Cieszyłem się, że zobaczę w Detektywie Jodie Foster, gdyż lubiłem filmy z jej udziałem. Liczyłem trochę na Ecclestona. Liczyłem na klimat. No niestety to było tak złe, nudne, niedorzeczne i niepotrzebne, że głowa mała. Finał to już taki bubel, że oczy bolą. Banda głupich, nieporadnych białych naukowców, pracujących w ekstremalnych warunkach z jakimiś mikrobami czy innym gównem, zostaje rozwalonych jak dzieci przez gang sprzątaczek. Duchy, zwidy i pierdy. Nieporadni biali głupi policjanci, albo są skorumpowani albo tak ciotowaci, że to aż niemożliwe. Masakra. Pierwszy sezon oglądałem kilka razy, tego gówna nie ruszę już nigdy.