Właśnie skończyłem 4 odc. i wszedłem specjalnie żeby coś podobnego napisać ! I jeszcze sama obiła 5 zawodowych strażników/żołnierzy, śmiech na sali.

Bardzo dobry odcinek. Galadriela w nim wreszcie lepsza, a wcześniej mocną ją krytykowałem. Fajnie i właściwie arogancka właśnie. Całe szczęście, że nie wzięli głupiego konceptu krasnoludzic z brodami (i że w ogóle są krasnoludzice). Świat hobbitów bardzo mi się podoba (jest wielce klimatyczny). Na razie rozczarowuje mnie nieco Numenor, spodziewałem się więcej spisków, walk stronnictw. Na razie jest to za delikatne, takie po prawdzie tolkienowskie. Na tą chwilę najbardziej drażni mnie babka z południa z synalkiem (choć on w tym odcinku nieco lepszy niż wcześniej). Ale generalnie na plus, że serial, mimo drobnych odstępstw, jest dużo bardziej zgodny z różnego rodzaju notatkami niż się spodziewałem. Choć jakby nie był to bardzo by mnie nie bolało. Pan S bardzo fajny jak na razie.