Uwielbiam ich obydwu. Rodrigo jest taki przystojny i romantyczny. I to jego spojrzenie... Pato,
mimo choroby potrafi się uśmiechać (ajć jak cudownie!) i ma w sobie coś elektryzującego.
No i łączy ich taka supebraterska relacja. Obaj są fantastyczni i tak naprawdę nie wiem za
którego z nich trzymać kciuki w zdobywaniu serca Luciany (chociaż, jak to w bajkach bywa, L.
będzie z Rodrigo). A Wy, którego wybrałybyście (wybralibyście;))?
Tak, Pato jest słodki i jeszcze taki z niego romantyk ;) Mam nadzieję, że Pato na końcu kogoś znajdzie...
Tak, Rodrigo sama nie wie czego chce...ale może ta sytuacja tez go w jakiś sposób przerasta..? Był z Galą raczej szczęśliwy, myślał, że ją kocha, ale gdy pojawiła się Luciana zagubił się w swoich uczuciach... Jak sam wspomniał, nie chce skrzywdzić ani Luciany, ani Gali...
też nie wiem którego bym wybrałą ale chyba Rodriga i mam nadzieję zę Patricio na końcu stanie na nogi i zapomni o Lucianie
Ale w telenowelach zawsze tak jest ze protagonista i tak zakocha się w protagonistce więc nic na to nie poradzimy, chociaz osobiście wolę żeby Patricio był z Lucianą
Ja tak samo ubolewam nad tym :/ Mam tylko cichą nadzieję, że Pato znajdzie swoją miłość pod koniec bardzo mu tego życzę ;)
Dokładnie! To dziwnie zabrzmi, ale chyba w telenowelach wolę niepełnosprawnych, bo całym sercem byłam za tym, żeby Paula była z Rogelio. Gustava nie znosiłam. Tu jest podobnie, tylko Pato uwielbiam, a Rodrigo nie znoszę. Nie powiem, jaką mu z koleżankami ksywkę nadałyśmy :D Zresztą jego matce, ojcowi, Gali, jej nienormalnej matce oraz Brigidzie też. :D
W ogóle LQNPA jest moją ulubioną telenowelą i od czasów Rubi żadna mnie tak nie ekscytowała.
Ale Luciana pewnie nawet na Patricio uwagi nie zwróci...
Zgadzam się! Patricio jest boski, a jak się uśmieeechaaa o Boże! :D Mi się Rodgigo, znaczy aktor grający Rodriga zawsze będzie tym brzydalem z Przyjaciółek i rywalek:D w sumie dla mnie Soto jest totalnie nieatrakcyjny i taki gburowaty.
Soto aseksualny? O matko, ja uważam, że jest na odwrót. On jest mega sexy, ale jak wiadomo każdy może mieć własne zdanie:)
Mi się podoba (tylko jak nie ma tak bardzo nażelowanych włosów) i ta jego zazdrość jest fajna. Ale najlepsza scena z tego odcinka jak w oknie stał z gołą klatą nie mogłam wtedy powstrzymać śmiechu.
Rodrigo i Gabriel to to samo ciało, ale dwie osobowości. Jeśli o to ciało chodzi, to ma bardzo apetyczne;) włosów sklejonych toną gelu też nie lubię, a pfe! Osobowości Gabriela nie znam, ale Rodrigas-zazdrośnik bardzo mi odpowiada.
Teraz przeczytałam to, co napisałam hahaha polska język trudna język:D chodziło mi o to, że aktor grający Rodriga będzie mi się kojarzył z rolą brzydala z Przyjaciółek i rywalek:D ale mam nadzieję, że wszyscy zrozumieli pierwszą wersję:D
to tylko moje gdybanie :) ale kto wie, ona pozytywnie szurnieta, on taki slodki i dobry .... Wgl. zastanawiam sie kto jest wkoncu ojcem Luciany ? Bo moze byc troszke podobnie jak w MP, ze Patricio okaze sie jej przyrodnim bratem ?
Właśnie może to być zarówno mecenas jak i stary TorresLanda. Tylko wtedy musiałoby się okazać, ze Rodrigo nie jest synem Maximina.
taaa i to on bedzie synem mecenasa :D hehe nie no swiruje, chyba przestala bym to ogladac :D to by bylo dla mnie za wiele:P
fajnie powoli odkrywaja caly watek z przeszlosci, a nie jak w wiekszosci telenoweli, w pierwszym odcinku BACH !!! i wszystko wiadomo :)
Ja też wolę jak nie ma odcinków dotyczących w całości przeszłości.
W Moim grzechu jak byli dziećmi to sobie odpuszczałam, bo nie wytrzymywałam....nudne to było.
ja tak samo i przez to nie widzialam chyba z 20 odc. bo myslalam, ze jest lipny. Nadrobilam przy powtorkach z ciekawosci. Za to w Triumfi milosci ten powrot do przeszlosci byl straszny Rufo (jak dobrze pamietam) grajaca mloda pannice ... Drugi odcinek i wszystko wiadomo: kto, co z kim i dlaczego. Zero niespodzianek. Miliard wskazowek, ze wlasnie Maria jest corka Wiktorii (zwlaszcza ta, ktora odkryla p.detektyw, ze corka Wiktorii mieszkala w tym samym budynku co Maria)a ona dalej chodzi jak slepa krowa. Straszne. Mimo wszystko mialam slabosc do tej telki
Ja też przegapiłam, wróciłam do telki jak Lucrecia wychodziła z tej szkoły, a Renata pozbawiła życia dyrektorkę ;)
O matko Victoria odmłodzona poprzez warkoczyki :D żenada. TDA oglądałam każdy odcinek choc często było bardzo irytujące ;)
hehe taaak warkoczyki plus podgardle buldoga francuskiego raczej kiepsko szly razem w parze :D Najgorszy byl chyba motyw na slubie Marii i Maxa jak Jimena-dzikuska przeleciala przez kosciol jak zjawa ... zepsuli mi caly nastroj :/ Jak slysze Ave Maria to dostaje gesiej skorki ...
Ta aktorka ma straszny głos. Płakała, a mnie rozsadzało ze śmiechu, bo wydawała odgłosy jakby bekała.
Ale z Jimeną to było. Położyła się do ziemi, a wylazła kilka miesięcy później. :D
Wogole za wiele lez tam bylo. Zapomnialam o tym zmartwychwstaniu :D chyba najwieksza bzdura, jaka widzialam, a ogladalam tego troche, moja pierwsza chyba byl Zbuntowany aniol, moze nie dokladnie pamietam, ale sentyment zostal
Ja strasznie obśmiałam zmartwychwstanie Osvalda, abdurdy absurdami, ale to przeszło wszystkie mozliwe oczekiwania. :D
U mnie Zbuntowany... był w drugiej kolejności.
O jej, o TDA rozmowy??! Ja jak oglądałam to bałam się, że umrze Osvaldo. NA szczęście Victoria Ruffo na tt napisała, że Osvaldo przeżyje ;) Pamiętam, że ulgę wtedy poczułam :) Ale później, pod koniec byłam smutna, że Osvaldo nie będzie z Victorią...
Patricio jest wg mnie fajniejszy.
Taki słodki i chciał chociaż jej pomóc wtedy z tym traktorem a nie tylko sie najeśc jak Rodrigo.
Pomijając fakt ,że Rodrigo ma narzeczoną z którą co chwila lata do łóżka i bez przerwy ją komplementuje a tu niby tak kocha Luciane :P
Na mnie Rodrigo działa jak płachta na byka. Po prostu go nie znoszę. A moja niechęć do niego zaczęła się wtedy, kiedy na początku telenoweli zwalił winę na Patricio, którego z kolei uwielbiam, odkąd pierwszy raz zobaczyłam go w samochodzie. Chciałabym, żeby ta telenowela była głównie o nim! Szukałam, ale nie znalazłam informacji o tym, czy odzyska władzę w nogach, czy nie. A Brandon, aktor go grający, jest idealny i przy tym bardzo uroczy. Można nacieszyć oko. :D
Szkoda mi go było, bo ona na pewno chciał zatańczyć z Lucianą, a nie mógł. Za to Rodrigas od razu ją porwał :
No na pewno chciał, ale cóż :/ Rodrigasa lubię,chociaż coraz bardziej zaczyna mi działać na nerwy, tymi swoimi ciągłymi pretensjami do Luciany :/ Ps. A Pati tak ślicznie się dzisiaj uśmiechał, wspominając sobie Lucjanę w sukience :D:D
Ależ się wkurzyłam, kiedy przypadkiem dowiedziałam się jak potoczą się losy Pato. Normalnie odechciało mi się już oglądać...
Ja też się przypadkiem dowiedziałam i potem musiałam juz obejrzeć ostatni odcinek.
Smutne ....bez Pata to juz nie będzie to samo.
Ciiiiiiiiiiiii, bo nie wszyscy chcą wiedzieć! Chyba przestanę tu wchodzić, obiecałam sobie obejrzeć telkę bez spojlerów, ale na tym forum to raczej niemożliwe:)
Mówi się trudno i żyje się dalej. Zakładam, że 50% osób z ciekawości odwiedzi temat o spojlerach, a połowa z nich skusi się na obejrzenie zakończenia w oryginale;>
W moim sercu oboje mają tyle samo miejsca:) uwielbiam ich z każdym dniem coraz mocniej;)
Podobała mi się ta scena kiedy wszyscy sobie siedzieli u L. w pokoju. :)
Pato był smutny jak Luciana dała serce Rodrigowi :(
Została do tego zmuszona;p
wzrok i mina Melissy jak Luciana karmiła Patricia - bezcenny:D
"chciałabym, żeby ktoś tak na mnie patrzył jak na Ciebie Patricio z Rodrigiem":) lubie ją:)
I oczywiście Hannita z Lorenzem, słodcy:) Lorenzo ma ładniutkie oczka:D Następna w rodzinie co będzie miała dylematy miłosne:)
Melissa jest taka rozsądna, taka chodząca dobra rada. Tez ją lubię :)
Masz rację Rodrigo zmusił L. "dasz mi to serce?" kurcze...wstydu nie ma...tak przy wszystkich :D
Lorenzo z fryzurki to przypomina mi Eleazara Gomeza. Kojarzysz może?
Ajajajaj będzie gorrrąco ;)
Ja kojarzę :) Grał w CME syna Agustina :) Wg mnie Eleazar miał bardziej wyprostowane i dłuższe włosy :P