Kolejny serialowy mózgozjebacz o miłości w TV...To jakaś inwazja,zaczeło się od tego gó*wna m jak cośtam a rozprzestrzenia się jak szarańcza na inne kanały i zajmje tylko czas antenowy.Czy naprawdę społeczeństwo czuje potrzebę ogladania takich "filmuf"?Jeśli już film o uczuciach to tylko "Krótki film o miłości" niezwykle dojrzały i ujmujący obraz(polecam też "Lalkę" z Braunek i Kamasem-świetna ekranizacja!).Prawdziwa klasa i wysoki poziom w porównaniu z tymi serialowymi ściekami.
Olusia to ze jestes anty fanem Korzuchowskiej to nei badz juz taka dla tego serialu...