Nie będę się wypowiadać na temat poziomu tego typu programów, bo wszyscy wiemy jakie to koszmarne dno. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że dziwnym trafem wszyscy policjanci w tym i podobnych paradokumentach "grają" tak tragicznie, że aż się wierzyć nie chce. Ich wypowiedzi nie mogłyby być już bardziej sztuczne.
P.S. Inna prawidłowość: chyba każdy odcinek Trudnych spraw kończy się sceną w korytarzu sądowym, gdzie margines społeczny z danego epizodu zachowuje się gorzej niż małpy w zoo.