Z jednej strony serial jest tak durny, że oglądanie go odcinek po odcinku męczy jak słuchanie babki z call center a z drugiej nie jest aż tak zły, żeby go nie zakończyć. Skoro już się przetrwało ten pierwszy sezon, to ciśniemy dalej . Jeśli jednak zakończy się to jakimiś biblijnymi pierdołami, to będę strasznie żałować
zmarnowanego czasu. Mam też wrażenie jakby tworzyła go ta sama osoba co serial Lost. Pierwsze odcinki wbijały w fotel, rodziły ciekawość co będzie dalej i o co chodzi. Niestety po wybuchu bunkrs przestałam oglądać bo stawało się to coraz bardziej irracjonalne. Tak samo jest z tym serialem. Dlatego dobrze, że są tylko 4 sezony. Oby na tym się zakończyło