Podobno w 64 odcinku 2 sezonu ma odbyć się 2 pocałunek Leona i Violetty. Tylko że na to na razie nie wygląda. Bo Violetta zobaczy jak Leon przytula się z ta Larą ;CC ;//
Ktoś coś o tym wie?
Już ktoś założył o tym temat. Nie ma co się jarać - prawdopodobnie go nie będzie.
jaka szczera :D ja tam się nie jaram, chociaż Lara zasługuje na kogoś lepszego niż Leon ; )
Czy tylko ja przeczuwam, że to będzie drugi pocałunek nie Leonetty? Reżyserzy lubią robić nas w konia, zrobią drugi pocałunek Camili z tym Brodueyem (jego pierwszy, ale jej drugi) i dzieci przed telewizorami będą buczeć.
Ja też myślę, że to nie będzie pocałunek Leonetty, chociaż nie powiem, chciałabym:)
Niby się teraz nie lubią, więc niby dlaczego mieliby się całować? Uważam, że to zmyłka scenarzystów. Ale i tak nie mam nic przeciwko, niech się całują:)
Możliwe, ze to będzie pocałunek Marcesci. Nie twierdzę na 100%, ale wg. to nie będzie pocałunek Leonetty
Leonette skreślam praktycznie na 100%, to by było idiotyczne gdyby to była Leonetta, Leon przytula się z Larą niby taki szczęsliwy i co p chwili zapomina o wszystki i idzie się całować z Vilu?
licze na Marcesce ! :D
Nie tylko ty :) Reszta nie pasuje. Poza nimi tylko Marco i Ana, ale to by było żałosne!!!
Tak wiem, że jeszcze oni mogą wchodzić pod uwagę, ale nie! nie! nie! nie zdzierżyłabym tego!
To musi być Marcesca i ich romantyczny pocałunek! To nie przypadek, że wszystko będzie w tym klubie gdzie się poznali to musi być odcinek Marcesci :D
Serio, ja bym chciałą taką emocjonalną scenę, jak mówiłyście w innym temacie - uwielbiam takie. Wkurzona Francesca wybiega, za nią Marco, zatrzymuje ją ona chce się mu wyrwać, a on ją przytrymuje i całujeee!!!!! *.* ME gusta <3
Tak, taki własnie powinien być <3 mam nadzieje ze to będzie ich pocałunek i że mnie nie zawiodą, bo przed pierwszym też liczyłam na coś romantycznego.
Więc to musi byc ich pocałunek i skoro nawet odcinek ma tytuł "Drugi pocałunek" to musi być wyjątkowy
Tak,, żebym piszczała i zatykała sobie usta, żeby nie pobudzić rodziny! O taki ma być pocałunek :D
Ja bardziej brałam pod uwage Marco i Fran albo o zgrozo Marco i Ane -.-, bo tak to reszta par albo się jeszcze nie całowała, albo np Diegetta juz miała 2 pocałunki, Leonetta niby nie miała, ale nie sądze żeby chodziło o nich.
No wiem, ale Ana będzie znów coś kręcić i obawiam się że Fran może znów być zła, no chyba że Marco tym razem za nią pobiegnie (a nie jak ostatnio utnie sobie pogawędke z Aną) i ją złapie i się pocałują i może w końcu to będzie romantyczny pocałunek Marcesci!
Czegoś takiego bym sobie życzyłą i na to licze.
Francesca go zaskoczyła, mogła najpierw uprzedzić, chłopak nie zdążył się przygotować:)
co ty zanim by skumał, mogła mu to powiedzieć z dzień wcześniej ;p "Wiesz jak będziemy się żegnać troche popłacze i cię pocałuje, dasz rade się do jutra ogarnąć?" xD
"Fran! Czemu nie powiedziałaś wcześniej! Musisz odłożyć wyjazd, bo ogarnę dopiero gdzieś za dwa tygodnie" :D
Tak mogła mu wgl powiedzieć od razu przy okazji jak mu mówiła, że wgl wyjeżdza ;p
Może by się sprężył i zdąrzył przygotować.
Tak, myślę że by wystarczyło.
"wiesz Marco, ja będę musiała wyjechać, a że chcę, żeby scena mojego wyjazdu była romantyczna to tuż przed cię pocałuję. Jeszcze raz: przed wyjazdem cię pocałuję. POCAŁUJĘ! P-R-Z-E-D W-Y-J-A-Z-D-E-M!"
"aha..."
"I masz mnie przytulić! POCAŁUJĘ CIĘ!"
"Dobrze, mam cię przytulić, będzie romantyczna scena"
"Brawo, kochanie" - klepie go po główce.
Cieszę się słońce, że cię rozbawiłam :) Ja zawsze piszę takie bzdury, takie hobby ^^
Ju dont sej??? Nie zauważyłam ;D Wiedziałam, że mnie w końcu zarazicie (nie tylko głupotą) - jutro nie idę do szkoły, bo się źle czuję. No i mamy durne sprzątanie świata -_-
Ojej, to dobrze, że cię uświadomiłam skoro nie zauważyłaś :) Ja Ciebie głupotą nie zaraziłam, bo jestem porażająco inteligentna , ale przeziębieniem mogłam. Też siedzę jutro w domu :)
Oszyfiście, my w ogóle jesteśmy inteligentne, piękne, pod każdym względem idealne ;)
Muzykalne, uzdolnione pod względem literackim, oczytane, umysły ścisłe ;D No wad nie znajdziesz.
Chciałąbym dodać, że piękne i cudowne, mamy taki urok, który przyciąga wszystkich dookoła!
Ja też to jakoś widzę, że wkurzona Francesca wychodzi, a ten biegnie za nią, przyciąga i się całują.
Bo wielkie umysły jak my myślą podobnie :D
I w końcu Marcesca miaąłby pocałunek a jaki zasługuje ta para :D nie mówię że od razu musi padać deszcz (chociaż uwielbiam pocałunki w deszczu) bo może zbyt filmowo, ale to żeby za nią pobiegł i teraz on ją pocałował by mi wystarczyło.
Ah, ta Tomasetta! Ah, te pocałunki w deszczu - chyba w Pamiętniku też się całowali w deszczu <myśli> ~M.