Dobra tak w skrócie na plus dla mnie
-Przedstawienie Numenoru szczyt potęgi ludzi jak dla mnie trochę taka Grecja ale w końcu Numenor jest wyspą .
- Halbrand jak dla mnie oprócz Durina najciekawsza postać w serialu (widać że Aktor się stara)
-Elendil i Isildur
-orkowie (wygląd jak i zachowanie na plus zaś na minus zrobienie z nich wampirów co się boją słońca )
na minus
-Warg nie wiem nie karmili go czy co bo tu wyszła co najwyżej hiena
-Galadriela wciąż denerwująca nie udany jak dla mnie wybór aktorki
-jak dla mnie zbroję tak samo jak wcześniej elfów jak i teraz Numenoryjczyków wyglądają dość słabo i nie pasują do numenoru bardziej widzę persów
-to święto Harfootów to zwykła słaba kopia Yol z wikingów z s04e04 tylko tam była bardziej krwawa widać że nie potrafili wymyślić czegoś własnego
-tak samo zostawianie słabych przez Harfootów czy zesłanie za karę wozu Brandyfootów na koniec przy czym ojciec Nori miał złamaną nogę to nic innego jak wyrok śmierci
Podsumowując 4.5/10 lepszy od odcinka 1 gorszy od 2
Mój odbiór jest zbliżony do Twojego ale Isildur jak dla mnie za bardzo mlasiowaty ;) brakuje mu swoistego majestatu. To jest taka sytuacja gdy widzisz gościa i od razu wiesz, że lepiej z nim nie zadzierać lub, że to człowiek o silnej woli i zdolny stawić czoła największym niebezpieczeństwom.
Orkowie - tutaj akurat aspekt na który zwróciłeś uwagę jest zgodny z tym co pisał na ten temat Tolkien ale rozumiem, że nie musi się to podobać.
Warg - zmutowany chihuahua lub grzywacz chiński ;) ale hienę też nieco przypomina.
Orkowie kopią tunel, zniszczenia lasu na wiele kilometrów, co robiły wtedy elfy pilnujące tego regionu, to przecież głupie sugerować, że niczego nie mogli zauważyć.
"Śmiertelna" RANA:
https://zapodaj.net/images/b0448856df8ea.bmp
Dla porównania polecam ten artykuł:
https://magazyn.wp.pl/informacje/artykul/od-smierci-dzielily-go-milimetry-i-to-d wukrotnie
Walka elfów lepsza niż ta Galadrieli z trollem ale również absurdalna. Te rzuty ciężkimi łańcuchami... nie powiem - wizualnie wygląda to dobrze, jednak nieco bzdurnie. Musimy sobie pomnożyć siłę elfów przedstawionych przez Tolkiena razy kilka, podobnie było w przypadku Hobbita Jacksona ale serial w moim odczuciu podniósł poprzeczkę absurdu.