PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=742260}

Upadek królestwa

The Last Kingdom
2015 - 2022
7,9 24 tys. ocen
7,9 10 1 23695
10 2 krytyków
Upadek królestwa
powrót do forum serialu Upadek królestwa

Pierwszy sezon super (zrobiony przez BBC?) a dalej po przejęciu przez Netflixa beznadzieja. Świetna muzyka w czołówce i na początku fajny klimat i pomysł na dziecko wychowane przez Duńczyków ale dalej to nieudana podróbka Wikingów. Nie rozumiem jak można porównywać te dwa filmy. Upadek w kolejnych sezonach do pięt nie dorasta temu drugiemu, który byl jednym z pierwszych tego typu z wyjątkowym klimatem i realistycznymi walkami, niepowtarzalnym Ragnarem, Lokim czy królem angielskim. Tutaj kolejne sezony to jakaś nowomodna bajeczka dla ignorantów. Wątki polityczne na poziomie przedszkola, Ultred to jakiś amant z wygoloną klatą i oczywiście nikt wśród tylu zaprawionych wojowników nie jest w stanie mu dorównać. Wodzowie wikingów to jacyś idioci. Jeśli już wyglądają jak wojownicy zawsze atakują pod wpływem emocji, bezmyślnie szarżująć. Inny to grubas, który daje się poniżać przy własnych ludziach. A ten ostatni młody ma udawać mędrca. A już zwykli wojownicy to totalne przygłupy gotowe ginąć na każdy kaprys wodza. Te postacie są zupełnie nieautentyczne i nawet dziecko wie, że nie utrzymali by się długo jako przywódcy. Do obozów może sobie wejść byle cieć, strażników zawsze można łatwo zaskoczyć, do każdej twierdzy się wejdzie nawet bramę podważy. Nie ma zwiadowców, podjazdów ludzie i armie po prostu przypadkowo wpadają na siebie w lesie.
Sceny bitew naiwne często 10 vs 100 i oczywiście w ostatniej sekundzie nadchodzi odsiecz i wszyscy giną tylko nie ekipa Ultreda. Najwybitniejszą osiągnięciem sztuki wojskowej jest "ściana tarcz". W całej krainie nie ma żadnego zdolnego wodza, który miałby pojęcie jak poprowadzić żołnierzy oprócz Ultreda. Ludzie, litości.
Nawet tortury przechodzi bez szwanku - bez obciętego palca czy wyrwanego paznokcia to bo przecież "ciacho" nie zaliczyłby kolejnej panienki w natępnym sezonie.
Edward jako król to jakaś porażka. Laluś, którego decyzję byle kobieta matka czy siostra może podważyć. Przecież taki król od razu straciłby głowę w wyniku zdrady albo spisku jakiegoś sprawnego polityka. Rozumiem, że Netflix na siłę promuje role kobiece ale niestety nie trzyma się to kupy. Tak samo jak ta siostra szarżująca na koniu na armię wikingów - kiedy się niby tego nauczyła, żeby tak łatwo zabić zaprawionych w boju wikingów. Niestety ale takei były wtedy realia i jeśli kobieta osiągneła wtedy jakąś pozycję to na pewno nie dlatego, że chciała żeby świat był piękny i pełen miłości jak przedstawione tutaj. O dziwo na plus, że nie ma wciśniętych na siłę wątków LPG, co akurat może też się mija z prawdą, bo kto wie jak do końca wyglądały kiedyś takie wyprawy wojenne głównie męskie. Ale nie traćmy nadziei, przed nami kolejne sezony.