Na serio, Oblech a nie przeszkadza Ci jak wyglądał proces "manipulowania" Celebornem i jak szybko został poprowadzony, jak w ogóle wyglądała cała ta pseudointryga, gdzie Sauron po prostu dawał sie ponieść fali przypadku i głupoty a wszystko robili inni, którym odebrano kompletnie podstawowa inteligencję aby ten wątek mógł iść na przód?

Jako adaptacja broni się wedlug mnie. Sauron u Tolkiena był arcymistrzem manipulacji i w serialu dobrze to pokazano. Nie widzę przypadku w poczynaniach filmowego Saurona. Był gdzie chciał być. Gadał z kim chciał. Osiagnął co chciał.
Mimo wszystko rozumiem jak komuś bardzo wtajemniczonemu w Tolkiena i uważajacego każde jego słowo za świętość serial mógł się nie podobać. Szanuję różne punkty widzenia na ten temat.

Chciał byc w Numenorze, gdyby nie przypadek nigdy by tam nie dotarł, a reszta to wynik głupoty, Galadrieli , Miriel, Bronwyn i Celebrimbora, zero planu czysta improwizacja.

Ogladałem bardzo dokładnie każdy odcinek dwukrotnie. Każde jego poczynanie i rozmowa były zaplanowane. Nie będę tu spojlerował. Może jak wszyscy chętni obejrzą ostatni odcinek.

No chyba nie, bo gdyby ich Numenorejczycy nie znaleźli na tej tratwie to by sobie tak pływali, razem pośród morskich fal ....

Chciał dostać się do Numenoru. Nie przypadkowo był na tej tratwie w atrakcyjnej dla kobiet postaci. Nie przypadkowo potwór morski tylko jego nie zatopił.

Tutaj musimy założyć że wiedział że Galadriela również będzie na morzu a nie mógł wiedzieć. A nawet jeśli to nie mógł z cała pewnościa wiedzieć ze opuści statek do Valinoru decydując sie płynąć wpław do brzegu.

Sam Tolkien pisał, że nikt nie mógł się z nim równać przebiegłością i planowaniem. Mógł obserwować Galadrielę i w jakiś sposób przewidzieć co zrobi.

To było działanie irracjonalne, Sauron zawsze działał poprzez działania racjonalne, racjonalne pragnienia i lęki, dlatego zniszczenie pierścienia było możliwe. Więc jeśli cały plan polegał na tym iż MOŻE Galadriela bedzie działać irracjonalnie... no wybacz ale to dla mnie urąga jego inteligencji.

Dlaczego Galadriela działała irracjonalnie?. Wyskoczyła, bo chciala pokonać zło, zamiast leniuchować w Valinorze. Typ wojowniczki. Wiedział, że prędzej utopi się niż odpuści w poszukiwaniach rywala. Przypominam, że to tylko adaptacja.

Właśnie dlatego że chcąc walczyć ze złem nie pomyślała ze ona tej eskapady nie przeżyje, mogła odejść blisko brzegu a nie na sam koniec wyprawy daleko od lądu na pewną śmierć. Nie walczyłaby z nikim a dodatkowo mogła zniszczyć swoje zycie, dar Jedynego. Dlatego iz jeszcze dodatkowo jest elfką, uznaję jej działanie za irracjonalne.

Ale w tej pożal się boże "adaptacji", nigdzie nie masz zmiany tolkienowskich opisów co do Valinoru, gdzie nikt nikogo na siłę nie trzymał, tak więc mogła tam wpłynąć, a potem wrócić stamtąd statkiem do Śródziemia. Uświadom sobie wreszcie, że to jest jedna z wielu głupot i bzdur amazońskich, który stworzył słaby produkt.

Plan Saurona: chciał wykuć pierścienie, więc musiał w przekonujący sposób zostać członkiem Gwaith-i-Mírdain. Pomijając to, że okazało się wystarczające dać radę szefowi, to jak tego dokonać? Zakumplować się z wysoko postawionym elfem. Jak tego dokonać? Najlepiej udać się z uciekinierami do Numenoru, wiadomo przecież, że tam same elfy. Albo musiał wiedzieć, że Galadriela zostanie wysłana za morze i że zawróci. Jedyne sensowne rozwiązanie jest takie, że Sauron płynął do Numenoru aby go zdeprawować/przejąć, tylko zmienił plany. Całkiem sensowny pomysł, aby wyeliminować największą potęgę przed rozpoczęciem wykucia pierścieni i ewentualną wojną z elfami. Jednak serialowy Numenor jest izolacjonistyczny i stać go jedynie na wysłanie trzech statków jako obstawę królowej. A może pierścienie to taki pomysł ad hoc? (to autocytat z https://www.filmweb.pl/serial/W%C5%82adca+Pier%C5%9Bcieni%3A+Pier%C5%9Bcienie+W% C5%82adzy-2022-835082/episode/1/8/discussion/Odc.+8%3A+plusy%2C+minusy%2C+absurd y,3322960 ).
Przecież to nie ma sensu. Pallando ma rację.
Założenie, że potwór morski słuchał Saurona nie ma podstaw zarówno w serialu, jak i w prozie. To tylko pomysł mający wytłumaczyć nonsens. Porównywalne są istoty z czeluści pod Morią wg mnie, o których Gandalf mówi "Far, far below the deepest delvings of the Dwarves, the world is gnawed by nameless things. Even Sauron knows them not. They are older than he." (JRR Tolkien, LOTR, The White Rider).

A jednak ma to sens. Sauron to hmm. Nazwijmy to po chrzescijansku aniol. Valarovie to np archaniolowie a Eru to sam Bog. Np

Obczajmy jaka jest roznica miedzy majarem(aniolem?) a zwyklymi stworzemiami nawet elfami ? Sauron vs Galadriela. Sauron vs itp itd. On jest potezny, madrzejszy. A zycie to gra. Szachownica. Czemu ta potezna istota nie mogla przewidziec 10 ruchoow przeciwnika na planszy zwanej Szachownica ? Inaczej zyciem ?

Wg Ciebie sens ma przewidzenie przez Saurona, że Galadriela wyskoczy z łodzi? To jest zbyt absurdalny pomysł aby uznawać za choćby w małym stopniu prawdopodobny a juz na pewno na prawdopodobny w stopniu dostosowania do niego swoich działań.

Ma to sens. On jest po tysiackroc od niej inteligentny. Madrzejszy. Inny, lepszy. Mogl nimi manipolwac bo niby czemu nie ?przeciez to sam Sauron

Tym to wszystko można tłumaczyć. Przewidywanie totalnie irracjonalnego zachowania i koordynatów geograficznych trasy pływackiej. Jeżeli takie przywidywanie miałoby mieć podstawy, to Sauron nie mógłby popełnić jakiegokolwiek błędu. Wygrałby spokojnie w walce z Ostatnim Sojuszem choćby a prawdopodobnie w ogóle nie musiałby walczyć a tak się stać nawet w serialu nie może. To musi być dziura scenariuszowa.

W sumie faktycznie, bez sensu. Skoro jest takim Nostradamusem to musialby przewidziec koncowy wynik wojny czy to ze Isildur pozbawi go palca. Czyli dziura scenariuszowa. Wychodzi na to ze tworcy tak bardzo liczyli na efekt WOW( ze Halbrand jest Sauronem) ze w igole zapomnieli o 1 odcinku i tratwie...

Mógł to, mógł tamto. Takie gdybanie świadczy o tym, że nic nie było zaplanowane.

Mógł to, mógł tamto. Takie gdybanie świadczy o tym, że nic nie było zaplanowane.

Wierzysz jeszcze w drugi sezon ?

Głupie pytanie. Co ma wiara do tego? Jak wyjdzie to wtedy się oceni, ale jeżeli będzie go kręcić ta sama ekipa to na pewno nie wyjdzie dobrze.

Jeszcze sobie popłynął na wywczasy do Numenoru, a tu mu Mordor w tym czasie zbudowali :D Z twórczością Tolkiena to w ogóle nie ma nic wspólnego.
Ale mógłbym z tym żyć, gdyby nie fakt, że ten serial jest po prostu fatalnie napisany, bezsensowna fabuła, patetyczno- infantylne dialogi, a do tego jest strasznie nudny.