Emisja w Polsce w TVP1 od 31 sierpnia o 14:00 od poniedziałku do piątku. Powtórka w dniu następnym o 10:00.
Dlamnie to bania jest niedojrzala emocjonalnie dobrze wie ze kerem jej nie chce to dlatego pije i beczy a jednak brnie w to dalej ale ok kazdy ma wlasne zdanie na ten temat
Hmmm czy perfidny? To chyba złe określenie. Na pewno można go określić jako oszusta. Próbuje pocieszyć się u boku Bennu. Tylko po co? Robi tym krzywdę jej i przy okazji też trochę sobie. Bennu brakuje godności, rozumiem że chce poderwać Kerema, ale moim zdaniem czasami robi to zbyt nachalnie.
A moze to jest tak ze on sie boi reakcji bennu i tego ze ja zrani dopiero o malo co nie popelnila samobojstwa jezeli teraz powie jej prawde a benia zacznie pic od nowa i tak juz raz chciala sie zwolnic tylko dlatego ze kerem pare dni sie do niej nie odzywal wtedy jak napil sie z jej kubka a tam był koniak ta dziewczyna jest tak rozchwiana emocjonalnie ze trudno przewidziec co zrobi popila wódka leki na depresje ciekawe skad je miala jezeli nadal sie leczy to kerem moze nie ma odwagi z nia porozmawiac
A jeszcze mam pyt kiedy keremowi przejdzie milosc do szeh? Bo to juz trwa polowe serialu i jakos sie nie zanosi
Nie pamiętam dokładnie, ale chciała się zabić z jakiegoś błahego powodu. Może nie chce z nią zerwać, bo boi się że się zabije i wszyscy uznają, że to jego wina. Zresztą ona zawsze opacznie go rozumiała. Na początku było widać, że Kerem ją lubi....i nic poza tym! A ona snuła jakieś swoje Bóg wie jak wielkie nadzieje względem jego osoby.
Spotyka się z nią by być bliżej Szeherezady nie chce wzbudzać podejrzeń.Naiwny jest licząc ,że Szeh związałby się z nim nawet jeśli nie kochałaby Onura. Szeherezada nie zdradziła by najbliżej przyjaciółki ,którą traktuje jak siostrę.
Mi się właśnie wydaje, że ona za nim nie latała, w momencie jak wyznała mu miłość, a on się nie wycofał, więc miała prawo mieć nadzieję itd..
Czy w czasie trwania ich znajomości miała powód do tego żeby nie wierzyć słowom swojego faceta. Jeśli tak to dlaczego zgodziła się wyjść za mąż? Nikt jej nie zmuszał.To jak Onur zachował się pierwszy raz nie świadczyło o nim najlepiej ale chyba sobie to już wyjaśnili. Znali się przecież nie kilka dni tylko przynajmniej kilka miesięcy.
Cześć wszystkim.! Dość późno, ale chciałabym się włączyć się do dyskusji, bo nawet fajnie się wypowiadacie.
Oglądam serial od początku. Pierwszy odcinek przez przypadek, a potem mnie wciągnęło. Aktorzy urodziwi, piękne wnętrza i treść tak inna od naszej.
Trochę mnie denerwuje scenarzysta, który stwarza sytuacje, a potem ich nie wykorzystuje. Oto Kerem jest sam na sam z Szeherezadą na łodzi. Łódź się psuje i ...nic się nie dzieje. Myślałam, że się chociaż rozpęta jakaś burza, ona wpadnie do wody, a on ją uratuje...
W dzisiejszym odcinku - trwają przygotowania do wielkiego wydarzenia jakim jest ślub znanego biznesmena z nie mniej już znaną panią architekt. Wielki splendor, bogactwo i przepych w hotelowych wnętrzach, a wszyscy oglądają telewizję. E, tam!
Co o tym sądzicie?
Kiedys zaciela sie winda z keremem i szeh moze z godzine byli tam sam na sam mogli chociaz porozmawiac o relacji miedzy nimi a tu nic stali jak kolki i tyle duzo bylo takich sytuacji
to co to za związek? zawsze będzie miała wątpliwości? to po co się godziła na ten ślub?
nie chodzi o miłość tylko o zaufanie nie? bo z tego co widziałam nawet Onur nie miał możliwości by to wyjaśnić, po drugie chyba mu wybaczyła? a może nie? więc dlaczego chciała tego ślubu?
a ja mam nadzieję, że teraz Szeherezada będzie za Onurem latać, mam dosyć już tej mimozy!
No i jakoś tak niewspółcześnie. Nie chodzi mi o to, żeby wszyscy zaraz lądowali w łóżku, ale nie można się cały czas tylko całować w czółko. Wszyscy są już mocno dorośli i coś o tym wiedzą jak wygląda związek.
Ja też myślę, że Szeherezada, aczkolwiek ładna, trochę jest "mimozowata". Już Benu ma więcej ognia. Tak czy tak, jednak myślę, że do ślubu dojdzie.
To jest serial z bądź co bądź muzułmańskiego kraju. I pewne sytuacje są unikane. Chodź widziałam zdjęcie jednej sceny z serialu na którym roznegliżowani Onur i Szeherezada leżą w łóżku.
oj tak. Też mnie denerwuje. I ta jej mina cierpiętnicy.
Lubię Bennu, ale u niej z kolei denerwuje mnie brak szacunku do samej siebie
Jeśli chodzi o Onura, to całkowicie zgadzam się z chrristianeron, dostał wreszcie nauczkę! Może nie zaproponował tego tej kobiecie, ale Szehe tak, więc ten skandal to jest dla niego swoisty prztyczek w nos. Skoro był taki pewny siebie, gdy składał jej taką propozycję, to teraz z równie dużą pewnością siebie powinien przyjąć krytykę :D Bardzo dobrze, że to wyszło, bo wcześniej on sobie robił co chciał, upodlił niewinną kobietę tylko dlatego, że nie radził sobie ze swoimi uczuciami i doswiadczeniami. Jakim prawem każdą nowo napotkaną kobietę traktował jak dziwkę? Gdyby Szeherka nie zgodziła się na jego propozycje, to on (znając jego takt) pewnie na drugi dzień poprosiłby ją o rękę i to nic, że chwilę wcześniej bezczelnie ją testował, no przecież "on ma do tego prawo", przecież kiedyś zdradziła go żona....Jeszcze by sie Szeherce kazał cieszyć z tego, że zdała test. Szeherezada dobrze zrobiła, tyle że ja na jej miejscu w ogóle nie myślałabym o ożenku z Onurem, tak jak i chrristiaeron może bym mu po pewnym czasue wybaczyła, no ale ślub z nim, to już przesada. Mamusia Onurka wreszcie sie przekonała, jak cudnie synka wychowała. Wszyscy się dowiedzą, jaki jest Onurek, ciekawe czy znowu będą to sobie tłumaczyć jego trudnym charakterem, a on niech się tak nie wypiera, bo taką propozycję komuś jednak składał.
Onur chociaż jest głównym bohaterem to wydaje mi się zwyczajnie zły. Bo jaki normalny facet składa kobiecie taką propozycję a jakiś czas później chce się znią żenić? Na miejscu Szeh to zainteresowała bym się bardziej Keremem.....oczywiście gdybym nie miała pojecia co czuje do niego Bennu.
Denerwuje mnie Zejneb. Ona jednak faktycznie ma niezłego dałna, skoro myśli, że może pokonać takich ludzi jak Onur i Kerem. Gdyby miała jakieś rzetelne informacje, które mogły by ich zniszczyć to ok....Ale samymi oszczerstwami, które znając realia takich seriali niedługo wyjdą na jaw? Jest zbyt pewna siebie. Nie mogę się doczekać, kiedy zakończy się jej wątek. Może skończy w więzieniu?
Zejneb i te jej koleżaneczki bezczelnie śmieją się wszystkim prosto w twarz i mieszają, mieszają, a jej samej się wydaje, że jest bezkarna. To się musi źle skończyć.
No nie wiem, ale ja - gdybym musiała się z kimś przespać za pieniądze, to na pewno przez myśl by mi nie przeszło żeby potem za niego wyjść za mąż. Do kogoś takiego powinien zostać uraz na całe życie, kogoś takiego raczej potem trudno jest pokochać. Kerem raczej też odpada, bo to by było jakby odbicie faceta przyjaciółce, a tego się nie robi. Koło Szehery powinien się zakręcić ktoś całkiem obcy.
Do głowy mi też przyszła taka myśl, że może Onur nie jest taki całkiem bez winy, że może w przeszłości rzeczywiście płacił za seks. Szeherezadzie zaproponował to całkiem lekko i bez zażenowania, a potem przecież jeszcze ponowił propozycję "300 tysięcy za noc"
Co do Bennu i Kerema. Co jeśli Szeherezada nie wiedziała by, że Bennu kocha Kerema? Związała by się z nim i po tym Bennu powiedziała by co czuje do Kerema? Co miała by zrobić Szeh? Odstąpić jej faceta, by jej nie urazić? Jeśli Szeherezada nie wiedziała by o uczuciu jakim koleżanka darzy Kerema, to czemu miała by się nim nie zainteresować? to była by tylko i wyłącznie wina Bennu, że nikomu nie powiedziała. A z Onurem, żle to rozegrali. Ta jego motywacja jest jakaś dziwna.
Duzo osob pisze ze szeh nie powinna byc z keremem bo benu go kocha no i ok tyle ze on jej nie, szeh nie ma nic wspolnego z keremem a ten dalej nie chce bennu nawet gdyby szeh wyjechala na madagaskar to i tak kerem nie bedzie szczesliwy z bennu ten zwiazek bedzie taki byle jaki jak do tej pory przeciez bennu poznala kerema duzo wczesniej zanim szeh pojawila sie w firmie i jakos kerem nie oszalal na punkcie beni wiec dlaczego szeh ma rezygnowac skoro i tak nic bennu z tego nie wyjdzie jedynie zwiazek oparty na przyjazni bez pasji i milosci ona nie dziala na kerema tak jak szeh ja tam zadnej chemii nie widze a tego nie da sie nauczyc czy wypracowac
Nie pamietam az tak bardzo pierwszych odcinkow ale czy to czasem nie bylo tak ze kerem rozmawial z bennu tylko po to zeby byc blisko szeherezady i czegos sie o niej dowiedziec gdyby nie szeh to on ledwo zwracal uwage na bennu a pracowali razem juz dosc dlugo
Jak nie lubię Fusun to dzisiaj było mi jej wyjątkowo szkoda. Nie rozumiem za bardzo jej histerii kiedy dowiedziała się ,że nie będzie mogła mieć więcej dzieci rozumiem jakby w ogóle nie miała ,ale ma przecież trójkę.
No właśnie jej o chłopaka chodzi, a ciekawe jak się zachowa jak się dowie,że Cansel będzie miała chłopca z jej mężusiem
Do onura tez nic nie czula chodzi o to ze kerem sam sie poddal a wtedy onur chodzil , chodzil i wychodzil a co by bylo gdyby kerem rywalizowal o szeh ? Z jej punktu widzenia na poczatku onur byl tym gorszym kandydatem z powodu tej ich nocy za kase , teraz wiadomo ze jest po ptakach
Nie, jej firma będzie na skraju bankructwa i przyjdzie mu powiedzieć prawdę jak to było z tą Żale, ale nie wiem czy za kasę czy bo ją ruszy sumienie
Widziałam odcinek turecki kiedy Szeherezada przyszła do Onura żeby chyba z nim pogadać lub przeprosić, a Onur jej nie wpuścił bo miał jakiegoś gościa. Podejrzewam, że chyba mogła to być Yasmin. Trzymał w ręku dwa kieliszki i zamykając drzwi uśmiechał się pod nosem. Trochę chyba będą ze sobą pogrywać. No i dobrze.
poszukałam sobie i oglądałam, aż się nie pogodzili,szybko to nie nastąpi najpierw Onur będzie miał focha, potem Mimoza, potem znów Onur...
Też oglądałam, w czeskiej wersji, ale nie zdradzę szczegółów. Powiem tylko: oglądajcie, bo będzie się działo!
Lubimy spoilery, pisz co wiesz ;) nikt nie bedzie zaskoczony od pierwszego odcinka znamy koniec serialu bennu bedzie z keremem a szeh z onurem
No dobra, ale nie wszystko. Onur nie wsiądzie do samolotu i uniknie śmierci, za to zginie zgred, który teraz się dostawia do Melek. Noc za pieniądze z Onurem się wyda i i Szehe zostanie posądzona o prostytucję. Benu urodzi martwe dziecko i będzie szaleć z rozpaczy.
Dzieki:-) wiesz moze czy bennu dowie sie o tym ze kerem kocha szeh bo wyglada na to ze tylko ją ten news ominie
Ciekawe czy kerem naprawde zrozumial ze kocha benie czy powiedzial tak ze strachu ze nastepnym razem bunu wezmie prochy upije sie podpali i trzeci raz moze nie uda sie jej uratowac
wtedy gdy pijany Kerem jej przyniesie jakiś dokument to to będzie rachunek z tą noc w hotelu?
Czy Kerem w ogóle zakocha się w Bennu? Ale tak na serio, na poważnie, że nie będzie widział świata poza nią?