PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=809722}

Turbulencje

Manifest
2018 - 2023
6,7 12 tys. ocen
6,7 10 1 12213
Turbulencje
powrót do forum serialu Turbulencje

Dotrwałam do 7.odcinka. To i tak sukces sądząc po niektórych komentarzach. Najbardziej razi mnie chyba to, że po cudownym powrocie po 5,5 roku bohaterowie w ogóle nie poruszają tego tematu. Tak jakby rozważania nt. tego niemożliwego wręcz wydarzenia mogły prowadzić wyłącznie władze oraz oczywiście tajemne służby wspierane przez wojsko, o których istnieniu agencje rządowe i policja nie mają bladego pojęcia. Bohaterowie wrócili do domu jakby nigdy nic i po temacie. Nikt ich o nic nie pyta, ani też oni o nic nikogo nie pytają.
Główna bohaterka w każdej scenie ma taką samą minę - jak gdyby męczyło ją zatwardzenie. Widziałam już różne role policjantów, ale ta konkretna muza nie pasuje zupełnie do takiej roli. Nie wiem, czy jest sens pisać o tym, jak jej brat z łatwością znalazł pracę, ot tak z dnia na dzień, w firmie która akurat obsługuje księgowość największych korporacji z udziałami rządowymi. A tam od razu ukradł przepustkę do drzwi swojego szefa i jakimś cudem za jej pomocą udało mu się uzyskać dostęp do danych w komputerze (nie pokazano tylko, czy musiał tę kartę magnetyczną wepchnąć do tego kompa czy może był tam jakiś czytnik, albo może hasło nadrukowane pod zdjęciem jego szefa?).
Co dalej - może nieudane retrospekcje zerżnięte z Lost? Dobrze, że są podpisane: 4 dni po zniknięciu, 1 dzień przed powrotem, 2 lata od zaginięcia i tp. Żeby widz nie musiał za dużo myśleć.
A może biedna żona, która mówi że przez 5 lat była sama i że miała depresję, więc poszła na terapię gdzie poznała faceta, z którym zaczęła się spotykać i stał się on ojcem dla jej córki (tylko nie wiemy kiedy, bo męża nie było 5,5 roku, nowy facet był ojcem i partnerem od ok 2-3 lat, a ona przecież wcześniej 5 lat była sama i w depresji). I scena z pójściem na terapię.. kobieta ogarnęła się dopiero gdy jej 12-letnia córka nie miała już 12 lat tylko ok 14 i przyniosła jej zupę, pokazując pociętą nożem dłoń i mówiąc o serze z zielonymi kropkami w lodówce.. Strach się bać co to dziecko jadło przez 2 lata i jakim cudem pocięło się dopiero po 2 latach gotowania dla matki.
O wszechmocnej lekarce już mi się nie chce.

Lostom ten serial może wydłubywać piasek spod paznokci. Dno i kilo mułu.