Podczas oglądania serialu (zarówno I jak i II sezonu) największe wrażenie zrobiły na mnie moje odczucia względem głównego bohatera. Łapałam się na tym, że sama tłumaczyła głównego bohatera, i wcale nie był tak zły - a potem zwrot akcji, i zyczylam jak najgorzej. Pierwszy raz oglądałam serial z takimi skrajnosciami - jak dla mnie 10/10. Pochłonęłam..
Oj tak, wydaje mi się, że właśnie dlatego ten serial jest tak jak napisałaś "intrygujący" podczas oglądania sto razy można zmieniać zdanie i odczucia co do Joe, jego związku z Love itd. W jednej chwili myślę: "Co on p*******" żeby zaraz stwiedzić: "A może on jeszcze znormalnieje".