Oczekiwałem dobrego kina akcji ze Stallone w stylu Cobra a po czwartym odcinku odczuwam tu kino familijne w stylu Gliniarz z Beverly Hills czy Zabójcza Broń. Ogląda się to nawet relaksująco no wiecie bez emocji w oczekiwaniu na kolejny odcinek takie jest bo jest a jak by nie było to są inne seriale.
Sam Stallone wypada dobrze nie gwiazdorzy, postać spokojna rzekłbym "dowciapna" o reszcie można powiedzieć", ale w koło jest wesoło" i co dalej ? no właśnie nic więcej. Serial na pewno nie jest wydarzeniem 2022 roku w takim stopniu jak na przykład Yellowstone.