Przez 90% czasu ogląda się w miarę fajnie, niestety jedno co mi nie pasuje do tej całej opowieści to... główny bohater i jego zachowanie. W skrócie można powiedzieć, że gdy kończy się jakiś wątek to Uther robi coś głupiego/nieodpowiedniego i ot mamy kontynuację opowieści. Jest to dla mnie czasami irytujące i oderwane od jakichkolwiek realiów tamtych czasów. Jest to wyczuwalne, że scenariuszowi brakuje pomysłowości i oryginalności. Moim zdaniem takie zabiegi zabijają realizm i czuję, jakbym oglądał baśń dla dzieci, a nie opowieść o Vikingach. Jeśli kogoś irytuje naiwność scenariusza i brak oryginalności to może mieć problem z cierpliwością, aczkolwiek są epizody, które ogląda się fajnie i chce się jak najszybciej wrzucić kolejny odcinek.