Baner reklamowy "Oglądaj na Netflix" to głupi żart. Bo to pierwszy od dawna dobry serial, którego dwa sezony obejrzałem na Netflixie, żeby dowiedzieć się, że sezon trzeci jest niedostępny w Polsce na Netflixie, tylko w Canal+. Czyli akurat sezonu, którego Netflix jest producentem, nie mogę obejrzeć. Różne koszmarne produkcje, na które trafiałem, sprawiły, że miałem ochotę zrezygnować z Netflixa, ale w paradoksalny sposób to dobry serial bardziej mnie zniechęcił do Netflixa niż to badziewie. A może na "Wiedźmina" też nie warto czekać, tylko od razu na Canal+ się przerzucić?