Z Wikingów zrobili zakochanych dzieciaków. Z Olafa zrobiono po prostu głupca, a szkoda, bo to jedna z lepszych postaci w tym serialu. 
Podróż do Konstantynopola ckliwa, nudna i przewidywalna, a do tego pełna absurdów. 
Jedynie dobrze poprowadzony wątek to Godwin i Emma. Reszta jest wręcz Żenująca. 
Trzeci sezon obejrzę, ale już chyba bez większych oczekiwań