Nieporozumienie. Netflix jak to netflix poleciał po bandzie. Zamiast marnować czas na ten shit to lepiej sobie obejrzyjcie pierwszy sezon wikingów. Dziękuję Odynowi że oryginalnych wikingów nie przejął i nie zepsuł
Jak dla mnie kilka rażących rzeczy:
1. Czyste ubrania w czasach, gdzie rzadko się kąpano a co dopiero prano.
2. Fryzury. Wszyscy obcięci równo elektryczną maszynką (zwłaszcza Kanut Wielki) pasuje bardziej na teatr a nie film wysokobudżetowy.
3. Murzynka jarlem…hmmm chyba poprawność poszła za daleko.