Dosłownie, jak pies :D
Luciana: Brygido uśmiechnij się, mamy piękny dzień.
Brygida: Wrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Albo jak zapytała się Luciany, gdzie ta była... Jeju, co ją to obchodzi,przecież to wolny dzień Luciany... Dobrze, że Matilde się zjawiła ;)

A najgorsze, że ten cały szef nocnego klubu poznał adres Luciany.
L. będzie myślała, że to Violeta, bo ta jej mówiła o propozycji Lastry.

Wiem i też się tego bardzo obawiam... Co za .. z tego Ivana...
To jak list przyjdzie to na pewno wszyscy się dowiedzą..?

Pewnie pierwsze weźmie go w łapy Brygida i wypaple przy Rodrigu o tym...

Oby nie... Ale ten Lastra działa mi na nerwy...;/ Ivan również, taki przydupas Lastry..

Już widziałam gdzieś tego dziada co gra Lastrę,ale gdzie...?

JA tego, co grał Lastrę to widziałam w STD, Kobiecie ze stali, grał tam Oscara... ale nie wiem, czy Ty tę telkę widziałaś..

Mogłaś go jeszcze widzieć w MP, tam grał tego wstrętnego adwokacinę, z którym Justina zdradzała męża. A pfe...

Właśnie! Tam go widziałam! Miał tam inną fryzurę, dlatego nie mogłam sobie przypomnieć. Dzięki ;)
Pfeee masz rację :D

no no, jakby nie wiadomo co się stało... Luciana to taka cnotka, że pewnie się przestraszył jak mu dała po twarzy....:) czy mi sie wydaje czy nie powtarzaja rano telenoweli? jak tak to niezła lipa :(

Wątpię, aby Luciana się przestraszyła jak go spoliczkowała :) Zasłużył sobie, więc nie miała się czego obawiać..

Nie, nie powtarzają. Powtórki URPEA mają być dopiero jak Eva Luna się skończy.

e tam zasłuzył.... pewnie sama miała chęć tylko nie wiedziała czy wypada :D przecież jako sobie o nim marzy i robi maslane oczy to na pewno chodzi jej to po głowie :))

Wg mnie zasłużył, przecież to dzień jego zaręczyn.

Ale wg mnie tutaj chodziło o to, że Rodrigo ma narzeczoną , a z nią Lucianą się całuje, w związku z tym nią chce się tylko bawić.

no w sumie masz rację, ale przyznaj że Luciana to chodząca niewinność :)

Tak, przyznaję, bo Luciana to chodząca niewinność :)

mnie najbardziej rozbawilo jak w tym klubie el infierno ,wszystkim sie spodobala luciana chociaz w porownaniu z ta violetta wygladala o niebo gorzej w tym ubraniu diabelka :))))))

no no, nawet jakby była w worku na głowie to by zrobiła wrażenie :D

Gala to taka typowa , zimna i wyrachowana bizneswoman , a Jessica Coch gra ją świetnie. 5 gwiazdek ;)

Zgadzam się z Pati 109 co prawda J. Coch zawsze gra negatywne postaci ale gra naprawde dobże wedłóg mnie jest owiele lepszą sktorkom od akltorki grającej Luciane . Wedłóg mnie każda normalna kobieta walczyła by o swojego nazyczonego .

i ma do tego swiete prawo, niewazne jak zly miala by charakter

;)