PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835082}

Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

The Lord of the Rings: The Rings of Power
2022 -
5,5 43 tys. ocen
5,5 10 1 42912
5,5 22 krytyków
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
powrót do forum serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

Serial, który równie mocno podzieliłby widownię, jak właśnie Rings of Power ? Począwszy od pierwszych artykułów, zdjęć, zapowiedzi, trailerów, po premierę do momentu finału i prawdopodobnie jeszcze hen dalej - albowiem zapowiedziano już prace nad drugim sezonem - ta produkcja wzbudziła tak wiele kontrowersji, wyciągnęła tak wiele skrajnych opinii, że przynajmniej na tym polu może sobie policzyć olbrzymi sukces.

Pod liczbą absurdów płynących z obydwu obozów (tak to do was Ci z prawa i Ci z lewa) ugiąłby się sam Atlas. Wobec siły wielu waszych bezgranicznie głupich argumentów nawet showrunnerzy RoP musieliby uchylić czoła, a poprzez mieszanie polityki i spraw światopoglądowych we wszystko co istnieje, włącznie z kinem, muzyką, sportem, religią a nawet nauką, zapominacie o prawdziwej esencji chociażby kina, które ma przecież poruszać, bawić, uczyć, zachwycać... ale dzisiaj każde dzieło musi być przedpolem do walki, siania politycznej agendy, jeśli nie na ekranie to pod każdym filmikiem na youtubie, wątku na facebooku czy twitterze. Obrzydliwe.

Sam serial oceniam osobiście z punktu widzenia kogoś kto miłuje się w twórczości Tolkiena, ale starałem się brać na poprawkę stopniowo niewielki materiał, na którym scenarzyści musieli się wzorować i uważam, że wielkim błędem było branie się za wątek całej drugiej ery nie mając praw do Silmarillionu. Podjęto się bardzo trudnego zadania i - w mojej opinii - nie sprostano mu. Patrząc na to co dostaliśmy wypada się chyba poniekąd cieszyć, że prawa do całej mitologii nie zostały odsprzedane Amazonowi. Liczba poplątanych miejsc i wątków - jak gdyby wszystko zwalono na kupę - postacie bez podróży teleportują się to tu to tam, rozwiązania zagadek pojawiają się same tuż pod nosem naszych bohaterów kiedy przychodzi czas na popchnięcie fabuły do przodu. Groteskowość niektórych scen (Galadriela na koniu), wspaniałe, pełne patosu, częstokroć używane SLOWMOTION, irracjonalne wręcz wątki jak tunele kopane przez orków pod samym nosem patrolujących tam w wieży strażniczej elfów, którzy przecież mają fantastyczny wzrok i z owej wieży powinni doskonale dostrzec chociażby cień niebezpieczeństwa a tu ni stąd ni z owąd WSZYSCY wpadają w zasadzkę, Hartfooty mówiące o wspólnym braterstwie i wzajemnej pomocy (nikogo nie zostawiamy w tyle) a potem kiedy jedno z nich łamie sobie nogę - no to wybacz przyjacielu ale jesteś zdany na siebie.

Przyjemnie oglądało się wątek Elronda i Durina, ich przyjaźń będąca mostem między dwoma rasami, mającymi do siebie tak ograniczone zaufanie, wychodząca ponad konwenanse, nawet pomimo napisania na nowo historii trzeciego z Silmarillów, ma w sobie "to coś" z Tolkiena.
Gandalf, który spadł z nieba również jest zaprzeczeniem tego w jaki sposób jego przybycie do Śródziemia opisał autor, natomiast jako swego rodzaju dopowiedzenie późniejszych relacji czarodzieja z Hobbitami jest ciekawym zabiegiem i chociaż same Hartfooty tak często mnie irytowały całościowo wyszło to całkiem przyzwoicie.
Adar ! Czyli postać równie tajemnicza w serialu jak i w świecie Tolkiena. Krążyły bowiem historie o elfach porywanych a następnie torturowanych przez Morgotha i jego sługi. O "eksperymentach", które doprowadziły do stworzenia rasy orków. Sam Tolkien w swoich dziełach pozostawił to (jak wiele innych treści) kwestią niedopowiedzianą, a twórcom wychodząc nieco poza kanon udało się stworzyć ciekawego antagonistę z prawdziwymi motywami.

Największym minusem serialu zdaję się natomiast być nie kto inny jak główna protagonistka - Galadriela. Ta z filmów Petera Jacksona - piękna i straszna, przenikliwa i mądra. Czyż to nie Galadriela była tą, która jeszcze na całe wieki przed zdradą Sarumana przeczuwała jego pragnienia i nigdy do końca mu nie ufając, pragnęła aby to Gandalf zasiadał na czele białej rady, bo od najmłodszych lat posiadała dar zaglądania do cudzych umysłów ? A tu przepłynęła pół Śródziemia razem ze swoim największym wrogiem nie wiedząc, że to on ? Czy rzeczywiście trzeba było dawać jej miecz, ubrać w zbroję i tytułować największą wojowniczką, dowódczynią wojsk etc. etc.... aby widzowie uwierzyli w to jak jest silna i niezależna ? Całkowite wypaczenie tak silnej i pięknej postaci, która przynajmniej w filmach Jacksona wywierała na mnie zawsze wielkie wrażenie i nie musiała udowadniać swojej wielkości wymachując mieczem czy odgrażając się wszystkim dookoła.

Dominują we mnie dwa uczucia. Cieszę się, że mogłem znowu wrócić do Środziemia, natomiast jestem równie mocno zawiedziony z powodu niewykorzystanego potencjału.
Jestem również po ludzku zły, bo dowiedziałem się od samych twórców, że jako osobie, której serial nie przypadł do gustu jestem rasistą, mizoginem, ksenofobem i faszystą. I tak oto moi mili na naszych oczach upada wolność słowa, bo dziś korporacje płacące olbrzymie pieniądze na pr, już w tym momencie same starają się nam wmówić co jest dobre a co złe, a jak się komuś coś nie podoba to jest taki i taki. Ha tfu. Jak już ktoś ładnie zauważył dzisiaj to nie film jest produktem a widz. A produkt poddawany obróbce nie powinien narzekać tylko łaskawie przyjmować wszystko co obrabiający go wobec niego zaplanował.

I oczywiście rozumiem i nie neguje tego iż wielu osobom zwłaszcza nie zaznajomionym z twórczością Tolkiena, czy takim, które nie oczekują pełnej zgodności z oryginałem serial może się podobać, ot rzecz gustu. W moim odczuciu nadal jest to jednak tylko piękne opakowanie.

ocenił(a) serial na 2
Aietlb

Akapit 2: wiesz, czemu tak jest? https://www.filmweb.pl/serial/Władca+Pierścieni%3A+Pierścienie+Władzy-2022-83508 2/season/1/discussion/Smutna+prawda+o+serialu%2C+ludziach+i+korporacjach,3319232




Akapit 3: Silmarillion jest przeceniany pod tym względem, w innych tekstach jest też trochę i one łącznie dają pełen obraz. We Władcy wcale nie ma tak mało o tym, nie tylko w dodatkach, we właściwym tekście też, ale to się trzeba wczytać. Twórcy się opierali niestety w dość niedużym stopniu na tym co mieli.


Akapit 4:Zgadzam się zwłaszcza w tym (z innymi rzeczami o których piszesz też, to jedna z tych opinii, które należy podsuwać powielającym mit "nie podoba się boś rasista"):


"Przyjemnie oglądało się wątek Elronda i Durina, ich przyjaźń będąca mostem między dwoma rasami, mającymi do siebie tak ograniczone zaufanie, wychodząca ponad konwenanse, nawet pomimo napisania na nowo historii trzeciego z Silmarillów, ma w sobie "to coś" z Tolkiena."


Akapit 5:Ja akurat nie widzę problemu w zrobieniu z Galadrieli wojownika, problem tkwi w tym jak. Niech sobie nawet wyczynia akrobacje, ale niech pozostanie Galadrielą.

nazuul

Akapit 5:Ja akurat nie widzę problemu w zrobieniu z Galadrieli wojownika, problem tkwi w tym jak. Niech sobie nawet wyczynia akrobacje, ale niech pozostanie Galadrielą.

Otóż to, sęk w tym, że robiąc z niej ów mityczną wojowniczkę, odebrano jej zarazem wszelkie atrybuty, nadane wcześniej przez autora.

Przy tym nie czepiając się samej etniczności oraz karnacji zarówno głównych bohaterów jak i mieszkańców danych społeczności, warsztat aktorski wielu występujących w filmie postaci (w tym aktorki grającej Galadriele) jest zwyczajnie niskich lotów.

ocenił(a) serial na 2
Aietlb

Zmianę charakteru postaci można wybaczyć. Nawet niech to będzie Galadriela (albo Faramir czy ktokolwiek). Tylko niech to ma jakiś sens i da się na to patrzeć. Gorzej, jeżeli zmienia się charakter całego ludu/plemienia/rasy a to obserwuję w serialu. Ja ogólnie nie lubię filmów, gdzie główny bohater jest negatywny.