Mój komentarz dotyczył tej jednej, konkretnej sceny, która akurat była logiczna, a która miałam świeżo w pamięci. Skoro zauważyłam błąd, to o nim napisałam. Ale nie mam zamiaru komentować wszystkich scen i kadrów z tego serialu. Jak w każdym serialu, prócz tych z najwyższej półki, jest wiele niedociągnięć, nielogiczności i nieudanych decyzji natury artystycznej. Wśród 298 seriali, które w swoim życiu obejrzałam, mam zaledwie cztery ocenione na 10 i 16 na 9. Ten serial w tym gronie się nie znalazł, jest przyjemny wizualnie i łatwy w odbiorze. Ot średniak, który dobrze mi się oglądał w chwilach nadmiernego zmęczenia całym dniem.

Piszesz:
"Bo chłopak, Theo, już nie mógł biec. Nie daliby rady uciec, niosąc go, więc liczyli na słońce. Akurat ta scena jest więc logiczna"

Jeśli dla Ciebie scena ta jest logiczna - dlaczego oni stoją? Dlaczego nie położyli się w trawie? Co ma do tego słońce? Absurdalność tej sceny polega głównie na tym, że orkowie chcący ich zabić nagle, na pewien czas - porzucają swoje zamiary, bo stojąc w cieniu drzew nie strzelają. Chcą im dać odpocząć? Kilka strzał posłali dopiero wtedy gdy na powrót cel zaczął uciekać.

"A łuk mu zapewne zwrócono by poradził sobie w lesie, wracając z wiadomością."

Aha. Bali się, że leśnego elfa zabije dzik dlatego dali mu łuk i strzały. Pomijasz fakt pojawienia się tam Arondira. GPS w jego mózgu i nadajnik w głowie Theo?

Akurat z łuku można strzelać jedynie w pozycji stojącej. To nie kałasznikow. Tak, jak pozycja leżąca nie jest najlepszą do obrony przed napastnikiem. Gdyby mieli szansę się schować, to co innego, ale jej nie mieli. Akurat Twoje propozycje poprawienia tej sceny są dość nielogiczne.
Dyskusja nie dotyczyła tego, jak i dlaczego pojawił się elf. Wyżej napisałam, że nie mam zamiaru pisać o każdej scenie. Proszę przeczytać komentarz powyżej.
Po prostu ktoś wybrał zły przykład na pokazanie braku logiki w tym serialu. Jest tam pełno dziur i nielogicznych rozwiązań fabularnych (pierwsze z brzegu - nagłe przybycie na pomoc przybycie Numenorczyków), ale ta scena do nich nie należy.

Piszesz:
"Akurat z łuku można strzelać jedynie w pozycji stojącej."

Przecież nigdzie nie zasugerowałem, że może być inaczej. Mówiłem o uciekinierach, mogli schować się w trawie.

Piszesz:
"Gdyby mieli szansę się schować, to co innego, ale jej nie mieli."

Zobacz jeszcze raz tę scenę, mieli wystarczającą ilość czasu, by zalec w trawie, choć tutaj nie pamiętam, czy była ona odpowiednio wysoka, więc również raz jeszcze musiałbym to, niestety zobaczyć ;)

Piszesz:
"Jest tam pełno dziur i nielogicznych rozwiązań fabularnych (pierwsze z brzegu - nagłe przybycie na pomoc przybycie Numenorczyków), ale ta scena do nich nie należy."

Otóż należy, nie odniosłeś się do tego co już wyżej pisałem. Nielogiczne jest pokazanie zachowania orków, którzy zamiast szyć z łuków pod osłoną drzew, stają i gapią się bezsensownie na cel, a zaczynaja strzelać dopiero wtedy gdy grupka ponownie zaczyna uciekać.

Ale zdajesz sobie sprawę, że orki już z definicji nie są istotami zbyt inteligentnymi? I wybacz, ale nie będę dla przygodnej dyskusji znowu sięgać do poszczególnych scen i je rozkładać na czynniki pierwsze. Czasu szkoda i zwyczajnie nie warto go marnować... :)

Czyli teraz będziesz tłumaczył nielogiczność tej sceny niskim IQ Orków? Aha. Ciekawe dlaczego wystarczyło im inteligencji, by strzelać do Arondira i dzieciaka w lesie, wcześniej dali mu łuk i strzały, "by sobie poradził", jak napisałeś, bo chcieli, by dostarczył wiadomość. Obecnie jednak, podczas pościgu ich inteligencja zadziałała i kierowali się zasadą "nie szkoda róż gdy płonie las", a więc trudno - wiadomość może nie zostanie dostarczona ale pal ją licho klucz do wulkanu ważniejszy! Nagle! Ktoś im zabiera inteligencję i nie strzelają korzystając z osłony drzew. Tak. Tak sobie to tłumacz, bo widzę, że trudno Ci się przyznać do pomyłki. Scena ta - jest nielogiczna, niestety, jak i wiele innych.

Po co wciąż gadasz o jakichś innych scenach skoro wciąż wspominam o tej samej? Ponoć uważasz, że nie warto czasu marnować? :)

Toż to było pół żartem. Ech... wcześniej rozmowa toczyła się wokół pytania, dlaczego nie uciekali. Reszty nie analizowałam (proszę o zachowanie żeńskiej końcówki, nie jestem mężczyzną). Ale oczywiście masz rację, nie potrafię przyznać się do pomyłki, scena jest nielogiczna i niepotrzebnie "gadam" o innych scenach. I tym akcentem pokajania się pozwolę sobie zakończyć tę dyskusję. Pozdrawiam.

Przepraszam, że wziąłem Ciebie za mężczyznę, cofnąłem się do Twoich poprzednich wpisów i wynika z nich, że nim nie jesteś, moje przeoczenie. Po co się kajać, toż to jedynie "przygodna dyskusja" ;) Napisałem, że nie potrafisz się przyznać do pomyłki, bo nie odniosłem wrażenia, że żartowałaś w poprzednim wpisie, zatem pozostaje mi przeprosić po raz wtóry. Niestety, forumowe rozmowy to jedynie proteza kontaktu, czasem ciężko wyczuć niektóre niuanse. Pozdrawiam również.

Po 2 odcinkach mam tak samo. Porażka

Po 5 odcinkach uważam że mogę sie w miarę krytycznie wypowiedzieć na temat serialu i w mojej ocenie jest to bardzo słaba produkcja. Nie podchodzi mi ten serial. Mam wrażenie jakbym oglądał serial Hercules co dawno temu latał na Polsacie. Niby temat ciekawy ale odbiera sie to jak jakas operę mydlana.

To może obejrzyj kolejne cymbale

Po co ma oglądać jak reszta odcinków jest równie słaba kub nawet czasami gorsza. Oglądałem i szczerze żałuje tego. Ten serial jest poniżej poziomu filmów klasy b.