bardzo mi się podobał ten odcinek. dopiero tutaj zaczyna się coś dziać. większość argumentów, które ostatnio miałem przeciwko V zostaje odparta:
- nareszcie akcja nie odbywa się wyłącznie w jednym mieście
- okazuje się że Tyler nie jest taki wyjątkowy, jak nam wmawiano w poprzednich 18 odcinkach
- i ani słowa o duszy! :)
coś mi się zdaje że scenarzyści wysłuchali fanów
zgadzam się :) i też podoba mi się że było bardzo dużo akcji.
I dodam jeszcze, że kiedy Anna pokazywała Joshui swoje superjajo już byłem pewien że powie że to jest ludzka dusza i że będę musiał skończyć z tym serialem :p
poza tym, zdaje mi się że Anna wyszczuplała na twarzy od ostatniego odcinka ;)
dobre , ha ha ha ha niedobór fosforu. i pewnie paznokcie obryzywac teraz zacznie.
co do poprzedniego odcinka i detonacji ladunkow wybuchowych równie dobrze to mogl byc byle jakis obcy nikt nie musial zmuszac hobsa do tego czynu ^^ no ale coz jak zwykle obcy musza sie wyraczac ludzmi jest sporo błedów no ale lubie ten serial i go ogladam. Nowy odcinek hmm myslalem ze juz po Ryanie a ta czarna jaszczurka dalej lazi po ziemi -_- Tyler ze zgolona bania wyglada hmm dziwnie ^^ no i w koncu Joshua i jego bezemocjonalna twarz miażdży ;] a pomyslec ze ten gosciu spiewa i swietnie gra na fortepianie :D