DZIEWCZĘTA! Potrzebna ankieta :D
Witaj Edytko (udaję, że Cie nie znam - będę taka fajna) - pochwal się jeszcze, że bloga piszesz :P

Haha. Niestety nie ma się czym chwalić ;3

Dobra, zrobię to za Ciebie:
PROSZEM PAŃSTWA, dzieło Edytki!
http://zlaczeni-na-zawsze-w-milosci.blogspot.com/

To blog Edytki? Czytam tego bloga, a nawet nie poznałam, że to jej... proszę Cię, Edytko, o przebaczenie :D

Ależ nic się nie stało ;D

Ja bym poznała xD Ale znałam wcześniej, DŻINIuS xD

Dżinius :D Znowu chcesz się bić? :>

Dopsiałam Ci u, ale małe, bo tam je mało co słychać, gnoju! xD Ze mną? Z KINGIEM się będziesz bić? ;>

Mało co słychać, ale jest! Nie zadzieraj ze mną, HEPI WAJKINGIEM, a w dodatku księżną tego forum! Jak się zamachnę hełmem, to nie wstaniesz, więc ze mną nie zadzieraj XDDD

WEŹ się, ja jestem KING - ważniejsza jezdem, nie pyskuj! xD Dałam Ci to u, powinnaś być usatysfakcjonowana, a nie! Zero wdzięczności, nosz naprawdę..

A ja jestem Hepi Wajking, a w dodatku mam hełm i glany!
A tak poza tym, to U jest małe, ale jest (Taaak, kocham te nasze kłótnie o pierdoły <3) :D

JA SIĘ Z TOBĄ NIE KŁÓCĘ, O CO CI CHODZI?! xD U Jest na Twoje życzenie, a ty nie - ty masz problem.
No ja Was nie rozumiem - naprawdę. A Ciebie szczególnie. Phi! (też je kocham ;3)

KŁÓCISZ SIĘ! Przyznaj się! Kłócisz się ze mną, bo już mnie nie kochasz! Do czego to doszło! <szlocha>
To U powinno być na równi z innymi, bo nie jest gorsze od innych literek. Ale nie, Ty pomniejszasz jego zasługi, nawet literki U już nie lubisz! Co ta U Ci biedna uczyniła? Phi! XDD

To TY się kłócisz, nie wiadomo o co Ci chodzi. Wyciągasz sprawy sprzed tak dawna, bo co? Bo chcesz mi wypomiać? A mówiłąś, że zapomniałaś, że to już nie ważne! Nie potrafię tak dalej żyć. Jeszcze mi zarzucasz, że Cię nie kocham - jak w ogóle śmiesz?
Nie odzywaj się do mnie! O jedną literę... Brak mi słów *odbiega z płaczem*

Nooo taaak, najlepiej na mnie zwalać! Rozmawiałyśmy o tym kilka dni temu, ale widocznie o tym zapomniałaś! Widzisz, już od jakiegoś czasu nie potrafimy się porozumieć! Nie myśl, że boli to tylko Ciebie, bo mnie także!
To... to... to... Ty jednak... mnie kochasz? <paczy z nadzieją>

Zawszem Ciem kochała i zawszem już będę, jednak ranisz mnie niczym sztylet kalecząc me ciało jadowitym słowem. Powiewa ma głowa w rozpaczy, chustą skrywana twarz. Brak słów, brak oddechu... Kurtyna zapomnienia powoli opada...

Ależ żem nie chciała, cóżże na to poradzę? Znasz li dobrze mój temperament i cięty język...
Tak już czasem mam, że ranię te najbliższe mi osoby... Och, nie kontynuujmy już tej kłótni (znajże, iż ja sama z własnej nieprzymuszonej woli wyciągam rękę k'Tobie), gdyż ta kłótnia rani nas obie.
Och, cóżże zasklepi moją rozpacz?
Już straciłam nadzieję, że odwzajemniasz moje uczucia. Ale skoro tak... także Cię kocham! <płaczeee>




O matulku. Jak ktoś nas poczyta... XDD

Zwieńczmy więc ten bałuch, któryż o fafałkę się wzniecił. Cobyśmy tylko nie zatraciły się w tej wielogębie. Mnieś się zdaje, że ta kłótnia to kpa. Dobrze waćpanno zakończyć ten spór, któryż z niezrozumienie wyknił. Mówili my nie na temat toteż tak się i zdarzyło. Wyciągnijmy więc ręce i uścisk podarujmy cobyśmy więcej w takiej sromocie się nie znalazły.

Potop źle na mnie działa... Sromota to chyba była jakaś rozterka, ale pewna nie jestem xD

Uściśnijmy się w geście pojednania, żebyśmy już nigdy w sporze się nie znalazły i nie raniły aż do serca, ot co.



Yyy... nie wymyśliłam nic oryginalnego XD
Tak myślałam, że to Potop. A cóż to ten bałuch i fafałka?

Bałuch to hałas, a fafałka to takie nic, głupota :D

Aaa. Tak żem czuła. XD

To teraz rozumiem lepiej Twoją wypowiedź, i się z nią zgadzam jeszcze bardziej. A to wszystko po to, by zakopać w końcuż tenże wojenny topór i ziarno niezgody (czy jak to tam się mówi), które między nami wyrosło. Wytępmyż je już na zawsze.

Straczy, nie chce mi się myśleć nad archaizmami, których mogłabym użyć - musiałabym jeszcxze z 10 rozdziałów Potopu przeczytać, żeby pisać tak bez problemu :D

Hahaha XD Szczerze, mi też się nie chce wyszukiwać czegoś takiego XD
Widzisz? Kochamy się i kłócimy, a potem znowu godzimy. Całe my XDD

Powiedziałabym coś,a le znowu zaczęłaby się kłótnia - bądźmy do końca dzisiejszego dnia zgodne. Zostało 28 minut: dam radę? xD

Powiedzże teraz, wyrzuć to z siebie, bo niedługo idę spać, i nie wiem czy dotrwam do północy XD

Nie mam nic do wyrzucenia xD Nie pyskuj tutaj: ja mam ładną żuchwę! xD A ty co masz fajnego w definicji Sebka? XD

Ja nie pyskuję, ja kulturalnie pytam, bo napisałaś że coś byś powiedziała. A ja pytam co XD
Sebek umie prawić komplementy, nie ma co XD
O mnie nic nie napisał. O ja niegodna.

Myślę, że Twoja kość promieniowa wydałaby mu się nadzwyaczj atrakcyjna - wiesz, Zuza ma ładne brwi xD

Myślisz? Myślałam, że kość łokciowa, ale promieniowa też dobra :D

Może obie? Taka z ciebie Seksbomba :D

Ba, może jeszcze tabakierka anatomiczna? XD

jasne xD Pochwalę Twoje zęby - też chcę zaszaleć z jakimś oryginalnym komplementem :D
A tak serio... Masz śliczny uśmiech <3

Hahaha XD
Ojej, moje morale zostały podniesione. Mam sexy kość promieniową, łokciową, tabakierkę anatomiczną (tu dowód, że istnieje coś takiego, jakby ktoś nie wiedział: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tabakierka_anatomiczna ) i jeszcze sexy zęby do tego! Ach XD
A tak serio, to dziękuję :3

a u mnie nawet tabakierki nie widać, takie mam dziwne ręce :D
Nie ma za co ;3

Ech, dobra, lecę już. Wczoraj siedziałam do około trzeciej (Alex może potwierdzić XD ) i padam z nóg.
Arrivederci Roma! :D

Widziałam waszą konwersację :D Ciao Bella ;*

Sorry, że się wtrącam, ale powieki, powieki mam ładne :D Brwi mi praktycznie nie widać.
Czy tylko ja się zastanawiam, jaki podryw stosuje nasz "przyjaciel" na tej swojej z lodowiska? "Hej, ładne masz górne siekacze. I dziąsła też nawet, nawet. A mówiłem ci już, jakie masz seksowne obojczyki?".

Łooo, też mnie to zastanawia XD
Chociaż kto wie, może żeby jej zaimponować, wymyśla coś jeszcze bardziej oryginalnego? XD

"Masz takie piękne włosy, w ogóle ci się końcówki nie rozdwajają...". Trzeba go spytać, czy komplementuje tylko jej wygląd zewnętrzny, czy zarzuca domysłami na temat jej cudownego żołądka i woreczka żółciowego. XD

"Twoje kwasy żołądkowe rozkładają mnie na łopatki/rozpuszczają moje serce." XDD

Nie wiem czemu przypomniało mi się: "Bolało, jak spadłaś z nieba? Bo wyglądasz, jakbyś miała strzaskaną twarz".

Podryw na biolchem: "Jakie Ty musisz mieć fantastyczne nici DNA!" XD

Na matematyka: "Tej nocy będziemy robić to, czego nie wolno. Dzielić przez zero."

Próbowałam zjeść moje płatki czytając Waszą konwersację, ale się nie dało - prawie się oplułam :D
Wybacz pomyłkę! Obraziłam Twoje powieki - jak śmiałąm! Obojczyki akurat mi się podobają niektóre - jak je tak fajnie widać to mrau xD
Uuu, już wiem na co tak naprawdę rwą moi koledzy z klasy xD

Znalazłam podryw na matfiz XDD
"Zagadanie do Ciebie było jak równanie z czterema niewiadomymi, nie wiadomo od czego zacząć...
Twe włosy falujące niczym napięcie w akumulatorze, były mym natchnieniem, zacząłem od delty, a ona jak Twoje oczy zachwyciła mnie swą głębią barwy matematycznej, potem było już jak w równaniu liniowym o ujemnym współczynniku - z górki, wyznaczyłem x niczym termin w Twoim terminarzu."
XDDDD

Poszłabym na to :D Moi koledzy ostatnio gapili się na moje włosy, po czym mi powiedzieli, żebym sobie podcięła końcówki, bo mi się rozdwajają. Nie ma romantyków na tym świecie...

Ale i tak najbardziej podobają mi się biolchemowe podrywy:
"Podoba mi się Twój fenotyp, mała"
"Podoba mi się Twój odcinek lędźwiowo - krzyżowy" XDD
"Cześć mała. Składasz się może z selenu, potasu i krzemu? Bo jesteś SeKSi!" XDD

O, albo suchary biolchemowe:
"Gdzie była Ania, gdy wybuchła bomba? Wszędzie."
"Dlaczego Ania oblała się kwasem? Bo lepiej jej w rozpuszczonych włosach." XDD


Łooo matko, Sebek ma w czym wybierać XDD

Szły dzieci przez pole minowe i machały rączkami na cztery kilometry. :D

Jakich ludzi lubi chirurg? Otwartych. XD

Czytam sobie bekę z biol-chemu i padłam przy: "Z czym robi kanapkę jąkający się lekarz? Z szyszynką." XDDD