Jak mielibyście odgrywać rolę w Violetcie, kogo moglibyście zagrać? Nie jaką postać
chcielibyście zagrać, tylko do jakiej macie roli macie predyspozycje.
Ja mogłabym chyba tylko Lare bo nie umiem tańczyć ani śpiewać xD
Jak był taki temat, to przepraszam, nie widziałam.
Oj tam przejmujecie się, że spiewać nie umiecie anglicy i tak podłożą swoje piosenki :P:P
A swoją drogą to też ani nie śpiewam ani nie tańczę :P
Nie pasuje wyglądem. Chociaż, jakby tak mi zrobić jakąś charakteryzacje to mogłabym zagrać Oleńkę ;D
wygląd to pół biedy :d charakteryzacja nie jest taka zła w dzisiejszych czasach
Wiesz, przecież nikt nie powiedział, że Angie ma wyglądać dokładnie tak jak Clari. Mógłby ją zagrać ktoś o innej urodzie, a postać byłaby ta sama. Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie np. Angie z czarnymi włosami, ale przecież to można łatwo poprawić
Ja wolę Angie z drugiego sezonu, z dłuższymi włosami, a Ludmi wolę w prostych :)
Mnie się podobało jak Ludmiła robiła sobie takiego warkocza, chodziła w takim kilka dni od 40 odcinka.
ja oglądam dopiero 8 odcinek z 2 sezonu :P i usiłuję się nauczyć hiszpańskiego :) a w wyprostowanych widziałam ją bo właczyłam na chwilę któryś z ostatnich odcinków :)
To nadrabiaj szybko ;D
Ja też się usiłuję nauczyć hiszpańskiego i chyba dobrze mi idzie, więc życzę Ci powodzenia ;)
a jak się uczysz?:) Mi w sumie nie idzie najgorzej tylko mam bardzo mało czasu :)
Kupiłam sobie taki kurs podstawowy- książkę z płytą w empiku i oglądam Violettę po hiszpańsku. Na początku jak oglądałam to wydawało mi się, że mówią bardzo szybko i nie rozumiałam prawie nic, a teraz coraz więcej rozumiem, a jak szczególnie mnie interesuje jakiś dialog, który nie do końca rozumiem to słucham kilka razy i próbuję wpisać/powiedzieć do tłumacza. I jakoś mi tak idzie :)
też mam kurs i właśnie też coraz więcej rozumiem :) chociaż jak dla mnie to wciąż mało:) ale uwzięłam się na ten język i się uczę, mam kursy, rozmówki, jakąś ksiązeczkę i słownik :P aa jeszcze ' szybki kurs rozumienia' . No i wgrałam sobie na telefon nagrane dialogi po hiszpańsku i wytłumaczone słownictwo i teraz słucham codziennie jak idę do szkoły, może to też pomoże :)
ja mam taką nadzieję ale może się dostanę na praktyki miesięczne do Hiszpanii to wtedy mnie będą uczyć w szkole hiszpańskiego :P chociaż to nic pewnego :) Ale warto znać 3 języki albo nawet 4 zwłaszcza, że ja jestem na hotelarstwie :)
Super by było, gdybyś się dostała, wtedy nauka poszłaby ci o wiele łatwiej ;) Wiążąc przyszłość z hotelarstwem trzeba znać kilka języków. Ja zawsze chciałam zacząć się uczyć chińskiego, jakiegokolwiek dialektu, ale raczej nie mam pieniędzy na nauczyciela, a samemu nauczyć się tak trudnego języka, z którym w ogóle nie ma się styczności to prawie niemożliwe :c
powiem tak, ja bym chciała zajmować się architekturą wnętrz ale nie było po gimnazjum szkoły koło mnie więc trzeba było się jakoś zabezpieczyć w razie co, a hotelarz ma sporo możliwości :)
Ja bym chciała jeszcze Włoski i może kiedyś Francuski ale wszystko wyjdzie z czasem , a na razie będę korzystać z mojego zapału do Hiszpańskiego:)
Ja zaczęłam się trochę włoskiego uczyć, przynajmniej próbować, ale wyszła Violetta i pomyślałam, że zacznę się uczyć hiszpańskiego, a włoskim zajmę się kiedy indziej.
to dosyć podobne języki więc będzie Ci łatwiej jak nauczysz się Hiszpańskiego :) chociaż dla mnie ciężko skumać zasady wymowy Włoskiego :)
Też tak uważam. Jeśli chodzi o Hiszpański jest o wiele łatwiej, ale chyba z Włoskim jest lepiej niż z Angielskim, gdzie dwa słowa można wymawiać tak samo a jedno na dwa, jak nie więcej, różne sposoby.
nom angielski jest raczej trudniejszy, chociaż dla mnie prostszy, bo uczę się od 1 klasy podstawówki i raczej nie mam problemów z wymową :) ale chociaż mam 5 z angielskiego i z angielskiego zawodowego też to uważam że mam słabą znajomość tego języka :)
Ja akurat z angielskim sobie radzę całkiem nieźle, ogólnie jestem umysłem humanistycznym i jeśli chodzi o języki, historię itd. to nie mam problemów. Boję się tylko niemieckiego, bo język niezbyt ładny, nie miałam z nim styczności i nauczycielka przerażająca.
od tego roku masz niemiecki? Ja mam problem z tym językiem, chociaż mam taką nauczycielke, że praktycznie nic nie umiem a mam u niej 5 :P chociaż możliwe, że nam zmienią na tą wymagającą to będzie 2/3
Tak, od tego roku. Dodatkowo, nauczycielka od niemieckiego została moją wychowawczynią i jest na zwolnieniu na 2-3 tygodnie. Gdyby był do wyboru jakikolwiek inny język to nigdy nie wybrałabym niemca.
Ja miałam do wyboru rosyjski ale nie wiem czemu nie wybrałam, niemiecki jest okropny . no ale muszę przyznać, że wolałabym wychowawczynię od niemca niż matmy, bo dzięki temu mam jedną matme w tygodniu więcej :P
Rosyjski jest całkiem ładny wg. mnie, taki śpiewny, nie wiem dlaczego nie ma go w mojej szkole. W podstawówce miałam wychowawczynie od matmy i jej nie lubiłam, ale jak się okazało, że teraz będzie mnie uczyć matmy to się nawet ucieszyłam, bo u niej jakoś udawało mi się dostawać same piątki. Poza tym ona jakby faworyzuje osoby, które były w zeszłym roku w jej klasie.
nom Rosyjski jest łatwy ale ja bym chciała w szkole Hiszpański , włoski albo francuski a nie jakis niemiecki ;p
Nie wiem, po co nam znajomość niemieckiego. Hiszpański czy jakiś azjatycki język jak chiński albo japoński są bardziej przyszłościowe.
No podobno kiedyś mają uczyć Japońskiego, pewnie dawno po tym jak skończymy szkołe :)
Kiedyś uczyli głównie rosyjskiego i niemieckiego, podczas kiedy przydałby się angielski. Teraz angielskiego, a jak dorośniemy to pewnie jakiś inny będzie nam potrzebny.
nom :) ale i tak nowa podstawa programowa jest o wiele lepsza, przynajmniej jeśli chodzi o technikum, a ja mam takie szczeście, że jestem ostatnim rocznikiem starej podstawy
To rzeczywiście szczęście xD A w ogóle ile masz lat? Zgaduję, że 18, chyba, że nas oszukałaś w loginie ;D
Sorry, że się wtrącę, ale słyszałam, że hiszpański może być językiem przyszłościowym ze względu na dynamiczne tempo rozwoju państw Ameryki Łacińskiej. (Ale wykładem zaleciało xd)
Mnie to pasuje :P, bo nie zamierzam mieszkać w Polsce tylko właśnie w krajach ameryki łacińskiej albo hiszpanii :)
A co do zasad, to mam je gdzieś :P
ja się uczę jeszcze z kursów :) ale śmiesznie jest np. rozumiem, że mówią ' nie rozumiem' ale nie wiem czego hahha :D No ale już jest lepiej niż na początku :)
Też słyszałam o tym hiszpańskim, że to przyszłościowy język, ale przyszłość wiąże z Australią, a jak się nie uda- Hiszpanią, bo wyjazd Ameryki Płd. to dość nierealne dla mnie.
A ja właśnie myślę że może będę mieszkać w Ameryce Płd. albo Hiszpanii, ale z drugiej strony chcę też mieszkać w Australii i w mnóstwie innych miejsc ^^