"Zło nie jest w stanie stworzyć niczego nowego, może jedynie zniekształcać i niszczyć to, co zostało wymyślone lub stworzone przez siły dobra” - i to tyle, na temat tego neo-marksistowskiego gów..
Szerzej spoglądając i cytując" - "Woke culture, która jest podobno wrażliwa na uprzedzenia rasowe i dyskryminację, doprowadziła do prawdziwego desantu w amerykańskim przemyśle rozrywkowym całej masy ludzi, całkowicie pozbawionych choćby krztyny talentu i wyobraźni, za to pochodzących z mmniejszości rasowych, religijnych, seksualnych, LGBTQ+, przedstawicieli ruchu body positive, osoby niebinarne, itp., itd. Najsilniejsze przedstawicielstwo to jednak tzw. wojujące feministki z ostatniej fali.
Co bardzo ciekawe, pierwszą ofiarą woke culture padł amerykański przemysł komiksowy, który w chwili obecnej jest pośmiewiskiem, zaś japońska manga całkowicie zdominowała amerykański rynek opowieści graficznych. I dzieje się to w czasach, gdy opowieści graficzne zaczynają mocno zyskiwać na popularności!"
Płakał nie będę, bo im więcej tego, tym szybciej Upadłe Stany Zjednoczone i zachodnia Europa upadnie.
zastanawia mnie skąd ich tyle w przemysle rozrywkowym i w sztuce? moja hipoteza jest taka - prywatne uczelnie w Stanach dotowane są przez róznych globalnych elitystów - wlascicieli korporacji i banków, co oznacza że te uczelnie uczą tego, czego klient chce, by uczyli. Sponsor płaci, sponsor wymaga. To sprawiło, że wiele zmyslonych tematów, jak transgenderyzm (o którym ew. sens byłby uczyć na biologii i psychiatrii czy psychologii klinicznej, albo na kierunkach o rozwoju dziecka) były uczone na kierunkach humanistycznych i o sztuce, jako propaganda "postepu" i "równości". Co w efekcie dało miliony niedouczonych (poza ową propaganda) absolwentów i - chyba zwlaszcza - absolwentek. Ci wlasnie absolwenci mając w głowach wiecej transgenderu, PR, nienawiści do wiekszości społeczenstwa, i feminizmu aniżeli przydatnej wiedzy wymaganej od pracowników nie znajdowali oczywiscie pracy. Co sprawiło, że wielu poszukało sobie pracy w rejonach kreatywnych, jak filmy, gry, wydawnictwa itp. Sądzili pewnie w swym zadufaniu, że nie są niedouczeni, lecz że są tak wybitni i niezrozumiani, że powinni podażać w stronę tworzenia no, takich wlasnie arcydzieł, jak omawiane na tym forum :D
ano możliwe :) ale to chyba tylko jeden z wielu aspektów tego upadku. jednak nie nazwałabym tego samozagładą, bo sami sobie tego nie robimy, ktoś nam to robi.
Jako społeczeństwo na to pozwalamy, więc trzeba stanowczo stwierdzić, że jednak sami sobie robimy krzywdę. Wygodne życie i łatwy dostęp do ochłapów przesłoniły nam rzeczywistość jaka nas otacza. Sam filmweb pokazuje jak łatwo ludzie łykają propagandy i nie wyrażają chęci na próbę refleksji, zamiast tego akceptują wszystko bez przemyślenia jak małe dzieci. Niby w szkole mamy lekcje historii, jednak ludzie nie wyciągają wniosków z błędów naszych przodków więc po raz kolejny je powtarzamy. Obecna narracja niczym nie różni się od tego co oferował Hitler, Stalin, Lenin, Marks i inne zakały tego świata. Ludzie są ogłupieni, podzieleni i kłócą się o głupoty. Za sianie prawdy można zostać zlinczowanym, ewentualnie nazwany rasistą lub innym epitetem,który ma za zadanie zniszczyć wiarygodność. Taki o to mamy obraz społeczeństwa XXI wieku - idiokracja.
może jednym z celów jest wlasnie idiokracja. a procedurami do niej prowadzacymi moga być IMO :
- ograniczenie programu szkół zwlaszcza wlasnie w zakresie historii, ale także logiki, języków, filozofii, i sztuki. Te elementy tworzą pewną bazę przygotowującą do odbioru twórczości (dowolnej), a zatem także do posiadania wymagań, i zauważania, gdy ktoś nam wciska tandetę :)
- odstręczanie od ksiazek, a zamiast tego lansowanie "wiedzy" z tiktoków :) - i potem zostają nauczycielami ludzie, którzy wierzą, że nie było cesarstwa rzymskiego, a statua wolności wyobraża muzułmankę. Tacy "edukatorzy" bo nauczycielem bym tego nie potrafiła nazwać potem uczą w szkołach.
- obniżenie poziomu produkcji TV, czego jednym z głównych przykładów aktualnie jest serialopodobny produkt Amazonu.
Obniżenie poziomu jednak produkcji TV nie jest zauważalne przez wiekszość, po prostu dlatego, że już wczesniej wystąpiły - a raczej trwały latami (pewnie były dawniej, ale zauważam je od jakichś dopiero 18 - 20 lat- powyższe dwa zjawiska - ograniczenie programu szkół i odstreczanie od ksiazek. Te dwa zjawiska razem nazywam sobie "od-kulturowieniem". Ów proceder od-kulturowiania nas dąży do wlasnie idiokracji. Zwykle nie zauważamy rzeczy dziejących się przez 10, 20, 30 lat i dlatego tak łatwe jest wdrażanie planów, które globalnie są rozpisane na dziesieciolecia. Bo ich nie zauważymy. :)
poz :)
tal
Jeszcze bym dodał zjawisko, w którym idioci wyśmiewają mądrzejszych za inność poglądów. Często posuwają się robienia z nich debili, by ukryć swoje niedociągnięcia oraz lenistwo. Jest to dziś bardzo powszechne, szczególnie wśród młodzieży. Szczególną cechą tych osobników jest kruche ego, które bardzo łatwo można urazic, a tym samy dać im powód do ataku na twoją osobę.
hm... chyba tak, choć nie stykam się bezposrednio z młodzieżą to jednak to i owo widuję w necie, a nawet w TV. Smutne jest dla mnie, jak bardzo jesteśmy oszukiwani, jak łatwo dajemy się oszukiwać rozmaitym ideologiom i narracjom. (np. ostatnio jest chyba jakaś akcja, by zbierać na Ukrainę jakieś puszki na świece, a przecież oni dostają sprzetu wojskowego za miliardy) :D Dla mnie to chwyt, aby pobudzić odpowiednią reakcję emocjonalną, by się ludzie przejęli, bo pewnie są już zmęczeni emigracją i narastają konflikty na tym tle, wiec trzeba pobudzić wzruszenie. :D IMO wiekszość propagandy gra na emocjach, głównie na wzbudzaniu strachu (np. grypa pod inną nazwą), nienawiści (ten czy inny tyran zawsze jakis bedzie, jak nie Kadafi to Asad to Putin a potem jeszcze jakiś), albo wstydu, (że nie jesteś grzecznym obywatelem i się nie potakujesz, wtedy cie wyzywają - od ubeków, foliarzy, rasistów, płaskoziemców, komunistów, kapitalistów, zydów, nazistów, i katotalibów - przynajmniej ja obrywałam takimi nazwami) :D Unikać tego bezkrytycyzmu możemy po prostu _z zasady_ nie wierząc w wiekszość medialnej ściemy i na wejściu zakładając po pierwsze złe intencje, a po drugie "drugie dno" propagandy. IMO smutne jest, że coś takiego się stało z nami, że prędzej uwierzymy w indoktrynę wpajaną nam w korpo-mediach przez korporacje dysponujące całymi wieżowcami pijarowców i różnych psychologicznych speców, różnych "czerepachów", którzy wiedzą jak zagłosujemy zanim zagłosujemy, aniżeli w zdanie własnej rodziny, lub przyjaciół krytykujące ową indoktrynę. Czesto indoktryna ta nie polega na bezposrednim kłamstwie, ale choćby na przemilczeniu istnienia odmiennych badań, odmiennych danych, przemilczeniu głosu mniejszości naukowców. (bo tak kochamy w mediach mniejszości, że po wysłuchaniu potakujących sobie 9 naukowców, nie wysłuchamy także tego 1. który ma odmienne zdanie) :D Bo wiekszośc naukowców jest korpo-ludkiem wiec gada co im każą. A co najgorsze dla mnie w tym zjawisku to, że duża grupa ludzi (takie mam w ostatnich paru latach wrażenie) nie tylko przejawia sama brak krytyczności wobec propagandy medialnej, ale także uważa, że nie wolno krytykować tego, co nam korpo-media do wierzenia podają :) Oni nie tylko traktują dane media, jako powiedzmy głównonurtowe, i wyrażające ogólnie "zachodni interes" czy "zachodni punkt widzenia", ale nawet, jako nieomylne i niepodważalne, i nie wolno zdania tych mediów krytykować. Np. jeśli obrażę dajmy na to papieża JPII to nic się nie stanie, a niektóre media jeszcze mi przyklasną. Ale spróbuj skrytykować zagranicznego polityka (Bidena albo Zelenskiego, albo innego) oo, to bedzie wrzask :D Zatem IMO tacy goście są bardziej niekrytykowalni od papieża, są bardziej wyrocznią niż papież. Co prawda mam o Watykanie swoje dość krytyczne zdanie oczywiscie. Chcę tylko pokazać, że są "swiete krowy" których krytykować nie można i są "wrogowie ludu" których krytykować należy. Nawet jeśli "swiete krowy" to po prostu politycy jacyś tam (w tym cudzy), czyli jak dla mnie po prostu _zawodowi kłamcy_.
TV i ulubione portale stają się ostatnio dla nas, jakąś wyrocznią, albo jakimś ołtarzykiem. Dla mnie to proste - oglądam różne portale i TV i kazda odwala własną indoktrynę, którą zauważe lub nie, ale nawet, jeśli nie zauważam to zakładam, że odwala :D ale ostatnio widzę, jak wiele osób ślepo wierzy mediom, zwłaszcza, jeśli same te media się lansują i promują, jako "naukowe", "wolne", "demokratyczne", czy, jakieś tam inne. Co jest oczywiscie bzdurne, bo media promują jakąs politykę (zwykle nie za dobrą dla ludzkości) no, a te hasła to tylko hasła, aby się media sprzedały widzom, byśmy się złapali emocjonalnie na to. Na miło brzmiące hasełka. Np. ludzie wierzą TVN, że to "wolne media" bo sam TVN im tak powiedział :D choć logiczne wygibasy, jakich co dnia tam dokonują pijarowcy to mała bania :D pewnie podobnie wyglada to i w TVP (choć rzadko ogladam, wiec mniej zauważe). No, z tymi hasłami o wolności, naukowości i prawdziwości w telewizorach to tak samo, jak z tą różnorodnością etniczną w serialu Amazonu. :D A w przypadku serialu Amazonu mamy grupę widzów, którym naprawde sie on podobał, i powiedzmy, że może to są widzowie młodzi, którzy mało filmów widzieli, może mają po 12 lat i jeszcze się im może takie coś podobać ? No, ale chyba mamy też taką grupę widzów, która broni go z powodów ideologicznych, tylko dlatego, że wydaje się im, że jakas (ich) ideologia w nim jest, albo dlatego, że wydaje się im, że krytykują serial przedstawiciele odmiennej (od ich) ideologii. Wychowałam się w czasach, gdy normą było nie wierzenie TV i podważanie wszystkiego co powie. Teraz normą jest potakiwanie tylko dlatego, że wysoko opłacany korpo-ludek powiedział coś w TV :D
A co do wyzywania krytycznych fanów od idiotów. No, ktoś kto potrafi znalezc nie tylko różnice (miedzy serialem a ksiazką), ale i brak logiki i niespójności w fabule na pewno potrafi mysleć. Mnie osobiście śmieszą te amazonskie klaki, które pewnie mają za zadanie podtrzymanie zainteresowania tą ich chałą przez pisanie o fanach, jako o intelektualnej amebie itp. Ponieważ od lat ok 20 wiem z obserwacji, że fandomy fantastyki to niemalże ostatnia grupa, która czyta ksiazki. W tym stare. Reszta jest już niestety od-kulturowiona. I dlatego tak łatwo im dzisiaj brać polityczną indoktrynę za wytwór kultury (a nawet wybitny wytwór). Nie wiem, czy wchodziłeś kiedyś na polskie fora tolkienowskie? Są dwa "Hobbiton" i "Elendili". To jest, nie bójmy się tego powiedzieć grupa reprezentująca poziom porzadnej debaty i wysokiej kultury.
Telewizja kłamie - jasne, ale jedne bardziej a inne mniej. Oglądam regularnie główne stacje informacyjne i stwierdzam olbrzymią różnicę w ilości i sposobie propagandy między takim TVN24 i TVP INFO. Manipulują obie, z tym że ta druga w istotnych dla nich tematach w 90% przekazu a ta pierwsza w 20%, przy czym manipulacja w drugim przypadku jest znacznie bardziej widoczna, często wręcz ordynarna, a w drugim bardziej wysublimowana. Na pewnych sprawach się znam i widzę różnicę, potrafię ustalić, kto ma rację w sporach między konglomeratem polityczno-medialnym PiS-TVP-W Sieci itp. a partiami opozycyjnymi, nie ma jej ten pierwszy.
Druga strona medalu: obserwuję ostatnio bardzo dużo przekazów negujących przekaz głównych mediów, to wręcz moda jest, żeby się nie zgadzać i opierać na alternatywnych mediach. Odpowiada za to łatwa dostępność tych drugich, łatwość zostania twórcą informacji, rosyjska dezinformacja. Tego też sporo czytam, oglądam i słyszę od ludzi. Powiedziałbym, że poziom głupot w mediach alternatywnych jest większy niż głównonurtowych. W obu są treści wartościowe i bzdury, ważna jest umiejętność wyłapywania fałszywek. Nie spotkałem jeszcze medium czy osoby, która wypowiadając się w szerokim spektrum tematów miałaby rację na tyle, aby wierzyć na słowo we wszystko co mówi.
Często obserwuję obniżenie poziomu przekazu, niestety jest coraz większa degrengolada, zwłaszcza w pisowskim konglomeracie poziom jest urągający wszelkiej logice, nie mówiąc już o sposobie formułowania tez. Zauważyłem jednak kilka pozytywów. Kilka lat temu zaczęto w mediach głównego nurtu poruszać tematy zanieczyszczenia powietrza, ochrony środowiska, kryzysu klimatycznego. Trochę wcześniej zaczęto też bardziej obiektywnie patrzeć na Rosję a w tym roku główny przekaz nawet zrównał się z moją oceną tego państwa.
Jeszcze co do poprzedniego Twojego wpisu. Istotny czynnik to łatwiść dostępu do informacji, jej infantylizacja i lenistwo intelektualne.
Idiokrację mamy, bo głosują wszyscy (a niektórzy rezygnują nawet z tego) a nie tylko dobrze poinformowani.
Zdajesz sobie sprawę, że tvp propagandę sieje od początku istnienia. Stacja ta zawsze siała propagandę i zawsze była zależna od partii sprawującej władze. Za PO narracja tvp była podobna polsatowskiej czy z TVN więc nie było krytyki, ponieważ reprezentowała interesy postkomunistów, którzy przetrwali transformacje i ciągle mają się dobrze. Na treść informacji tvp zaczęli ludzie zwracać uwagę po przejęcie władzy przez PIS, który szkodził interesom lewej strony polityki i poszedł w stronę USA i Izraela, pomijając Niemcy i Ruskich, którzy u nas robili co chcieli. Pisioru nie są dobrym rządem, ale ten cały pocisk ma na celu powrót starej gwrardii, która się ugadałam po okrągłym stole. Wiem że już trochę lat minęło, ale jak to mawiają politycy, wszystko zostaje w rodzinie, włącznie z układami. To co się obecnie dzieje w naszych mediach to jeden wielki syf, który szkodzi interesom Polaków, a zyskują tylko politycy wszystkich stron, którzy forsują kolejne machlojki. Może PSL i Po nie rzadzi w Sejmie, jednak w samorządach też można kraść. Tak więc wszystkie media robią swoją propagandę, strony wzajemnie się obwiniają, a prawda jest taka, że każdy polityk, który zasiada w Sejmie jest winny tego syfu który przez lata nam narobili. Zamieszani w mediach się robi po to, by ukrywać walki i zwasnic obywateli, bo najłatwiej jest rządzić tam gdzie panuje niezgoda.
ma na celu powrót starej gwrardii, która się ugadałam po okrągłym stole.
nie wiem za wiele na temat partii różnych, mam tylko wrażenie, że nie ma za wielkiej różnicy miedzy nimi, i że to ciągle POPiS rządzi wymiennie :)
Nasz system to nie tylko Po i PiS. Ludzie zapomnieli kto sprawował władze nie tak dawno. To świadczy bardzo źle o krótkowzroczności Polaków., my nie nadajemy się do demokracji. Wcześniejsze partie polityczne, które były u wladzy jak np sld, liga polskich, rodzin, samoobrona AWS itd itp ciągle sprawuja urzędy pod innymi nazwami lub sposcizne dostały dzieci. Znajomosci pozostały. Patologie mamy w wojsku policji, służbie zdrowia, sadownictwie oraz wszystkich możliwych urzędach gdzie władzy sprawują ludzie powiązani z PZPR lub ich potomkowie, ewentualnie koledzy. Nepotyzm jest absolutnie wszędzie. Ręka reke myje. PiS jest dla nich bardzo niewygodny stąd tak niezwykły pojazd na tvp. Śmiać mi się chce, że wcześniejsze rządy tak Polaków nie oburzaly w kwestii propagandy tvp. Nagłego olśnienia doznali rodacy. Polskę toczy rak na wszystkich płaszczyznach. Majątki państwowe zostały wyprzedane za bezcen ludziom pokroju Palikota czy Kulczyka. Najbardziej żałosnie jest to, że, z takich ludzi robi się bohaterów. Kwaśniewski był.komuchem z legitka z PZPR, Petru to debil ze znajomościami Wałęsa to kabel... który toczy walkę z historykami, by ukryć swoją przeszłość. To są symbole które zostały wykreowane przez propagandę i nie posiadają w sobie żadnych wartości. Obecna inflacja była do przewidzenia kilkanaście lat temu i jest ona wynikiem sprzedajnej działalności wszystkich partii. Gospodarka u nas zdechla. Wydobycie surowców jest nieoplacalne, nie posiadamy żadnego produktu typu telefon, samochód czy samolot, który można było sprzedawac za granicę. Próbowali z karabinami grot. Poddali nasz sprzęt testom, których żaden karabin, by nie przeszedł. Po prostu mógł być konkurencyjny i psuć interesy zachodu. Optimusa nam zabili. Można tak wymieniać i wymieniać. Wszystkie te farsy odbywały się przy udziale naszych kochanych i uczciwych polityków. Szkoda, że mediach takich tematów nie poruszają. Podsumowując media w Polsce narobiły takiego smrodu, że nas prawnukowie będą nam mieć to za złe.
Wcześniejsze partie polityczne, które były u wladzy jak np sld, liga polskich, rodzin, samoobrona AWS itd itp ciągle sprawuja urzędy pod innymi nazwami.
Też mam wrażenie, że "literki partyjne" się zmieniają co jakiś czas i z ludzkich zasobów AWS i Ligi powstały PiS i PO. Choć nie sądzę by z jednego to z drugiego to, raczej w obu partiach było to wymichlane :)
I mam od dawna wrażenie, że (przypuszczam, że na skutek owych planów szerszych, globalnych, o których uważam, że są one rozkładane na 15, 20, 30 lat) partie w takich krajach, jak nasz (mniejszych i średnich) po prostu zmieniają nazwy udając, że powstała nowa, gdy już ludzie mają dość po 10 czy 15 latach żerowania, jakiejś jednej partii. Tym się IMO różni "demokracja" (ta iluzoryczna i medialna aktualnie) od dyktatury (jednego typa, tyrana). Otóż w demokracji masz wpierw jedną partię potem drugą itd.. a kazda żeruje na kraju i ludziach, wymiennie - rząd bardziej może, opozycja mniej może, ale zwykle oba żerują jakoś, ale potem i tak, gdy opozycja wygra wybory a rząd stanie się opozycją no, to odwrotnie żerują - była opozycja zostając rządem może żerować bardziej a były rzad zostając opozycją mniej :) Koryto mniejsze dla opozycji, ale to nic takiego, bo przecież za 5 cy 10 lat też wygrają wybory. No, a w przypadku tyranii to taki dyktator, jeśli chce pozostac na stołku przez 20, 30, 40 lat to musi coś dawać od siebie ludowi, inaczej go obalą. Im dłużej daje - np. bezpieczenstwo, rozwój ekonomiczny, a przynajmniej stabilnośc dochodu, pracy, i jakieś szanse na wzbogacenie się itp to go ludzie nie obalą, bo widzą, która stroną kromka posmarowana :) I wtedy leją na demokracje itp :) Zamiast żerowiska dla wielu mniejszych rybek mamy jednego rekina, którego zadaniem jest zadbać o całość, czyli bronić przed tymi żerowiskami zwyklego plebejusza :) Choć IMO to w zasadzie jedyny urok tyranii, jaki da się w niej znalezc, bo cała reszta no, nie jest fajna, gdyż tyran musi się natrudzić, aby władzę utrzymać, oczywiscie kosztem wlasnych obywateli :)
Patologie mamy w wojsku policji, służbie zdrowia, sadownictwie oraz wszystkich możliwych urzędach
Oczywiście. Jednak, czy jest to wyłącznie za przyczyną post-komuny" jak to nazywają to bym pewna nie była. Ponieważ wydaje mi się, że to dopiero "nowy ustrój", jakby to rzec odfiltrował z naszych głów honor, obowiązek i patriotyzm a w to miejsce wstawił pieniądz, karierę i prywatę :) Gdyby nie ponad 20 lat "nowego ustroju" z jego bezkarnością osób na stanowiskach to nie byłoby takiej skali korupcji np. w medycynie, takiej skali, która umożliwiła zaistnienie w ogole tej całej szopki zwidowo-kowidowej :D
Nepotyzm jest absolutnie wszędzie. Ręka reke myje.
Oczywiście. Starsza była adwokatem i sporo opowiedziała mi dawno temu, jak to wyglada. Najbardziej była kiedys oburzona na proces w którym zmieniono wyrok w sprawie odebrania dziecka pewnej rodzinie (nawet chyba zastepczą rodziną byli dziadkowie lub ciocia) i oddania do adopcji za granicę. Mimo, że oficjalnie wyrok był na ich korzyść (mama była ich adwokatem) to wyrok ten zmieniono bez uzgodnienia z jej stroną. A mama sama widziała, jak osoba z tamtej strony sprawy weszła do sędziego na chwilę pogadać (byli sami) i prawdopodobnie dostał on łapówę wtedy. Bo zanim mama wyszła z sądu wyrok zmieniono. To było już dawno, gdzieś ok 2008 r. wiec nie pamietam już za jakiej to partii było.
PiS jest dla nich bardzo niewygodny stąd tak niezwykły pojazd na tvp.
Albo to POPiS urządza sobie szopkę, że niby wymieniają się - wpierw my robimy za "dobrego policjanta" a wy za "czarną owcę" a potem odwrotnie my bedziemy walczyc z korupcją i robić odnowę moralną a wy bedziecie na celowniku. Mnie to się tak zdaje :)
Majątki państwowe zostały wyprzedane za bezcen ludziom pokroju Palikota czy Kulczyka.
Ponieważ trochę pamietam z mediów różnych afer sprzed lat i mam dość ponurą opinię na temat związku polityki z biznesem i ich obu ze zorganizowaną przestepczością to mysle, że masz rację :)
To są symbole które zostały wykreowane przez propagandę i nie posiadają w sobie żadnych wartości.
Dla mnie politycy zazwyczaj są wykreowani na supermenów, gdy zaczynają karierę, no a, gdy się medialnie zużyją (bo obywatel już nie może na ich gębę patrzeć), albo wykonają co mieli wykonać dla tego czy innego sponsora (sprawcy zbrodni p. ludzkości) są kompromitowani, albo mają dziwny wypadek (np się naćpają czegoś), albo zachorują, albo po prostu rezygnują z kariery odpoczywać na emeryturze na jakichś Malediwach :) W najgorszym razie odwiedza ich "seryjny samobójca" jeśli są bardzo uparci :) Mysle, że tak wlasnie było z poprzednią premier, bo miała kilka dziwnych stłuczek, po czym zrozumiała aluzję i się wycofała i na jej miejsce (no, niby wybranej dzieki wyborom) wstawiono nocą tego bankstera, który jest teraz. To nie jest mój premier, tylko wtyka banksterskiego City :D
Obecna inflacja była do przewidzenia kilkanaście lat temu i jest ona wynikiem sprzedajnej działalności wszystkich partii.
No, nie wiem, bo na tyle to się na ekonomii nie znam, czy było to aż tak dawno do przewidzenia. Dziś media promują tezę, że inflacja to przez wojnę i plandemie (tfu, znaczy pandemie) :D A ja bardziej zgaduję, że przez banksterskich i korporacyjnych spekulantów wojennych. W koncu inflacja to coś co uderza w zwyklego obywatela (a jak niszczyc gospodarkę to przecież ona musi w niego uderzać), a jednoczesnie ponoć inflacja jest dobra dla interesów banków. Z tego co czytałam o ekonomii to globalna korporacja i bank to coś co IMO wysysa pieniadz i wszelkie dobra z dołu do góry :) do tego służą te rzeczy, a wcale nie po to, by kazdy Kowalski miał pracę i miał gdzie trzymać drobne oszczedności :) A demokracji nie ma i nie będzie ! dopóki pieniądz będzie rządził tą "medialną demokracją", bo jak ktoś może sobie wydać miliard rocznie na propagowanie w mediach swoich ideologii (w mediach tych najgłówniejszych z głównych, które leżą plackiem przed tym, który wiecej zapłaci) :D to za cholere nie będzie miał taki zwykly obywatel szans na równi z typem, który może wydać miliard rocznie - ani w wyborach, jako kandydat, ani jako mający swojego reprezentanta w sejmie, ani jako mający głos w debacie publicznej w mediach. Ponieważ, choć obaj (obywatel zwykly i miliarder) mają tak samo po jednym głosie w wyborach to wiadomo kogo interesu posłuchają media :D
Próbowali z karabinami grot. Poddali nasz sprzęt testom, których żaden karabin, by nie przeszedł. Po prostu mógł być konkurencyjny i psuć interesy zachodu. Optimusa nam zabili. Można tak wymieniać i wymieniać.
Co do innowacji, wynalazków które by sie gospodarczo sprzedały, cóż zgadzam się. Oczywiście dla mnie jest to kwestia nie fair konkurencji, gdy wszelkie polskie wynalazki albo nie przechodzą prób, albo cieżko jest z ich opatentowaniem, albo twórca patentuje za granicą, albo wręcz te patenty są kradzione za granice. Lata temu czytałam o tym dużo. Ponoć było sporo nawet kradzieży z urzedu patentowego. Może ma to związek z teorią, że zgodnie z planami dot tego, jak funkcjonować mają poszczególne kraje w ramach gospodarek (np. europejskiej), i jak funkcjonować mają owe gospodarki, kazdy kraj ma jakies gospodarcze przeznaczenie (oczywiscie zaplanowane na wyższych poziomach, ponad głowami zwyklego Kowalskiego, a nawet ministrów i premierów), a nam się dostała rola, jak to mówią montowni (IMO dupereli zwykle, bo przecież nie silników do rakiet) :D a nie centrum innowacji :) Choć co prawda nie miałabym nic przeciwko, aby dostała się nam rola "centrum rolnictwa ekologicznego" i "turystycznego skansenu" :) Taką rolę bym wolała dla Polski na gospodarczej mapie Europy i świata :) Co by było IMO i z pożytkiem dla wyżywienia i zdrowia Polaków (zdrowe jedzenie wytwarzanie we w miarę zdrowy sposób), jak też z pożytkiem dla bezpieczenstwa militarnego - bo kraj byłby zródłem żarcia dla innych, oraz nie byłby cennym "zagłebiem technologicznym" i "zagłebiem surowcowym" które warto podbijać, a tylko "spichlerzem", którego nie warto ruszać, bo to zapasy na zaś :) Polskę rolniczą i ogrodniczą, i turystyczną, gdybyśmy mieli - bez rakiet i innego złomu militarnego, który może sprawić, że się jest celem - no, to bym była bardziej spokojna o losy pokoju w naszej czesci Europy :)
Wszystkie te farsy odbywały się przy udziale naszych kochanych i uczciwych polityków.
Obecnie PiS nie wsławia się za bardzo (może troche) wyprzedawaniem dóbr i surowców kraju, jak ja to mówię "za muszelki" może też dlatego, że po 30 latach to już niewiele pozostało do sprzedania :D
poz :)
tal
Zrównywanie TVP sprzed 2015 r. i po to nieuzasadniony symetryzm. Różnica w kłamaniu jest kolosalna. Od dawna obserwuję scenę polityczno-medialną, więc to widzę. Oczekiwanie obiektywizmu, prawdy, nie jest z mojej strony podyktowane chęcią powrotu poskomunistów. Upraszczasz, wskazując, że są dwie strony: postkomuna i PiS (zresztą to nie jest rozłączny podział, one są powiązane).
Wcześniej duży wpływ na materiał w TVP miał michnik, który był guru dziennikarzy lewej strony. PiS nie jest święty. W swoich szeregach też mają komunistow. Ojciec Kaczyńskich był prokuratorem w PRL i powiedzmy sobie szczerze, że utarł synom drogę w studiach prawniczych. Byle kto w czasach komuny nie podejmował takich studiów, bo zwyczajnie partia miała wpływ na przyjęcia. Był to kierunek upolityczniony. Fakt ten pokazuje, że my Polacy przez cały czas mamy do wyboru tylko cholere lub dzume. Politycy stworzyli sobie system głosowania gdzie zawsze jedynki i dwójki będą mieć przewagę nad innymi nazwiskami. Ta patologia sprawiła, że uczciwi praktycznie są bez szans by dopchać się do koryta. Polska scena polityczna to syf, a dziennikarze to sprzedajne ladacznice, które przykrywają ten cały gnoj. Nagonka na tvp jest tylko dlatego, że PiS przejął władze. Komuchy rodem z sld, po, PSL zostali odtrąceni i bardzo usilnie chca wrócić. Te wszystkie krzyki i lamenty to tylko płacz za utracona władza. Zwaz na to, że wszystkie TVN, Polsat, wyborcze zawsze sprzyjały komuchow i postkomuchom, bo to są ich koledzy. Kulczyki, Palikoty, Petru i inni zdobyli majątki na dzikiej prywatyzacji. My w Polsce nie mamy demokracji. Sokrates kiedyś mówił, że z patologicznej demokracji tworzy się oligarchią, która jest aktualnie w Polsce. Pozostały już praktycznie dwie partie, które reprezentują politykę swoich guru w osobach Kaczki i Tuska. Wszelkie przejawy nieposłuszenstwa są karane, a polityk ma głosować w myśl partii. Nasz system to patologia, a my mamy do wyboru między HIV, a rakiem.
"Nagonka na tvp jest tylko dlatego, że PiS przejął władze"
Nagonka to jest głównie w TVP a nie przeciw TVP. Co do tej drugiej, to jak już pisałem, obserwuję co robią, jestem obiektywny pod tym względem. Media pisowskie kłamią i manipulują dalece bardziej niż wszystkie inne. Selekcja informacji: na żywo dają tylko swoich, np. gdy w Sejmie przemawia opozycja, pokazują co innego, np. wywiad Kłaczka z jakimś posłem PiS. Przedstawianie informacji: PiS tylko dobrze, opozycja tylko źle (dotyczy to też wybranych aktualnych wrogów: nauczyciele, sędziowie itp.). "Dziennikarze" zupełnie inaczej traktują swoich a inaczej opozycję. Reportaże są tak manipulowane, że często przekaz idzie odwrotny niż miało miejsce w rzeczywistości. Język jakim się posługują, jest z 10x bardziej obelżywy niż w innych mediach określanych przez nich "opozycyjnymi". Słynne paski pewnie znasz, oni je dają non stop.
Upraszczasz obraz sytuacji. Są też inne siły polityczne, nie wierz w duopol i walcz z nim.
To co napisałeś opisuje każde z mediów :) miałem możliwość wejścia do świata polityki. Uwierz, to gówno które sie tam wyprawia nie pozwoli wejść osobom postronnym ze odmiennymj swoimi poglądami. Znajomi którzy weszli na stałe utracili swoje wartości, zostali z nich wyprani. Wszelkie ugrupowanie nie będące partiami też są podporządkowane nie raz poszczególnym posłom lub środowiskom w których się obracają. U nas układ jest zamknięty i bardzo szczelny. Zabrzmi to boleśnie, ale tylko droga wojny i siłowe usunięcie elit może cokolwiek zmienić w naszym kraju. Póki co nic się nie zmieni. Nepotyzm będzie narastał, politycy będą jeszcze beszczelniej obdarowywać sibie nawzajem, a ludziom którzy to sponsorują będzie się żyć coraz gorzej.
"To co napisałeś opisuje każde z mediów"
Nie. Po kolei, wezmę za przykład TVN24: "Selekcja informacji: na żywo dają tylko swoich, np. gdy w Sejmie przemawia opozycja, pokazują co innego" - inne media pokazują wszystkich, w TVN24 obrady Sejmu są w całości, gdy Prezydent czy ktokolwiek z PiS ma konferencję zawsze ją dają. Co więcej: w czasie rzeczywistym, nie opóźnione jak w TVPiS gdy np. Ziobro gada.
"Przedstawianie informacji: PiS tylko dobrze, opozycja tylko źle" - w TVN24 jest o PiS dobrze i źle (więcej źle) i o opozycji też dobrze i źle.
" "Dziennikarze" zupełnie inaczej traktują swoich a inaczej opozycję" - w TVN24 PiS i nie-PiS jest dość podobnie traktowany, pierwsi trochę gorzej.
"Reportaże są tak manipulowane, że często przekaz idzie odwrotny niż miało miejsce w rzeczywistości." - w TVN24 jest to znacznie rzadziej niż w pisowskiej.
Język znacznie łagodniejszy, paski bardziej obiektywne.
Mam/miałem znajomych w polityce, byli tacy co zrezygnowali z podobnych do wskazanych przyczyn, są też tacy okazyjni członkowie partii i kandydaci, była też osoba okazyjna politycznie (zmarła). Bagno polityczne i inne sprawy o których piszesz to dość powszechna wiedza.
Jeszcze dodaj odpowiednio zmontowany/pocięty materiał i mamy już wszystko. Od RMF po Polsat tvp i TVN tak robią. Kiedys weryfikowałem informacje, które uzyskiwakem obiektywnego źródła*(tak mi się wydaje) . we wszystkich info. Od tvp, Polsat i TVN. Każdy swoje pieprzy :) Wiesz uważam, że poglądy mamy podobne więc nie ma sensu się spierać o drobne szczegóły. Temat się rozrosl do pewnych rozmiarów, pewna wiedza i refleksje zostały tu zawarte. Może Ci którzy mają klapki na oczach tu wejdą i sprobuja przeczytać nasze wypociny. Może nawet skłoni ich to do pewnej refleksji w jakim kraju/świecie żyjemy. Tak więc dzięki za wyczerpującą dyskusje i rzeczowe argumenty. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
PiS tylko dobrze, opozycja tylko źle
w TVP mówią tylko w sposób pochwalny o rządzie i tylko zły o opozycji, zaś w TVN mówią tylko dobrze o opozycji (choć może zależnie od partii w mniejszych lub wiekszych superlatywach), a tylko zle o rządzie. To wszystko jest jeden do jednego przekładaniec. W TVN nie dopuszczają do głosu i zakrzykują jakieś pańcie z partii pisowskich a w TVP nie dopuszczają do głosy i ucinają wypowiedzi tych z opozycji. Nie widzę różnicy :)
Zupełnie się mylisz z tym symetryzmem. TVN nie jest TVP ale w drugą stronę, mi się oba nie podobają, ale trzeba przyznać, że jest duża różnica, na niekorzyść TVP.
W TVN24 mówią o rządzie i o opozycji i dobrze i źle. Dopuszczają obu do głosu w obu mediach. Jak już pisałem, w TVP gdy w Sejmie przemawia opozycja, pokazują co innego a inne media pokazują wszystkich. TVN24 obrady Sejmu są w całości, gdy Prezydent czy ktokolwiek z PiS ma konferencję zawsze ją dają. Jeżeli chodzi o wywiady z politykami, to tutaj między TVP INFO a TVN24 są najmniejsze różnice: w obu widać lekkie faworyzowanie (TVP: PiS, TVN: nie-PiS), ale nadal większe w przypadku TVP.
Z przekazu TVP jasno wynika, że to medium partyjne, ściśle reprezentujące jedno ugrupowanie polityczne (PiS+Solidarna Polska+Prezydent), zaś TVN ma swoją agendę (pro-UE, pro-imigranci, pro-rządy prawa, pro-ekologia, pro-Ukraina, pro-aborcja itp.), ale nie reprezentuje jednego ugrupowania. Mniej tam usłyszysz o aferach w UE a więcej o aferach w rządzie PL, zaś w TVP o drugich nie usłyszysz wcale. Krytyka rządu w TVN jest znacznie łagodniejsza niż opozycji w TVP, nie masz tam np. wysoce zmanipulowanych reportaży sklecających różne wypowiedzi np. słynne Tusk "fur Deutschland" albo Braun z "ruskim agentem".
Wg mnie PiS jest znacznie gorszy, niż wynikałoby to z samego oglądania TVN24, nie dowiesz się tam np. że Macierewicz jest obstawiony ruskimi agentami.
Poczytaj książki prof. Wołosa. Przez niekompetencje ruskich wygrzebał sporo ciekawych dokumentów dotyczących zmian ustrojowych, które powinny być bardzo tajne. Z tego co wroble cwierkaja, dziś ma zakaz grzebania w archiwach rosyjskich. Plotka o Macierewiczu wyszła od służb, prawdopodobnie od samego Kiszczaka, który był szkolony w Rosji za czasów PRL. Przez szkodliwa działalność służb pod zwierzchnictwem Pana K. nie dostaliśmy w pełni zmodernizowanych f16, bez kodów do rakiet, by te nie trafily w ręce ruskich i nie podzieliły losu f14, który w przeszłości używal pewien kraj arabski. Amerykańskie CIA uważało, że w biurze Komorowskiego za czasów jego prezydentury działali rosyjski agenci, którzy wcześniej byli ściśle powiazani z bezpieka. U nas dalej jest dużo propagandy i kłamstw. Uwierz, że KAZDA stacja manipuluje i kłamie. U nas ciągle toczy się wojna o władze i różne wpływy zza granicy. Telewizji najlepiej nie oglądać. Czytaj historykow, zwłaszcza tych, którzy podpadli politykom.
Upierasz się, że TVN jest obiektywny. Sprawdź sobie takie nazwiska jak Jerzy Urban, Michnik, Kuba Wojewódzki, Kraśko, Monika Stokrotka Olejnik, Kinga Rusin i małżeństwo Lisów... Są to osoby ściśle powiązane z merytoryka działania TVN i należą do grupy zwanej resortowymi dziecmi. Mocno zwiazani z układami PRL, służbami bezpieki i rodzinami, które działały na rzecz ZSRR... To są propagandyści pierwszej klasy, szkoleni przez komuchow. Ci ludzie reprezentują tylko i wyłącznie swoje interesy oraz grup, którymi mają sztame. Amen.
Nie mówię o plotkach o Macierewiczu, ale o danych z książki Tomasz Piątek, Macierewicz i jego tajemnice, wyd. Arbitor, 2017. Tam masz elegancko podane powiązania, niektóre wprawdzie nie stuprocentowe (jak też łatwe do ustalenia), mimo to nie sposób tego zignorować.
"Uwierz, że KAZDA stacja manipuluje i kłamie."
"Upierasz się, że TVN jest obiektywny."
1. tak. 2. nie.
Co napisałem na ten temat:
"Oglądam regularnie główne stacje informacyjne i stwierdzam olbrzymią różnicę w ilości i sposobie propagandy między takim TVN24 i TVP INFO. Manipulują obie, z tym że ta druga w istotnych dla nich tematach w 90% przekazu a ta pierwsza w 20%, przy czym manipulacja w drugim przypadku jest znacznie bardziej widoczna, często wręcz ordynarna, a w drugim bardziej wysublimowana."
W dalszych wypowiedziach to rozwinąłem.
"Telewizji najlepiej nie oglądać."
Czytam i oglądam, polecam to samo, może pozbędziesz się symetryzmu w ocenie TVP i TVN.
I uważasz, że dziennikarz powiązany ze środowiskiem postkomunistycznym jest obiektywny? Gość jest pseudo dziennikarzem tak jak Lis. Z wyborczej wywodzą się tylko największe szumowiny, zwłaszcza ludzie Michnika.
Nie wskazałeś o kim mówisz. Oceniam obiektywizm na podstawie faktów a nie na podstawie nazwisk a tym bardziej pochodzenia. Prawda jest prawdą a kłamstwo kłamstwem niezależnie od tego kto je wypowiada. Ponadto nazwiska, które wcześniej wymieniłeś nie są związane z TVN, Jerzy Urban zwłaszcza. Z tego co piszesz wnioskuję, że nie oglądasz TV, zatem nie wiesz, jaki jest faktyczny przekaz TVP i TVN. Staram się jak najbardziej obiektywnie oceniać wszystko, przyznam np. że materiały TVP dotyczące islamskiej imigracji na Europę są bliższe prawny niż te w TVN. W ogólnym rozrachunku TVP to w znacznie większym stopniu kłamliwa propaganda niż wszystko inne (nie licząc niszowych alternatywnych źródeł informacji jak RT). Mogę wymienić tu całą litanię medialnych funkcjonariuszy PiS, którzy kłamią jak najęci i w okropny, nienawistny sposób: Michał Rachoń (i jego goście, np. Jan Pietrzak), Miłosz Kłeczek, Magdalena Ogórek, Danuta Holecka, Bronisław Wildstein i spoza TVP ale regularnie się pojawiający: Tomasz Sakiewicz, Jacek Karnowski, Marek Król, Dorota Kania, Jerzy Jachowicz. To najgorszy rodzaj propagandy, wiele się nie różniący od Urbana (np. mniej wulgarny ale chyba nawet bardziej nienawistny). Jak chcesz możesz sprawdzić ich pochodzenie (różne), ale mnie interesuje głównie to co robią teraz.
Ci ludzie reprezentują tylko i wyłącznie swoje interesy oraz grup, którymi mają sztame
Ale teraz to bardziej reprezentują interesy USA a nie Rosji. Zresztą ładnie te interesy USA opakowują, a to w Unię Europejską a to w patriotyzm, zależnie od tematu i kontekstu. A przecież pracują w stacji, która należy do jednej z amerykanskich mega korporacji medialnych. Zdaje się, że kupił ich Discovery, a Discovery z kolei kupił Disney.
Zupełnie się mylisz z tym symetryzmem.
no, moje wrażenie było takie, że są symetryczni - znaczy TVN jedynie krytykuje rząd, a TVP jedynie go chwali. Tak sobie role rozpisali :) Choć w TVN patrzę dłużej a TVP włącze na 3 minuty i mam dość :)
Byle kto w czasach komuny nie podejmował takich studiów, bo zwyczajnie partia miała wpływ na przyjęcia. Był to kierunek upolityczniony.
no, nie zgadzam się :) gdyby tak było to moja mama by się nie dostała, bo by nie decydowało zdanie egzaminu. Ponieważ była z rodziny rolniczej i biednej, gdzie w latach 50, 60tych wybierano czy kupić buty na zimę, czy jedzenie, a nie z rodziny jakichś wpływowych partyjniaków :) A jednoczesnie za pierwszym podejściem się nie dostała, bo dziewczyn nie przyjmowano, bo robiono miejsca, jak najwiecej dla chłopaków by ich przed wojskiem uchronić.
W czasach PRL uprzywilejowani byli partyjniacy. Troszkę za bardzo uogólniłem, wybacz.
Pozostały już praktycznie dwie partie, które reprezentują politykę swoich guru w osobach Kaczki i Tuska. Wszelkie przejawy nieposłuszenstwa są karane, a polityk ma głosować w myśl partii. Nasz system to patologia, a my mamy do wyboru między HIV, a rakiem.
Tu się zgadzam. W tej sytuacji, jaką opisałeś najbardziej przykro mi z powodu wszystkich nas, obywateli, którzy są przez te dwie frakcje skłócani aż do - co obserwuję co dnia we wlasnej rodzinie - totalnego sfanatyzowania na jedną lub drugą stronę - i nie posiadają już żadnej siły centrowej, mediacyjnej, umiarkowanej. Wczesniej może były takowe, ale od IMO kiedy powstał POPiS i się podzielił na dwie partie by zawsze wygrywac wybory to media nie dają głosu nikomu innemu, a już na pewno nie komuś nie pochodzącemu od elit medialnych, elit ekonomicznych, i "expertów" powiązanych z bankami i korporacjami.
Największym problemem Polski jest to, że komuna nigdy u nas nie upadła. Na obradach okrągłego stołu dogadali się, by bezpiecznie wylądować na czterech lapach. PZPR
była partia, która kolaborowała z ZSRR. Zamiast zdrajców pogonić, pozwoliliśmy im przejąć najważniejsze instytucje. Lata 90 to okres dzikiej reprywatyzacji. Najwięksi politycy w najlepsze imprezowali z największymi gangsterami. Korupcja była obecna na wszystkich szczeblach i przyczyniła się do przejęcia najbardziej dochodowych spółek państwowych w ręce byłych komunistow lub ludzi z nimi powiązanych. Dzięki machlojka dorobili się kroci, a skutkiem jest zdewastowana gospodarka. Dziś wiele stanowisk przeszlo w ręce dzieci tych ludzi, ewentualnie innych sprzedajnych łajz. Swoje korzenie zapuścili bardzo głęboko i nie pozwolą wejść do gry ludziom postronnym, którzy moga coś zmienić. Chcemy czy nie, musimy grać w ich grę... Tylko dlaczego za nasze pieniądze odbywa się ten cyrk....
Dziś mamy nowe elity, które są "wolne" od komuny, jednak układy rodzinne przetrwały. Taki Bosak miał być krystalicznie czysty, a jak się poszuka, to się okazuje, że jego brat zasiada w zarządzie pewnej spółki z komuszkiem Kwaśniewskim. Braun spotykał się z ruskimi szpiegami, a Korwin do dziś wierzy, że Rosja nie zaatakowała Ukrainy. Kto mieszka w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje...
Polecam poczytać prof. Kiezunia. Wydał wiele ciekawych ksiazek o przemianach ustrojowych. Naraził się komuchom odmawiając współpracy, więc trochę zszargano jego dobre imię. Mimo wszystko wiedze miał przeogromną.
Polecam poczytać prof. Kiezunia.
widziałam kilka jego wykładów filozoficznych - bardzo mi się podobały. AFAIR był ekonomistą? Pamiętam, że w jednej z wypowiedzi opisywał, jaka była ta zmiana ustrojowa w zakresie ekonomii, jak to przebiegało. Ano tak, że ówcześni politycy wg niego nic się nie znając na ekonomii - Kuroń i inni - dopuścili do tego, że przyjechały typy od Sachsa itp i napisały im plan przejścia do gospodarki kapitalistycznej. Po prostu oddali decyzje w tym zakresie banksterskim expertom zachodnim. Kuroń i inni tylko pytali, czy tak będzie dobrze, a tamci na to, że będzie ok. I już :) W dodatku opisał, jak zrujnowano gospodarkę. Mianowicie państwowe firmy ówczesnie, jak miały dochody to musiały te dochody oczywiście odprowadzać do Skarbu, oddzielne odprowadzały podatki a oddzielnie była ksiegowość zarobków należnych państwu. No i te nasze Janusze ekonomii ówcześnie dopuścili obcych zachodnich ekspertów do ksiegowości tych panstwowych firm, a ci im zrobili no, "kreatywną ksiegowość" to znaczy przesunęli dane z puli "dochody" (panstwa), na pulę "długi" (firmy). Przepisali po prostu to co było należne, jako dochód panstwu - jako zarobek firmy na jej długi. W ten sposób "zadłużyli" każdą firmę do jakiej się przedostali, jako "experci". I firmy te z przynoszących dochody stały się "zadłużone" a zatem "nierentowne" i je już można było pod takim pretekstem polikwidować, sprzedać za bezcen zagranicznym firmom. Tak to opowiadał Kieżun. To była zdrada od początku i nic się nie zmieniło, nadal za poklepanie po plecach przez wysłanników USA politycy, jak lokaje robią co tam pan każe.
Nazuul a nie tylko dobrze poinformowani.
no ale zalew medialny jest tak wielki, że człowiek już sam nie wie, czy jest dobrze poinformowany czy nie - i może o to chodzi? :)
Nazuul Kilka lat temu zaczęto w mediach głównego nurtu poruszać tematy zanieczyszczenia powietrza, ochrony środowiska, kryzysu klimatycznego.
nie jestem pewna czy to pozytywy czy po prostu kolejna szopka propagandowa.
Nazuul stwierdzam olbrzymią różnicę w ilości i sposobie propagandy między takim TVN24 i TVP INFO. Manipulują obie, z tym że ta druga w istotnych dla nich tematach w 90% przekazu a ta pierwsza w 20%, przy czym manipulacja w drugim przypadku jest znacznie bardziej widoczna, często wręcz ordynarna, a w drugim bardziej wysublimowana.
jeśli manipulacja w TVN jest mniej ordynarna, a jednak ją widzę to chyba łatwiej mi bedzie dojrzeć i tą z TVP ? :)
Nazuul Idiokrację mamy, bo głosują wszyscy (
A może nie dlatego, że głosują wszyscy, ale dlatego, że nie ma znaczenia na kogo zagłosują bo odpowiednich ludzi do wystawienia w wyborach odpowiednie grupy już sobie upatrzyly, a z kolei ordynacje wyborcze tak są skonstruowane, że nie ma szans nikt kto nie dysponuje wagonem kasy wiec zwykly ludzik nie ma wlasciwie swej reprezentacji. :)
michalmachi : pomijając Niemcy i Ruskich, którzy u nas robili co chcieli
tak na dłuższą metę to nie jestem pewna czy nie lepiej dla kraju jest miec dobre stosunki z sąsiadami zamiast skłócać sie z nimi dla interesów zamorskiego imperium :)
michalnachi : Za PO narracja tvp była podobna polsatowskiej czy z TVN więc nie było krytyki,
tu bym się zgodziła :) za PO przecież media były całkiem poddane PO i grzały propagandą sukcesu, i prounijną. Choć wydaje mi się, że nawet publiczne media czasami krytykowały rzad :) W TVP obecnie to chyba nie ma żadnej krytyki rządu przez wlasnie media - bo nie mówie o zaproszonych na debatę krytykach z opozycji. Swoją drogą w obu mediach i niebieskopaskowym, co się pozuje na wartości amerykanskiej partii demokratycznej i czerwonopaskowym co sie pozuje na wartości amerykanskiej partii republikanskiej, ( może dlatego, że obie lansują głównie interes amerykanski ), przerywa się i nie daje się wypowiedzieć "przeciwnikowi" z przeciwnej partii :) Taka szopka POPiSowa :) Inną rzeczą, jaką zauważam oglądając politykę w TV jest to, że czesto, gdy odbywają sie jakieś ważne głosowania nad ustawami które są może ważne z POV zwyklego obywatela to dużo czasu poswieca sie nie tym ustawom, ale sporom o stołki miedzy politykami i partiami, temu kto wyjdzie czy wejdzie do partii, albo kto ma byc kandydatem gdzies tam, do czegos tam, wiec IMO to są tematy kariery polityków która mnie zupełnie nie obchodzi, ja bym wolała by media zajeły się sprawami istotnymi dla obywateli.
Co do wpisu o "monopolu na prawdę" wykupionym przez korporacje dzieki wykupieniu mediów to sie zgadzam :) Straszne jest to, że ludzie zamiast widziec w tych mediach i w lansowanych przez nich prawdach po prostu lansowanie czyjegoś interesu i czyjejś polityki (globalnej czy nie globalnej), widzą w tych mediach swoich reprezentantów 4 władzę której należy bronić :D W niektorych sprawach jednak nie da się wmówić wszystkim co ma być fajne - bo jednak istnieją granice kiepskości towaru tak, jak przy tym serialu. Są też inne towary, które są no, paskudne np. żadna ilość reklamy nie przekona mnie, że ciastka oreo i ta paskudna pasta pseudoczekoladowa nutella są dobre :D próbowałam obu i to ohydztwo jest :D to tak dla rozluznienia bo się nam atmosfera zrobiła zbyt polityczna :D
poz :)
tal
Historia nam pokazuje, że z ruskimi i niemcami się nie dogadamy. Nasi sąsiedzi nie chcą partnerstwa, tylko władzy nad nami. Ta zabawa trwa od początku istnienia Polski. My się z Germanami tluklismy nawet w czasach kiedy nad nami zwierzchnictwo mieli Awarowie. Niemcy do dziś nas nie lubią i uwierz, że potrafią to okazywać. Przy wojnie na Ukrainie pojawiło się mnóstwo materiałów ukazujacych co obywatele rosyjscy o nas myślą. Uważam, że mamy powody do strachu i konflikt jest nieunikniony. Jedna refleksja na zakończenie. Gdy Niemiec lub Ruski zachwala nasz rząd lub polityków, to Polakowi z automatu powinna się zapalać lampka.
Gdy Niemiec lub Ruski zachwala nasz rząd lub polityków, to Polakowi z automatu powinna się zapalać lampka.
Ja nadal uważam, że interes polityków i elit a interes zwyklego obywatela to zupełnie inne rzeczy są. Może dla polityków i elit warto skłócać się z sąsiadami dla interesu zamorskich imperiów, ale mysle, że nie leży to w interesie zwyklego obywatela. Bo politycy i elity w razie czego wyjadą do ciepłych i bogatych miejsc, a my bedziemy się mierzyć z tym, co to ich skłócanie wywołało na miejscu. A podsycanie skłócania nas z Niemcami, Rosją, i też z Ukrainą (choć mam wrażenie my im pomagamy a oni nam co chwile podkładają świnie), jakie aktualnie panuje w mediach (w głównonurtowych podsyca się nienawiść i nieufność do Niemiec i Rosji, za to w mniejszych mediach "antysystemowych" albo na takowe pozujących wobec Ukrainy), mam za zawsze obecną w polityce "politykę historyczną" skłócającą narody sąsiedzkie wygrzebywaniem i rozpamietywaniem przeszłości dla wcale nie sąsiedzkiego interesu. :) To gra na waszych emocjach, ukierunkowanie nienawiści czy nieufności na określony naród czy kraj. Od nastu lat obserwuje sobie gry na "polityce historycznej" jak szopkę, ale nie pozwalam, by media mi włączyły negatywne emocje. Każdy z kazdym walczył kiedyś i kazdy każdemu coś zrobił kiedyś, rozgrzebywanie tego nie ma sensu, bo tylko zniewalają nas władze i media podsycając w nas te emocje, i je ukierunkowując. Jak kiedyś na Saddama, potem na Asada a teraz na Putina. To gra elit z nami, byśmy byli emocjonalnie zniewoleni i podzieleni, by narody się nienawidziły i sobie nie ufały. Nie dajcie się robić w bambuko polityką historyczną - z jednej strony TVN straszy Rosją a z drugiej TVP Niemcami. A, jak dla mnie to oba robią to ponieważ pracują dla interesu USA.
W TVP straszą Rosją nawet bardziej niż w TVN i w sposób bardziej dosadny (typu: "bandyci Putina znów zamordowali bezbronnych cywilów" - może to nie brzmi zbyt obiektywnie, ale w gruncie rzeczy opisuje rzeczywistość taką jaką jest a nawet rzekłbym, że bandyci to eufemizm), w obu nie znajdziesz też np. nic antyamerykańskiego czy antyukraińskiego. W TVP starszą też upadłym moralnie (LGBT, antychrześcijaństwo itp.) zachodem, w tym UE zwłaszcza.
Moja ocena mediów jest inna, przez lata Rosja była w bardzo pozytywnym świetle przedstawiana, to się stopniowo zmienia od grubych kilku (może nawet kilkunastu) lat.
Poza tym, znów symetryzm: to Rosjanie zabijają obecnie Ukraińców, nas też chętnie gdyby mogli. To głównie rosyjska propaganda prowadzi do nienawiści.
Nawet najbardziej obiektywny przekaz na temat obecnych wydarzeń musi siłą rzeczy być antyrosyjski w wymowie. Jeżeli prowadzi do niechęci wobec Rosjan, to trzeba przyznać, że to naturalna reakcja. Działania a nawet same słowa Rosji od dawna (od zawsze?) są wrogie Polsce.
przez lata Rosja była w bardzo pozytywnym świetle przedstawiana,
przez lata tak, ale od czasu majdanu media zachodnie grzeją złą Rosją.
Poza tym, znów symetryzm.
Ponieważ to są ustawki, jeden ma taką a inny inną rolę przypisaną, teraz akurat Rosja - od czasu majdanu - ma rolę złego tyrana, a potem może być ktoś inny w tej roli. Najważniejsze, że handlarze bronią sprzedadzą obu stronom, a i jeszcze biedne kraje, jak Ukraina wezmą kredytów od banksterów USA, żeby zapłacić za broń z USA :D Naprawdę nie widzicie, że bycie po którejs stronie jest bez sensu, bo to jedynie wojny są no, elit z ludem. Oni nie są po waszej stronie, dla nich jesteście narzędziem, które trzeba przekonać, kto jest akurat wrogiem a kto przyjacielem. Zabawa w dobrego i złego glinę, a Polacy (i nie tylko) dają się tym mamić. :(
"przez lata tak, ale od czasu majdanu media zachodnie grzeją złą Rosją."
Opisałbym to raczej jako otrzeźwienie, bardziej zgodne z rzeczywistością przedstawianie Rosji, ale nadal zbyt prorosyjskie. Dopiero od ok. 3-4 miesięcy Rosja jest określana adekwatnie, czyli jako państwo terrorystyczne (częściej jednak podobnym, mniej adekwatnym określeniem - jako sponsorujące terroryzm - co sugeruje, że jedynie finansuje a nie sama stosuje).
Rosja ma przypisaną rolę - zgadza się, ale to jest w przeważającej mierze oparte o rzeczywiste zdarzenia.
Zbrojenia, handel bronią - występują po wielu stronach. Wspieranie bronią Ukrainy jest z punktu widzenia interesu Polski słuszne, jak również uzasadnione moralnie.
Wielu na krew na rękach, ale jedni mają jej więcej niż inni i bardziej bezpośrednio nam zagrażają. Słusznie się boczymy np. na zbrodnie USA, ale jak to porównamy z Rosją i spojrzymy na mapę, to powinno być jasne, z kim trzymać. Symetryzm fałszuje rzeczywistość.
"bycie po którejs stronie jest bez sensu, bo to jedynie wojny są no, elit z ludem. Oni nie są po waszej stronie, dla nich jesteście narzędziem, które trzeba przekonać, kto jest akurat wrogiem a kto przyjacielem. Zabawa w dobrego i złego glinę, a Polacy (i nie tylko) dają się tym mamić. :("
Oczywiście, z tym, że to działa po wielu stronach. Propaganda rosyjska i poglądy społeczeństwa są antypolskie. Oni naprawdę nas nienawidzą a gdyby mogli, to w Polsce też urządziliby sobie kolejną Buczę czy Mariupol. Nic wtedy nam nie da świadomość, że rosyjscy żołnierze są narzędziem w ręku elit, jeżeli będziemy mieli ich karabiny przy skroniach. Trzeba się bronić. Przykład raczej teoretyczny, bo nie odważyliby się raczej ze względu na członkostwo w NATO. Rosjanie są naszymi wrogami, bez względu na to, czy tego chcemy czy nie i czy zdajemy sobie sprawę np. z interesu USA aby dowalić Rosji czy z manipulowania społeczeństwem przez władzę.
Opisałbym to raczej jako otrzeźwienie, bardziej zgodne z rzeczywistością przedstawianie Rosji, ale nadal zbyt prorosyjskie
no, nie byłabym taka pewna. IMO propaganda jednostronna daje nam pewność, tak jak fanatyzm religijny, to miłe uczucie i na tej potrzebie naszej władze też grają.
Słusznie się boczymy np. na zbrodnie USA, ale jak to porównamy z Rosją i spojrzymy na mapę, to powinno być jasne, z kim trzymać. Symetryzm fałszuje rzeczywistość.
no niby tak, ale w ostatnich 20 kilku latach latach Rosja najechała 2 kraje a ile najechały USA ? Trochę pamietam, jak to było w okolicy majdanu i potem. Rosja wiele razy na różnych konferencjach na których sie spotykali najważniejsi przywódcy protestowała przeciwko poszerzaniu NATO coraz bliżej jej granic. Na co - przez ostatnie lata, od kiedy Polska weszła do NATO - NATO zawsze odpowiadało, że robi "politykę otwartych drzwi", i że kto chce to wejdzie. Sojusz "obronny" ciągle się poszerzał :D
Zbrojenia, handel bronią - występują po wielu stronach.
handlarze bronią zawsze sprzedają broń obu stronom. Nawet w 1 wojnie tak było. Te same firmy dostarczały broń, ale też te same dostarczały składników do materiałów wybuchowych i ropy/benzyny. Czytałam niedawno ksiazkę o historii angielskiego szpiegostwa (przez wieki) i o 1 wojnie było cos takiego, że wojna mogłaby się skonczyc w miesiąc, gdyby nie dostarczano surowców przeciwnikowi. W istocie Brytyjczykow nad Sommą rozrywały bomby zrobione z surowców z brytyjskich kopaln, które sprzedawały to do Skandynawii która dalej to sprzedawała Niemcom. Teraz pewnie jest tak samo np. ciągle się w TV wspomina, że drony Rosja kupuje w Iranie. Ale nie pamietają dodać, że w Iranie montuje je amerykanska firma.
Oni naprawdę nas nienawidzą a gdyby mogli, to w Polsce też urządziliby sobie kolejną Buczę czy Mariupol.
Właśnie o to im chodzi - twórcom wojen - byś tak sądził o innych nacjach. Myślisz, że gdyby Polacy kogoś zaatakowali to nie byłoby w końcu zbrodni wojennych? A myślisz,że jak Amerykanie kogoś atakowali to nie było? W Wietnamie np. Ale i w Iraku też były. O Afganistanie nie słyszałam, bo może mniej wyjawiono. Wojna jest zawsze taka sama, w końcu ludzie się patologizują, że tak to nazwę. Nikt nie ma immunitetu na to, żadna armia. Nie można na tej podstawie oceniac ogółu narodu. Czy na podstawie Guantanamo znienawidziliśmy wszystkich Amerykanów? Przecież NIE. No to czemu uczą nas nienawidzić wszystkich Rosjan? A z drugiej strony przypominają o Wołyniu, uważając, że Ukraina nigdy nie przeprosiła (za to gloryfikacja banderyzmu postepowała tam od dawna), ale też nie sądzę, aby teraz było to potrzebne, to także jest niepotrzebne skłocanie, szczucie. Bo niby powinni coś z tym zrobić, jednak wypominanie im tego teraz jest także podsycaniem ich złych emocji wobec Polski. Co prawda rodzina ze strony taty to przeżyła. Na szczeście dziadkowie i tato zdążyli uciec na zachód Polski, ale większość taty kuzynów zginęła.
poz :)
tal
nikt nas nie nienawidzi, handlarze bronią propagandą w mediach podsycają nienawiść miedzy sasiadami.
To będzie długi wpis, bo temat wielowątkowy, obszerny i dość skomplikowany, wchodzimy w kwestie ogólnopolityczne:
"propaganda jednostronna daje nam pewność, tak jak fanatyzm religijny, to miłe uczucie i na tej potrzebie naszej władze też grają."
Jestem jedną z nielicznych osób, które ciągle weryfikują swoje poglądy.
"w ostatnich 20 kilku latach latach Rosja najechała 2 kraje a ile najechały USA ?"
Można się zastanawiać nad cezurą 20 lat i zwłaszcza czy sama liczba jest miarodajna. USA też dwa. Zwłaszcza konflikt rosyjsko-ukraiński jest nieporównywalny z innymi: neoimperialna przyczyna, ludobójczy charakter (masowe zabójstwa cywilów, celami szpitale, szkoły, infrastruktura energetyczna, wywożenie dzieci itd.), jednoznaczne rozróżnienie cywil-wojskowy, los ludności cywilnej pod okupacją.
"Rosja wiele razy na różnych konferencjach na których sie spotykali najważniejsi przywódcy protestowała przeciwko poszerzaniu NATO coraz bliżej jej granic. Na co - przez ostatnie lata, od kiedy Polska weszła do NATO - NATO zawsze odpowiadało, że robi "politykę otwartych drzwi", i że kto chce to wejdzie. Sojusz "obronny" ciągle się poszerzał :D"
Oczywiście, że NATO to jest sojusz obronny, do tego przewidującym "operacje reagowania kryzysowego" (por. "- opinie Rosjan -" na końcu mojego wpisu). Państwu, które nie planuje napaści nie przeszkadza przyjmowanie członków, w tym bezpośrednio z nim graniczących, do paktów obronnych. Po przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych Rosji nic nie groziło i nadal nie grozi ze strony państw NATO (z wyjątkiem relacji z Turcją, o których jednak nie można powiedzieć, że to Turcja jest agresywna wobec Rosji). Rosji przeszkadza instalowanie systemów obronnych u sąsiadów, my też to przerabialiśmy. To ewidentne zachowanie agresora.
Dot. mojej wypowiedzi "Oni naprawdę nas nienawidzą a gdyby mogli, to w Polsce też urządziliby sobie kolejną Buczę czy Mariupol":
"Właśnie o to im chodzi - twórcom wojen - byś tak sądził o innych nacjach."
Bardzo przewrotna logika. Rosjanie dążą do zaszczepienia nienawiści do siebie, sugerując, że sami nienawidzą? Rosja twierdzi, że nie ona wywołała specjalną (czyt. ludobójczą) operację wojskową, ale się broni walcząc z Ukraińskim wojskiem, które walczy z rosyjskim i [sic!] ukraińskimi cywilami (tj. od niedawna, Putin ostatnio przyznał, że wali rakietami w infrastrukturę krytycznę Ukrainy w zemście za atak(?) na most krymski; oczywiście Rosjanie od 24.2.2022 uderzają w cele cywilne). Zatem twórca wojen musiałby wmawiać swoim wrogom (Polakom), że Rosjanie ich (nas) nienawidzą - tak chyba wmawia w istocie (por. "- opinie Rosjan -" na końcu mojego wpisu). Z drugiej strony, Rosjanie mają się za moralnie dużo lepszych (szukaj "fair" na końcu mojego wpisu). Chyba że twórcą wojny jest ktoś inny niż Rosja (jak to Rosjanie uważają - zob. źródła poniżej).
Poza tym, jakie to ma znaczenie: liczy się fakt, jakie jest realne podejście Rosjan to Polaków. Wygląda na to, że jest negatywne, nieważne, czy to jest wykreowane czy nie.
"Myślisz, że gdyby Polacy kogoś zaatakowali to nie byłoby w końcu zbrodni wojennych?"
Właśnie tak. Po pierwsze, w Polsce nie jest możliwe wszczynanie wojny napastniczej, jest o tym w kodeksie karnym i umowach międzynadorowych, więc to tylko teoria. Po drugie, już przerabialiśmy podobną sprawę: Nangar Chel, nie jest to wprawdzie wojna napastnicza (w każdym razie nie wprost, dość niejednoznaczna do oceny), sam incydent też jest dość niejednoznaczny - calkowite przeciwieństwo tego co mamy teraz na Ukrainie, choćby celowe atakowanie cywilów czy torturowanie. Ostatecznie zostali ukarani. Zatem prawo działa. Po trzecie, jak też wskazuje ten przykład: czy zaistnieją zbrodnie wojenne zależy od kilku czynników, zwłaszcza kultury organizacyjnej wojska: dowódców, sądów, karności żołnierzy, cywilnego nadzoru nad armią (czy żołnierze wiedzą, że są bezkarni jak Rosjanie, czy wiedzą, że poniosą odpowiedzialnosć jak Polacy) - czy istnieje sposobność do dokonywania takich czynów, jak również z samego nastawienia żołnierzy, tego co wiedzą o przewiniku, czy są pod wpływem negatywnej propagandy o nim (wróg jest zły, odhumanizowanie go itp.). Po czwarte, historia pokazuje, że Polacy mają stosunkowo czyste ręce, zapewne to wynika ze wskazanych czynników.
"A myślisz,że jak Amerykanie kogoś atakowali to nie było? W Wietnamie np. Ale i w Iraku też były."
Oczywiście. Bilans (teraz wracamy aż do Wietnamu) porównania USA-Rosja jednak wypada mniej korzystnie dla tych drugich.
"Wojna jest zawsze taka sama, w końcu ludzie się patologizują, że tak to nazwę. Nikt nie ma immunitetu na to, żadna armia."
Znów symetryzm! Otóż nieprawda: wojny są różne. Porównaj Irak i Ukrainę, wskażę różnice na podstawie tej drugiej: 1) rząd bez krwi na rękach (Iran, przeciwnicy polityczni), 2) rozróżnia cywilów i wojskowych (islamska doktryna wojenna nie), 3) los przeciętnego cywila pod okupacją i przede wszystkim: 4) skalę, jakościową i ilościową zbrodni (ludobójczy charakter). Rosjanie są dużo gorsi na Ukrainie niż USA w Iraku. Wpływ na to mają na pewno czynniki wskazane wyżej (gdzie pisałem o Nangar Chel).
"w końcu ludzie się patologizują"
Albo do samego początku są zbrodniarzami. Wbrew temu co często słyszę, Rosjanie nie zmienili ogólnego sposobu prowadzenia obecnej wojny, oni popełniali zbrodnie wojenne od samego początku, 24.2.2022. Ten sam mit (że wojna się barbaryzuje) jest też rozpowszechniony w zachodniej historiografii dot. IIWŚ.
"czemu uczą nas nienawidzić wszystkich Rosjan"
Nie zauważyłem, to raczej domena skrajnych przekazów.
"przypominają o Wołyniu, uważając, że Ukraina nigdy nie przeprosiła (za to gloryfikacja banderyzmu postepowała tam od dawna), ale też nie sądzę, aby teraz było to potrzebne, to także jest niepotrzebne skłocanie, szczucie. Bo niby powinni coś z tym zrobić, jednak wypominanie im tego teraz jest także podsycaniem ich złych emocji wobec Polski."
Nie zauważyłem, raczej obserwuję w głównym nurcie brak tego tematu, podsycane jest to jedynie przez tzw. ruskie onuce. Akurat tutaj te onuce mają rację. Ukraińcy twierdzą np. że to nie było ludobójstwo. Wg mnie właśnie należy szczerze temat postawić i przedyskutować to z władzami Ukrainy, może nawet teraz jest do tego najlepszy czas aby to zamknąć w taki sposób jak należy. Stosunki muszą opierać się na prawdzie. Tak, kolonizowaliśmy was, wy nas okrutnie zabijaliście, też nie pozostaliśmy dłużni. Wyjaśnić, przeprosić, upamiętnić, potępić zbrodniarzy.
- opinie Rosjan -
Niestety, nie znalazłem badań czy sodaży dotyczących ściśle uczuć Rosjan do Polaków, są jedynie przekazy prasowo-propagandowe.
Poniżej wybrane informacje z trzech sondażowni: ukraińskiej (activegroup.com.ua), rosyjskiej nie-rządowej (levada.ru) i rosyjskiej rządowej (wciom.com), dotyczące podobnych tematów:
86.6% of Russians tolerate and support the potential assault on the territory of the European Union, including: Poland, Estonia, Latvia, Lithuania, Bulgaria, the Czech Republic, Slovakia and others as evidenced by the results of the sociological survey conducted by “Active Group”.
75.5% of Russians approve the idea of a military invasion in the next country and believe that it should be Poland.
... 75% of respondents tolerate to a varied extent the use of nuclear weapons by their government.
... 13.4% of Russians have a negative attitude to the military invasion in other countries, 46% of respondents are absolutely sure that the Russian government should attack the EU, and 40.6% assume a permissible expansion of hostilities.
... The three countries that according to the poll will be targeted by Russia are: Poland (75.5%), the Baltic countries, among which Estonia, Lithuania, Latvia (41%), Bulgaria, the Czech Republic, Slovakia and Hungary (39.6%).
https://activegroup.com.ua/2022/03/16/survey-says-86-6-of-russians-support-the-a rmed-invasion-of-russia-in-other-european-countries/
IN YOUR OPINION, DOES MODERN RUSSIA HAVE ENEMIES?
Yes 82 No 13
WHO WOULD YOU SAY ARE ENEMIES OF RUSSIA?
USA (America) 70
Ukraine 14
Great Britain (England) 10
European Union (Europe) 7
Poland 7
The West 5
Germany 5
Baltics (Latvia, Lithuania, Estonia) 5
Trends in the top 5 answers
(based on the responses to the open question, “Who would you say are enemies of Russia?”)
USA 68
Ukraine 29
European Union 14
Former USSR republics, including the Baltics 10
Poland 8
https://www.levada.ru/en/2020/11/05/enemies-2/
WHICH FIVE COUNTRIES WOULD YOU SAY ARE MOST UNFRIENDLY, HOSTILE TOWARDS RUSSIA? (respondents were shown a card with a list of countries and could choose several countries
[są to liczby za poszczególne lata od 2006 do 2020 roku]
USA 37 35 45 26 33 35 38 69 73 72 69 78 67 60
Ukraine 27 23 41 13 20 15 11 30 37 48 50 49 40 35
Great Britain 5 3 8 6 8 7 9 18 21 18 15 38 38 29
Latvia 46 36 35 36 35 26 21 23 25 23 24 26 27 26
Lithuania 42 32 35 35 34 25 17 24 25 23 24 23 26 26
Poland 7 20 10 14 20 8 8 12 22 24 21 24 22 26
https://www.levada.ru/en/2020/09/30/attitudes-toward-countries-4/
To są najnowsze, które znalazłem, poniżej też inne interesujące:
45% of respondents believe that the Kherson and Zaporizhzhia regions of Ukraine should become part of the Russian Federation, a fifth (21%) believe that they should become independent states, 14% – that they should remain part of Ukraine.
https://www.levada.ru/en/2022/09/14/public-opinion-on-the-fate-of-the-kherson-an d-zaporizhzhia-regions-of-ukraine/
Support for the Russian Armed Forces in Ukraine remains high: 42% definitely support, a third rather supports. 20% are against.
https://www.levada.ru/en/2022/12/12/conflict-with-ukraine-november-2022/
Do you approve the activities of V. Putin as the President (Prime Minister) of Russia?
Approve ... 81
Disapprove ... 17
Do you approve the activities of the Russian Government?
Approve ... 68
Disapprove ... 28
https://www.levada.ru/en/2022/12/12/approval-of-institutions-ratings-of-parties- and-politicians-4/
The attitude towards Ukraine remains consistently bad: 23% of respondents treat this country well, 66% – badly.
...
https://www.levada.ru/en/2022/09/16/attitude-towards-countries-and-their-citizen s/
7% of respondents have a positive attitude towards NATO, 82% — negatively.
https://www.levada.ru/en/2022/06/10/russia-and-nato/
About a third of respondents aware of the situation believe that the EU and Polish authorities are to blame for what is happening – 32% and 30% respectively. 22% are blaming the US government, 20% blame the migrants themselves.
https://www.levada.ru/en/2021/12/17/migration-crisis-at-the-belarus-poland-borde r/
The vast majority of Russians (86%) consistently support the accession of Crimea to Russia – this indicator has fluctuated slightly since 2014. 9% do not support the accession.
https://www.levada.ru/en/2021/05/19/crimea-3/
Today Russians consider that the main source of threat of a military attack comes from the U.S.A. (62%, +9 p.p. since August 2019). A third of respondents mentioned Ukraine (32%); this share was twice as high in December 2018 (57%) – the only time when Ukraine slightly outperformed the U.S. in people’s rating of military threats. The share of respondents who consider Poland as a source of potential threat has increased 6.5-fold in three years (from 4% to 26%); Great Britain, a 4.5–fold rise (from 4% to 18%).
https://www.wciom.com/press-release/external-military-threat-monitoring-study
Public support for the special military operation in Ukraine has been steadily high, within 70-73% over a half a year’s monitoring study. In August, on average, 70% of Russians spoke in favor of the operation; 18% were unlikely to support it; 12% remained undecided.
https://www.wciom.com/press-release/special-military-operation-six-months-later
The list of enemies is headed by the United States with an all-time high of 76% (+ 9 p.p. compared to 2019).
... Ukraine is ranked second (43%).
... Another 39% of Russians consider Great Britain as a hostile country (vs 9% in 2014; a maximum growth in 2018 (33%)). This is followed by the EU countries supporting aggressive rhetoric against Russia: Germany (32%, +23 p.p. since 2019), Poland (28%, +16 p.p. since 2019), France (21%, +16 p.p. since 2019), Latvia (14%, +7 p.p. since 2019), Lithuania (12%, +6 p.p. since 2019), Estonia (11%, +8 p.p. since 2019). Finland (5%), Bulgaria (2%), Czech Republic (2%) are new to this list.
https://www.wciom.com/press-release/friends-and-ill-wishers-amidst-the-special-o peration
“Do you generally approve of the performance of…, or not?”
Russian president ... 78.0
https://www.wciom.com/press-release/trust-in-politicians-approvals-of-presidenti al-and-governmental-performance-support-for-political-parties
In your opinion, what goal is Russia seeking to achieve by conducting the special military operation in Ukraine?
To protect Russia, to disarm Ukraine and not to allow NATO to deploy military bases in Ukraine ... 40
To protect the population in Donbas (DNR and LNR) ... 20
To change Ukraine’s political course, to conduct denazification ... 18
To occupy Ukraine and to incorporate it into Russia ... 7
Other ... 9
https://www.wciom.com/press-release/special-military-operation-a-monitoring-stud y-1
In your opinion, which statement best describes NATO and its policy? (closed-ended question, one answer, question was answered by those who are aware of NATO; data calculated in % of total respondents)
NATO is a political and military alliance aimed to protect its member states 15
NATO is a military organization pursuing aggressive actions against Russia and its allies 62
Other 4
https://www.wciom.com/press-release/nato-and-russia-past-presenttomorrow
In your opinion, how different are the Russian values and the Western values?
(% of respondents, on a 1-10 scale with 1 being “not at all different” and 10 “very different”)
... In your opinion, which society is more fair today – the Russian or the Western one?
(% of respondents, on a 1-10 scale with 1 being “definitely Western” and 10 being “definitely Russian”) ... 7.17
https://www.wciom.com/press-release/playing-your-own-rules
"tylko dobrze poinformowani"
Prawa wyborcze powinny mieć tylko osoby, które zdadzą odpowiedni test ze znajomości ustroju państwa, ekonomii, logicznego myślenia, wyłapywania manipulacji itp. Wielokrotnie już słyszałem od znajomych, że głosują na PiS bo dali 500+ a nie mają pojęcia o rozmontowaniu systemu prawnego przez PiS - takie osoby nie powinny mieć praw wyborczych.
Zagadnienia zanieczyszczenia powietrza, ochrony środowiska, kryzysu klimatycznego - tu akurat jestem pewien, wiem wystarczająco dużo na tematy aby wiedzieć, że to są realne problemy. Znacznie bardziej realne, niż 90% przekazu medialnego, więc cieszy mnie, że wreszcie w mediach głównego nurtu zaczęto to zauważać. To nie szopka, np. to, że różne grupy próbują coś ugrać to oczywista konsekwencja jakiegokolwiek zjawiska.
Co do reszty, oczywiście się zgadzam.
Z tym, że Rosja zawsze była nam wroga. Tylko (mam na myśli w IIIRP) późno to większość zauważyła.
Kłamstwa, manipulacje, zwykłe głupoty są wszędzie, dlatego najlepiej jest z szerokiego spektrum pobierać informacje i je weryfikować.
Dziś na prawdę monopol mają najbogatsi ludzie tego świata. To oni dyktują trendy, wynoszą na piedestały lub obalają. Nie trzeba już wystrzeliwać milionow rakiet. Wystarczy kupić media i wbijać widzom co ma się im podobać. Tak się tworzy konsumenta. Zwróć uwagę kto jest właścicielem polskich mediów. Polskie nazwiska w tej branży to tylko słupy. Wykupiono wszelkie media. Od internetu po gazety, by cała poprawna myśl tego świata trafiła do każdego odbiorcy. Walkuje się tematy tak dlugo, by malkontenci odpuścili, a poplecznicy mogli śmielej działać w swoim interesie. Cały świat niestety już tak działa i w ten sposób najbogatsi ze swoimi korporacjami wykupili prawdę po przez przejęcie mediów, które podobno miały być obiektywne, a prawda jest, że reprezentują interesy swoich sponsorów i właścicieli. Wielu ludzi jest gotowe bronić tych mediów,nawet za cenę życia. To jest straszne. Znów wróciła powszechna cenzura. Na YouTube nie można nic napisać. Fb akceptuje mowę nienawiści i wzajemne wyzwiska, a fanów jazdy na rowerze banuje za próbę kupienia pedałów do rowera. Obrywa się również fanom ogrodnictwa za próbę zakupu bambusa. Obłęd połączony z głupota. Ludzie zostali kompletnie ogłupieni. Bogaci wmawiają ludziom co mabyć fajne, by ich interes dobrze prosperował. Jak Ci coś się nie podoba to tylko dlatego, że jesteś rasista! Dobry gust poszedł w zapomnienie i zdycha w nędzy, rozpaczy i w biedzie. Przy pierścieniach władzy jest to bardzo uwidocznione. Powstały nawet nowe procedery gdzie korporacja banuje niepochlebne recenzje, a opłaca pochlebców. XXI to kompletny upadek wartości, pojęcie obiektywizmu przestało całkowicie istnieć.
Dobrze się Was wszystkich czyta i wtedy człowiekowi zapala się lampka nadziei, jednak kubeł zimnej wody gasi to uczucie. Jak to mawiał śp George Carlin - "to jest wielki klub, a Ciebie w nim nie ma". Te zaledwie trzy minuty mówią wszystko o tym gdzie jesteśmy, co możemy i jak to wszystko jest ustawione:
z napisami Pl:
https://youtu.be/OdPf8j8ioYg?t=2
bez napisów, nieco lepsza jakość:
https://youtu.be/cKUaqFzZLxU?t=1
nieco więcej, wraz z tym co George mówił trochę wcześniej podczas tego wystąpienia:
https://www.youtube.com/watch?v=kXhZyAOuyhE
o wojnach, prawach wyborczych:
https://www.youtube.com/watch?v=C-SWsGUqgGo