Jak wrażenia po finale :)? Mi się osobiście nie podobał, po odcinku 16, który był FENOMENALNY (odcinek najlepszy z całego S03, chyba w top 3 najlepszych odcinków całej serii), zarzuciliśmy kotwicę na nogi i wszystko potoczyło w typowo Lynchowskim stylu. Moim zdaniem trochę zmarnowany potencjał. Koniec BadCoop'a też taki jakiś miałki, 25 lat przygotowań aby zostać zabitym przez Lucy :D? chociaż mam wrażenie, że on sam do końca nie rozumiał, czemu znalazł się przed posterunkiem szeryfa, a nie przez domem Laury.
Szkoda, że to już koniec. A może to dobrze? :)