Gdyby nie to, że przez przypadek trafiłem na film Agnieszki Holland pt. Historia Gwen Araujo i fakt, że zaintrygował mnie aktor nigdy chyba bym nie trafił na ten serial. Jestem jak na razie po pierwszym odcinku i musze przyznać, że zaintrygował mnie. Mam nadzieję, że kolejne odcinki nie będą nudne jak przyłowiowe flaki z olejem... Na razie moja ocena serialu 8/10