Nigdy nie byłem fanem Władcy Pierścienia, ale jak widzę jakie oceny ludzie wystawiają po obejrzeniu pierwszych odcinków to załamuje ręce.
Oglądałem pierwsze dwa odcinki i uważam, że jest to produkcja solidną z potencjałem na więcej, ale puki co nie zamierzam oceniac serialu po dwóch odcinkach tylko po obejrzeniu całego sezonu. Ocenianie seriali powinno być możliwe dopiero po emisji ostatniego odcinka. Jaką trzeba być amebą pozbawioną intelektu by wystawić ocenę 1 po dwóch odcinkach nie znając całości. Sama strona wizualna, kostiumy, scenografia, montaż , aktorstwo sprawia , że serial wybija się ponad Modę na sukces czy choćby serialowego Flasha, a to jest kwintesencja dziadostwa.
Pewnym ludziom i psychofanom powinno sie zabronić oceniania czekogolwiek, bo nie dorośli do takich rzeczy.
Wreszcie rozsądna wypowiedź i rozsądna propozycja - też jestem za tym, aby całość serialu można było oceniać dopiero po ostatnim odcinku.
Rzeczywiście, bardzo rozsądna, zwłaszcza, że zgodna z Twoim przeświadczeniem na temat jakości serialu (podtrzymujesz je, jeżeli widziałaś cały sezon?).
Jest dla mnie zaskakujące, że za głos rozsądku uważasz wpis zatytułowany "Intelektualne ameby". Miałem Ciebie za kogoś innego.
Możesz mi wierzyć lub nie, ale nie zwróciłam uwagi na tytuł. Faktycznie mało elegancki. Nie widziałam jeszcze całego sezonu, dlatego nie wystawiłam oceny.
W treści też masz tekst "amebą pozbawioną intelektu". Oglądałaś lub będziesz dalej oglądać?
Krajobrazy są ładne, architektura jest ładna. Krasnoludy wyglądają nieźle.
Scenografia i kostiumy walą plastikiem.
Choreografia walk kung-fu do mnie nie przemawia.
Aktorstwo? Ktoś tu widział aktorstwo?
Spójność z materiałem źródłowym? Ujemna.
Jeśli chcesz go sobie zestawiać z produktami Marvela to zapewne wypadnie lepiej, ale ponieważ Marvele oceniam generalnie na 0, to tutaj uczciwie przyznam jeden punkt.
p.s. Byłoby więcej, gdyby nie żerowanie na nazwisku Tolkiena, kłamstwa i nachalne ideolo. Gdyby to był jakiś serial fantasy dałabym 3-4 za kolorową bajeczkę.
Phoebe_freja wygląda na to, że jesteś książkowym przykładem psychofana pozbawionego intelektu i wpatrzonego tylko i wyłącznie w pierwowzór.
Mało jest filmów, seriali nawet gier wideo, ktore trzymają się w 100% źródła bo jednak jest to adaptacja czyli przykład danego dzieła. Osobiście nudziło by mnie oglądanie klatkę w klatkę tego samego co było w książce, komiksie, grze.
Dając filmom Marvela 0 wykazujesz się skrajną głupotą w zasadzie powinienem napisać wprost , że jesteś tępa i nie ma co dyskutować z ludźmi twojego pokroju skoro nie jesteś w stanie wystawić "sprawiedliwiej" oceny nie tylko zero jedynkowej. Chyba, że jesteś botem, albo algorytmem to jednak przepraszam. Jednak jakby sie okazało , że jesteś człowiekiem to nie mam dla ciebie nadzieji.
> Dając filmom Marvela 0 wykazujesz się skrajną głupotą
Tak, myślę, że w tym momencie powinniśmy zakończyć tę bezprzedmiotową dyskusję.
Życzę miłego oglądania latających facetów w czerwonych trykotach, z laserowymi oczami i tęczowym uszami.
Też nie jestem fanem konwencji superbohaterskiej (MCU z reguły ok. 4 ode mnie), ale jednak przesadzasz trochę, bo faceci w rajtuzach to tylko pewna forma, która może się podobać lub nie.
No ale piszesz "może się podobać lub nie". Jej się nie podoba to niby dlaczego trochę przesadza? :)
BTW jak dla mnie niektóre filmy z uniwersum Marvela lub DC są naprawdę dobre, no ale nie każdemu podoba się taka konwencja ("faceci w rajtuzach" - dobre :-D
No trochę niefortunnie się wyraziłem.
Mi się wydaje, że dawanie 1 (bo nie da się 0) za samą konwencję (jeżeli dobrze rozumiem wypowiedź) jest za daleko idące, ale poczekajmy co phoebe_Freja na to odpowie. Idąc bowiem tym tokiem rozumowania, można dać 1 każdemu filmowi gdzie np. występują czarodzieje czy magiczne artefakty, bo ktoś nie lubi takiej konwencji. Oczywiście można tak robić, tylko uważam to za przesadzone negatywne nastawienie i napisałem tak żeby sprowokować do dyskusji.
Faceci w rajtuzach to raczej popularne określenie bohaterów kina superbohaterskiego.
No i wyszło, że bronię czegoś, czego sam nie lubię. Tyle razy już dawałem szansę takim filmom i prawie zawsze się rozczarowałem, nie moja bajka, ale skrajna ocena wydaje mi się przesadzona nawet w przypadku generalnej niechęci do takiego kina.
Masz rację. Podobnie jest w sytuacji odwrotnej, czyli 10/10 "bo widoczki" ;-)
Z ciekawości zapytam - które "marvele" widziałeś?
I co ustaliłeś na temat MCU?
Z Twoich ocen wynika, że oceniasz w wyjątkiem tego serialu chyba tylko to co się Tobie podobało, średnia >7.
MCU - przeglądanie ocen tutaj to przebijanie się przez prawdziwy gąszcz albo nie potrafię tego robić po prostu. Jak by nie było - porzuciłem chęć. Chciałem polecić Ci coś z tego uniwersum ale nie wiem, czy widziałeś, a po wejściu na profil szybko się zniechęciłem (nie wiem jak szybko odnaleźć konkretne ocenione przez Ciebie filmy).
Piszesz:
"Z Twoich ocen wynika, że oceniasz w wyjątkiem tego serialu chyba tylko to co się Tobie podobało, średnia >7."
W sumie to jestem dość liberalny jeśli chodzi o ocenę dzieł filmowych, ale tego co zrobił ten serial z moim ukochanym uniwersum zdzierżyć nie mogłem. Wszystkie moje oceny tutaj dotyczą w większości naprawdę dobrych produkcji, a zdecydowana mniejszość - nieco słabszych, stąd średnia. Po prostu jeśli już zabieram się za oglądanie czegokolwiek wcześniej zapoznaję się, czy ewentualnie warto. Jedynie w przypadku RoP było inaczej, nie chciałem nawet cienia spojleru, na serial czekałem z niecierpliwością od pierwszej informacji dotyczącej o zabraniu się za to, a budżet o którym mówiono nastrajał mnie bardzo optymistycznie.
Filtry trzeba stosować, np. https://www.filmweb.pl/user/nazuul/films?genres=33&countries=53&yearFrom=2008&ye arTo=2022&sortBy=YEAR_ASC
Dzięki! A co oznacza haczyk, a nie ma oceny? Widziałeś ale nie oceniłeś?
------
Iron Mana oceniłeś na 3, bezlitosny jesteś :) Aż tak Ci nie podszedł? Chyba bardzo nie lubisz filmów o superbohaterach. Kilka z nich to naprawdę dobre produkcje z dobrą fabułą.
"co oznacza haczyk, a nie ma oceny? Widziałeś ale nie oceniłeś?"
Tak, ok. 500 filmów bez oceny mam.
Z perspektywy czasu to myślę, że niektóre filmy superbohaterskie raczej przeceniłem. Nie moja estetyka i historie, sztuczne to i nijakie, nudzą mnie.
"książkowym przykładem psychofana pozbawionego intelektu i wpatrzonego tylko i wyłącznie w pierwowzór."
Zaczynasz od obrażania.
Tu masz porównanie z pierwowzorem:
https://www.filmweb.pl/serial/W%C5%82adca+Pier%C5%9Bcieni%3A+Pier%C5%9Bcienie+W% C5%82adzy-2022-835082/season/1/discussion/Nieudolna%2C+ma%C5%82a+podr%C3%B3bka+W %C5%82adcy+Pier%C5%9Bcieni,3323862
Powiedz mi w tym kontekście, czy wymaganie sensu jest oznaką pozbawienia intelektu, jak zdajesz się sugerować?
Osoba, która pisze "puki" czy "nadzieji" nie powinna innym wytykać niedostatków intelektualnych.
Póki nie obejrzę całości z reguły oznaczam serial jako obejrzany (bez oceny) i oceniam odcinki i sezony.
Bywa jednak, że są takie gnioty, że mam dość oglądania i ocenę wystawiam bez dokończenia. Ten serial do nich należy.
Zabronić oceniania - najwygodniej, przy czym oczywiście należy to zrobić zgodnie z Twoim poglądem, czego chce osoba, która własne oceny ukrywa.
Piszesz w sposób obraźliwy już w tytule wątku a później jeszcze powtarzasz, więc to nie jest tylko clickbait. Wstyd Panie, wstyd.