I jak nocne Sowy? Aby nie zrobiło się Twin-Piksowo do bólu ? ;)
po tym odcinku jeszcze bardziej widać ile czasu zmarnowano na pierdoły. Nagle jeden odcinek nadrabia rozwojem akcji za kilka naraz...
- szkoda że Coop nie wsadził widelca do kontaktu gdzieś w 4 odcinku... co ciekawe jego żona i syn niebyt się zdziwili że coś gadatliwy się zrobił. Inni mówili że po tym co Coop przeszedł to już nie będzie taki jak kiedyś nawet gdyby był normalny, co byłoby logiczne, byłby bardziej posępny albo wyniszczony mimo wszystko - a tu wraca Cooper sprzed lat XD i skoro tak jest - to naprawdę trzeba było cały sezon na to czekać?
- i am fbi i ta muzyka, no to było kozackie
- "pogadamy po drodze" mówił C do Richarda. Jadą samochodem i co nie zamienili ani słowa. Oho kamień no ciekawe co znajdą, no i zginął jak szmata, świetnie naprawdę super brawo brawo oby tak dalej...
- na temat Diane niektórzy się śmiali, (kiedy wyszła zza czerwonej zasłony wcześniej) że tak tak czarna chata akurat a tu proszę, jak już kiedyś mówiłem, ona cały czas jest podejrzana. To ciekawe gdzie jest ta prawdziwa? A może to była ta tylko Zły Coop ją "zepsuł"? jej ostatnie słowa do Mike'a były mistrzowskie :D była mowa że zabral ja na stację czyli convenience store i tam jest ta prawdziwa? ale ta tu zachowywała się jakby to ona nią była, płakała itd... dziwne
- wątek Audrey na szczęście zaczyna nabierać jakiegoś sensu
ogólnie jeszcze będzie czas podsumowań (za tydzień), ale OGÓLNIE dupy dali niemiłosiernie trzeba przyznać i to można powiedzieć już teraz, odcinek finałowy tego nie zmieni.
Zmarnowali na pierdoły? A co mieli zrobić? Kolejny film jak agent biega z pistoletem za swoim dopplegangerem? Kolego, to nie ten film. Żona i syn się nie zdziwili za bardzo także gdy Dougie przestał mówić więc co teraz by mieli zrobić? Janey zresztą połapała się, że Cooper nie jest Dougie. W ich życiu wydarzyło się w ostatnim czasie wiele dziwnych rzeczy.Tu nikt nie dał dupy. Tutaj po prostu leci zupełnie inny film niż niektóre osoby oczekiwały. I bardzo dobrze, bo kolejnego typowo masowego gówna przeznaczonego na amerykański rynek nie chciałbym oglądać.
Audrey właśnie budziła się ze śpiączki, w której urodziła Richarda - dziecko z gwałtu dokonanego przez Boba/Coopera2.
Nie można tak po prostu po dwudziestopięcioletniej śpiączce wstać, podbiec do lustra i na siebie spojrzeć. Powiedziałabym, że raczej była w złym stanie psychicznym/katatonii... Chociaż trudno powiedzieć po jednej scenie.
Albo siedzi w wariatkowie...
Scena ciekawa, daje do myślenia (słychać było jakby wyładowania elektryczne), lecz dowiemy się więcej za tydzień.
Ta scena nie daje mi spokoju , czytałam na forach na ten temat. Wiele osób uosabia to "przebudzenie" (o ile faktycznie nastąpiło) Audrey ze śmiercią Richarda ( obu tym sceną towarzyszą wyładowania atmosferyczne). Wedle tych opinii Richard miał być jakimś rodzajem połączeniem między Audrey a Mr C , a wraz z jego śmiercią miało się ono skończyć. Tylko coś mi tu nie gra...
O kurde, nie można tez wsadzić widelca do kontaktu, a potem wyjść sobie ze szpitala na własne życzenie jakby nic się nie stało.
W sumie racja. Chociaż Cooper jest teraz postacią powiedzmy nadnaturalną (wyszedł z kontaktu, dziwnym zbiegiem okoliczności unikał śmierci), coś takiego jak wsadzenie widelca do kontaktu było potrzebne i akceptowalne żeby go obudzić, zaś w wypadku Audrey wyskoczenie z łóżka po 25-letniej śpiączce byłoby niedociągnięciem. Bardziej mi się widzą katatonia i halucynacje po kontakcie ze złym Cooperem.
Cooperem ktoś nim kieruje. W serialu jest pełno tego typu postaci więc nie można zakładać, że Audrey również nie jest prowadzona jakąś zaplanowaną ścieżką. Może to moment, który dla niej zaplanowano by odegrała swoje zadanie. Chodzi mi o to, że w TP nie można po prostu zakładać, że coś jest niemożliwe. A tym bardziej traktować takich rzeczy jak błędy.
Nie pasuję mi to. Richard tak nagle bez podejrzeń robi to co Zły Coop mu karze. Myślałam też, że jego postać (skoro była zapowiedzina w prologu) będzie mieć jakąś puentę. Śmierć miał nawet spektakularną, ale coś się nie zgadza.
Dlaczego? Przecież został samem-alfa rozwalając cały gang. Więc Richard ma przynajmniej 2 powody by słuchać poleceń. Skąd tez pewność, że zginął?
Mam nadzieję, że nie zginął, tylko gdzieś się teleportował i może odtąd egzystować poza światem. Był wobec Doppelgangera powściągliwy w poprzednim odcinku, stąd moje wnioski, że nie będzie taki 'uległy' w stosunku do szefa. Przynajmniej na takiego pozował.
The Log Lady (w 15 odcinku) powiedziała do Hawka:
"Uważaj na tego w blasku księżyca na Blue Pine Mountain".
Ciekawe kogo miała na myśli? Może to Richard stanie się jakimś bytem poza czasem i przestrzenią. Z drugiej strony to wyglądało jakby spopieliło go na amen. Ale też nie pasuje mi jego tak bezsensowna śmierć.
Mnie się wydaje, że to była pułapka zastawiona na Mr C., która miała go ściągnąć do Czarnej Chaty. Mógł podejrzewać podstęp dlatego wysłał tam Richarda.
Współrzędne dostał m.in. od czajnika-Jeffriesa.
Mr C. powiedział, że trzy osoby podały mu współrzędne, z czego dwie są prawidłowe i zapytał Richarda co ten by zrobił, a ten odparł, że by je sprawdził. I tak uczynił z wiadomym skutkiem. Więc jednak nie były prawidłowe, czy też Mr C. wysłał chłopaka na pewną śmierć, by upewnić się, czy ta trzecia współrzędna nie była jakiś cudem tą właściwą?
On nie mówił, że współrzędne są prawidłowe tylko, że 2 z 3 ze sobą są zgodne. Tzn. 2 osoby podały te same. Jeśli to była pułapka to 2 osoby po prostu chciały go w nią złapać (albo inna osoba, która kierowała nimi, bo one same mogły tylko przekazywać). Współrzędne od trzeciej osoby mogą wskazywać to czego szuka Mr C.Po wizycie u czajnika-Jeffriesa była rozmowa przez stary telefon, że 'jutro wróci do Czarnej Chaty' o ile dobrze pamiętam.
Lektor przeczytał tak jak podałem. Ale masz rację, że te dwie ze sobą się pokrywały, a jak się okazało, osoby te pragnęły jego zgonu.
"Po wizycie u czajnika-Jeffriesa była rozmowa przez stary telefon, że 'jutro wróci do Czarnej Chaty' o ile dobrze pamiętam."
Nie pamiętam, by była taka rozmowa.
Z tą rozmową coś pomieszałem ale nie chce mi się szukać z czym. Natomiast zapomniałem napisać, że współrzędne które się zgadzały pochodziły od Jeffriesa i z ręki ofiary, którą znaleziono wcześniej.
"Wracasz tam jutro, a ja znów będę z BOB'em" - te zdanie padło w 2 odcinku w scenie, gdy po zabiciu dziewczyny (Darya'i - nie wiem jak to się wymienia), Mr C. rozmawiał z Jeffriesem.
Jak wiadomo nie trafił do Czarnej Chaty.
Jeffries chciał zrobić go w konia z tymi współrzędnymi. Zastawił pułapkę w którą wpadł Richard.
Zły Cooper wspominał o 3 współrzędnych - Diane wysłała mu wiadomość z współrzednymi dopiero po akcji z Richardem, więc:
>współrzedne od Jeffriesa
>współrzędne od Raya
a trzecie, o których mówił Mr C. to od kogo?
Myślę, że wysłała mu wcześniej, kilka odcinków wcześniej. W którymś epizodzie sprawdzała współrzędne z ręki Ruth Davenport i wskazało na Twin Peaks. Wtedy też lub wcześniej wysłała mu je SMS'em. Tak przynajmniej mi się wydaje.
Na to by wskazywał SMS złego Coopera ":-) ALL" - przyłapał ją na tym, że współrzędne są niekompletne, i chce żeby dosłała mu resztę - tyle, że ja nie przypominam sobie, żeby w poprzednich odcinkach była scena, gdzie wysyłała mu smsem te współrzedne. Obczajała je na ręce Ruth, później sprawdzała na mapie, ale sceny z wysyłaniem w poprzednich odcinkach nie było chyba.
Nie, oczywiście, że nie było takiej sceny, ale może zrobiła to poza kadrem. Reżyser tego nie pokazał, bo uznał za oczywiste. Chociaż sam już nie wiem. Z tym całym ":-) ALL" też nie powiedziane jak było, ale być może faktycznie jest tak jak piszesz. A jeśli tak, to dołączam się do pytania kto trzeci wysłał współrzędne.
Mój błąd. Rzeczywiście Diane (tulpa) wysłała mu współrzędne mniej więcej wtedy jak Mr C. był z Richardem. Wydaje mi się, że przed spopieleniem tego drugiego.
Mam te same odczucia , czegoś tu brakuję, po tym co powiedział Fireman w 1 odcinku myślałam , że Richard i Linda będą kluczem do całej zagadki. Fakt faktem śmierć (jeżeli takowa rzeczywiście była) niezwykle spektakularna
Liczę, że Richard pojawi się w ludzkiej bądź innej formie. Chyba, że Richard i Linda są jedną osobą. Może Horne odrodzi się pod hermafrodytyczną postacią (pomysł sprzed minuty).
Richard hermafrodytą? Hmm, bardzo ciekawa myśl. A może ta cała Matka (istota z klatki) jest połączeniem Richarda i Lindy? Wyglądało to coś na obupłciowy byt. Albo też bezpłciowy.
Miałam takie skojarzenie ze względu na inną rolę Farrena z filmu Carlotta ( https://www.youtube.com/watch?v=zUTWZ9v5s3U ) i uznałam, że to nie byłby taki głupi pomysł. Ale nie sprawdzałam czy w obsadzie Twin Peaks The Return figuruje jakaś aktorka grająca postać o imieniu Linda, a jeżeli taka jest, to wtedy moja koncepcja nie ma szans.
Na razie nie ma w obsadzie nikogo, kto by grał ową tajemniczą (siostrę Richarda?) osobę.
Dokładnie, postać nietuzinkowa dobrze napisana , z przeszłością i według mnie bardzo dobrze zagrana. To TP , u Lyncha wszystko jest możliwe ;). Liczę , że jeszcze zobaczymy postać Richarda , szczególnie , że zastanawiające jest też to co działo się z jego matką.
Kocham Lyncha za to, że u niego wszystko jest możliwe. :) (dlatego liczę, że dał Eamonowi Farrenowi jeszcze parę scenek do zagrania).
https://www.youtube.com/watch?v=sKFcACtM_q4
Dokładnie na to liczę ! Tym bardziej , że odcinek 15 rozbudził moje oczekiwania co do duetu Mr C & Richard...
Jak patrzę na zdjęcia z planu przy tej pięknej muzyczce, to aż chciałbym stać się częścią tego projektu... Zazdroszczę im. :-)
Oprócz wspomnianej "The Nightingale" uwielbiam jeszcze co najmniej trzy: "The world spins", "Into The Night" i oczywiście "Falling". Zdecydować się na tę jedyną nie sposób... ;)
https://www.youtube.com/watch?v=1PwdTL90m5o
https://www.youtube.com/watch?v=MvCp0XtXYXw
https://www.youtube.com/watch?v=HceXDDSaFps
https://www.youtube.com/watch?v=GeQIw6vktRA
Jak mogą się znudzić takie szlagiery?
https://www.youtube.com/watch?v=TwuzI8Y0uW0
Ta piosenka mnie niepokoi:
https://www.youtube.com/watch?v=UmyzYBeGrE8
Obecnie:
https://www.youtube.com/watch?v=2xLCbZZ_iO0
To może ja coś wrzucę z mojej kolekcji:
Jocelyn West, Badalamenti & Lynch - And Still https://youtu.be/c3JHLJwLdRc
Evangeline (David Lynch Remix) https://youtu.be/OhdS-62yMW0
Jimmy Scott - Sycamore Trees https://youtu.be/fiwtDoxHT2Y
Badalamenti - Pine Float https://youtu.be/MZwdiaRRBgk
Last Call https://youtu.be/FyeZOgBsx3E
Good Day Today https://youtu.be/RPmTRKB5Bdg
Badalamenti & Lynch - Pink Room https://youtu.be/jxlGtcW1Qg8
Badalamenti - Cool Cat Walk https://youtu.be/CF7XRH8DJzU
Badalamenti - Birds in Hell https://youtu.be/4cgnerZvflE
Barry Adamson - Hollywood Sunset https://youtu.be/y7izS0zI93A
Julee Cruise - Questions In A World Of Blue https://youtu.be/jdb9BTYIXkM
I'm Waiting Here (Instrumental) https://youtu.be/p_s-dcUHiOE
Julee Cruise - Rockin' Back Inside My Heart https://youtu.be/AWSPZyM0D5c
Badalamenti & Bowie - Suite for a Foggy Day https://youtu.be/hQKffbemYts
Red Room https://youtu.be/xZNMlMBTLrM
Kroke - The Secrets Of The Life Tree https://youtu.be/7qHO_RrdOVQ
On High Now - https://youtu.be/h9Z9OP7mEV8
"Crazy Clown Time" i "The Big Dream". Głównie na tych albumach możemy posłuchać jego wokalu, pozostają też kolaboracje z innymi twórcami i eksperymentalne single.
https://youtu.be/f7BQAW6Xtt8
https://youtu.be/-_ivA4Li9B0
https://youtu.be/gGjJFRPtdDI