Kurcze jestem fanem UT ale dla mnie kompletnie zmarnowali potencjał. Brak znanych kawałków z ut. Plansze oddane w połowie. Facing worlds które największe wrażenie robiło właśnie to że jest na orbicie i widać ziemię jest ograbione ze wszystkich smaczków. Wogule plansze nie różnią się niczym od siebie. Jakby zrobić je z tych samych klocków tylko inny układ. Morpheus był na szczycie wieżowców. Tu tego wcale nie widać. Jestem rozczarowany. Bo dla mnie to jeden z najsłabszych odcinków. A taki mieli potencjał.