"toczy się życie" ...i jest raczej nie Fronczewskiego, a Franka Kimono. Piosenka ma klimat idealny. Mnie sie jeszcze podobala "niezdobyta twierdza", ktora Tulipan spiewal w klubie Megawat jako gosc z Warszawy ;)
piosenki i muzyka w tym serialu są przykładem genialnego dopasowania do czasu akcji i głownego bohatera-brawa dla Korzynskiego,Cygana i Franka Kimono!
"Toczy się życie" ...i jest raczej nie Fronczewskiego, a Franka Kimono - przecież to jedna i ta sama osoba ;-)
"słodka dręczycielka" - świetna piosenka! zaraz sobie ja nawet znajdę na yt, lubię też "Na progu raju" oraz "Sweet, sweet tulipan":)
ostatnia scena była rewelacyjna. i w ogole świetna rola Barcisia w tym serialu
Dzis Barcis - w demokracji praw czlowieka, za cos takiego, przez lata nie wychodzilby z kolejnych spraw sadowych, a TV poswiecilaby setki godzin na jalowe dyskusje "autorytetow prawniczych", zreszta, z tej samej Gazety ;)
Bo populistyczna chec odwetu, akty nienawisci, swiat czarno-bialy bedziem tepic, liczac jednoczesnie ze resocjalizacja Maczki, wysilki setek socjologow, psychologow i politykow, plus dozor kolejnych kilkunastu osob przyniosa pozadany przez ssocjalistow lewackich idealistyczny skutek ;)
,,Dzis Barcis - w demokracji praw czlowieka, za cos takiego, przez lata nie wychodzilby z kolejnych spraw sadowych, a TV poswiecilaby setki godzin na jalowe dyskusje "autorytetow prawniczych", zreszta, z tej samej Gazety ;)
Bo populistyczna chec odwetu, akty nienawisci, swiat czarno-bialy bedziem tepic, liczac jednoczesnie ze resocjalizacja Maczki, wysilki setek socjologow, psychologow i politykow, plus dozor kolejnych kilkunastu osob przyniosa pozadany przez ssocjalistow lewackich idealistyczny skutek ;)''
To ciekawe co piszesz... Zwłaszcza, ze za czasów Tulipana panował realny socjalizm ;p.
Ludzie, przecież to tylko serial. Barciś zagrał, zrealizował założenia scenariusza i wizję reżysera, a wy piszecie tak, jakby to wszystko działo się naprawdę. Wiem, że twórcy serialu inspirowali się dziejami najsłynniejszego polskiego uwodziciela - Kalibabki, ale jego kariera zakończyła się o 2 lata wcześniej i o wiele mniej drastycznie niż kariera głównego bohatera serialu "Tulipan". O czym my tu w ogóle mówimy?
Moja wypowiedź nie odnosi się w żaden sposób ani do ''Tulipana'', ani do prawdziwej sprawy Kalibabki, tylko do postu użytkownika kolgejts. Przyznam, ze zawarta w nim logika wywołała uśmiech na mojej twarzy.;)
Sorki, powinienem mój post umieścić, jako odpowiedź na komentarz użytkownika Kolgejtis :-)
Mnie bardzo podobała się scena, jak ci dwaj tajniacy grani przez Sobalę i Domańskiego drapnęli Jurka w parku.