od początku wciąga fajny temat wszystko niby ok
ale powoli niektórzy aktorzy zaczynaja byćlekko denerwujący
ja lubiłam postać Ericki a teraz babka mnie wnerwia tak że chciałabym by ją ci kosmici
zlikwidowali .. mój scenariusz ... Tyler dowiaduje się że kosmici chcą zniszczyć ludzkość
przechodzi na stronę piątej kolumny jego matka ginie a on wkońcu mężnieje i przejmuje
dowództwo :D
no i chyba jednak odzyskam wiarę w ten serial :D po obejrzeniu odcinka Mother's day jestem totalnie zaskoczona rozwojem wypadków na duży pozytyw ;D