Dobra, dobra jesteś rasistą, ksenofobem, szowinistyczna świnia i innym epitetem, którego nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć. Nie znasz się xD serial jest wybitny i kij, że ciężko o logikę, to ty się nie znasz i tyle. Najlepiej żebyś się nie odzywał, bo się nie znasz i nie masz kompetencji, by oceniać innych ludzi. Argumenty masz słabe, bo tak. Jesteś psychofanem, serial ma przemawiać do szerszego grona odbiorców, a ty się nie znasz! Najlepiej schowaj się na strychu i już nie obrażaj fanów, bo tak nie można. Nie możesz mieć swojego własnego zdania, bo to nie jest modne i możesz w ten sposób obrazić ludzi z IQ w okolicach temperatury pokojowe. I jeszcze raz Ci napisze, że się nie znasz.
Myślę, że już wyręczyłem wszystkich obrońców i już nie będą się pultac pod tym postem. Szacun za chęci by aż tyle wyskrobać.

Doskonałe XD Po wypowiedzi kilku osób w związku z tematem widzę spory potencjał do zorganizowania spotkania :) Na poziomie rzecz jasna, z wstępem dla tylko tych w/w (co by się nie powtarzać) XD Ktoś za?

W moim przypadku ciężko jest znalesc wolny czas na odnowienie starych znajomości, nie mówiąc już o zlotach lub zjazdach.
Z doświadczenia wiem, że ciężko jest zebrać ekipę ludzi, którzy są porozrzucani po całym kraju lub świecie. Pozostaje dyskusja na forum filmweb w towarzystwie ludzi, którzy nie przepadają za nasza argumentacją.

należą ci się kolego podziękowania za wysiłek i że w ogóle chciało ci się to wszystko opisać. ze wszystkim się jak najbardziej zgadzam, ale.... nie liczyłbym na żaden logiczny odzew z "ich" strony. "oni" zwyczajnie nie mają żadnych argumentów.

Podziwiam za wysiłek włożony w post. Zgadzam się ze wszystkimi argumentami, ale tak jak już kolega wyżej napisał - odzewu raczej nie będzie.

A jeśli będzie to stawiam na jedno z trzech:
albo "xD śmieszy mnie ta krytyka serialu. Ale nastukał wypocił xD"
albo "ty hejterze i rasisto"
albo "Przecież to tylko fantasy. Wiesz, że to bajka, prawda?"

Pozostaje nam przyjąć do wiadomości, że są ludzie którzy lubią syf. Będą ślepi, będą głusi, będą bezkrytyczni bo oglądają światowy serial fantasy o Śródziemiu za 3/4 miliarda dolarów. Skoro światowy serial za takie pieniądze to MUSI być majstersztyk, "to jest prawdziwe Śródziemie".

Z jednej strony zazdroszczę takim ludziom. Dużo do szczęścia im nie potrzeba. Krytycy napiszą, że serial super -> to serial super. Koniec dyskusji, zero wymagań z ich strony, oglądają z radością.

Z drugiej strony współczuję sobie i innym widzom którzy chcieliby obejrzeć dobry serial fantasy. Popularność tego gniota może wpłynąć na następne produkcje które też będą jakością szorować po dnie.

Ten serial jest kamieniem milowym w upadku kina. Jak widać filmowcy od kilku lat wprowadzają w swoich produkcjach nowy porządek świata. Musi by multi, gendery, feminizm i inne zboczenia tego świata. Dobra historia, aktorstwo, stroje schodzą na dalszy plan i nie są już tak istotne. Widzowie mają bezkrytycznie przyjmować zawartość i przyswajać jak najwyższe wartości. Jak myslisz samodzielnie stajesz się z automatu smutasem, rasistą, ksenofobem, homofobem i innym epitetem, który powinien być szkalowany za nie dostosowanie się do fanaberii tego świata. Serial jest słaba produkcja i mimo wszystko znajduje swoich bezkrytycznych fanów, którzy nie zwracają uwagi na szczegóły. Ważne, że coś leci w tv i można pooglądać. Wartość wewnętrzna nie ma znaczenia. Każdy kto ma czelność krytykować staje się z automatu psychofanem Tolkiena, który tylko potrafi psuć zabawę. Myślenie należy wyłączyć, bo jest nudne i niemodne. Mamy się bezrefleksyjnie dostosować do poziomu jaki oferują na showrunerzy i nie narzekać, dobrze się bawić i co najważniejsze, zostawić im swoją kasę. Coś czuję, że fani na to też znajdą jakieś określenie. Sytuacja jaka zaistniała od początku promocji do końca, emisji serialu jest niczym innym, jak wkładanie polityki i wartości lewackich w świat Tolkiena. Jeśli to widzisz staniesz się epitetem. Tworcy i ich fani najbardziej chcieliby uciszyć wszystkich krytykantów, więc staną na głowie, by wymyślić na taką nieprzychylną grupę jakieś nowe określenie. Szkoda, że w trakcie produkcji filmu nie wykazali się pomysłowością i oryginalnością. Przy tym serialu doszło do ciekawych mechanizmów, które będą analizowane przez politologow, psychologów i psychiatrów. 

Już tłumaczę, z czego wynika Twój negatywny punkt widzenia i „mój” pozytywny: otóż, w moim leniwym mózgu (tak to z reguły jest z tym organem, że nie lubi się przemęczać) rzadko kiedy mają miejsce procesy wymagające większej ilości energii. Chodzi sobie utartymi ścieżkami, na skróty. Skrót: nie lubisz Pierścieni Władzy (netfliksowego Wiedźmina, dziesiątek produkcji wcześniejszych), bo zgodnie z moim utartym skrótem masz zakodowaną we łbie niechęć do czarnoskórych postaci. Przecież tak samo kwitowałem krytykę Wiedźmina. Przecież tak mówią twórcy serialu. Ile razy to już słyszałem przy okazji innych produkcji - to musi być prawda. Czym prościej tym lepiej. Łatka przypięta, możemy iść dalej.
No ale jak to, komuś się nie podoba to co mi, ze mną jest przecież wszystko w porządku, więc z nim jest coś nie tak. Co to może być... nie potrafię wysilić mózgu aby przeanalizować wypowiedź, nie znam może nawet tej osoby. Musi istnieć jakaś prosta odpowiedź. To musi być rasizm.
Dysonans poznawczy jest niemiły. Za wszelką cenę muszę utwierdzić się w swoim przekonaniu. Przecież ja mam rację a ten drugi to widocznie rasista, ale nie chce się przyznać. Gardzę rasistami, więc nim też. Nie ma pola na dyskusję z rasistą. Hejter, homofob, toksyczny fan, sekciarz z biblią napisaną przez katolickiego fanatyka, w ogóle smutas, faszysta, duże dziecko itp. (z pamięci podaję określenia na osoby dające mniej niż 7, które wyczytałem na forum FW).

"Skąd się bierze takie podejście do popkultury? "

Poza wyżej opisanym to podejrzewam, że to część szerszego procesu polaryzacji społeczeństwa.
Zob. też Karl_Wittelsbach - Smutna prawda o serialu, ludziach i korporacjach https://www.filmweb.pl/serial/Władca+Pierścieni%3A+Pierścienie+Władzy-2022-83508 2/season/1/discussion/Smutna+prawda+o+serialu%2C+ludziach+i+korporacjach,3319232

""A tak serio. Nie wiem skąd ten hejt. LOTR Jacksona też dziełem wybitnym nie był, ale.. na tamte czasy nic innego tak ogromnego nie było ""

To stąd chyba: https://www.filmweb.pl/serial/Władca+Pierścieni%3A+Pierścienie+Władzy-2022-83508 2/season/1/discussion/No..+ciekawe+dzieło,3323443

"Zamysł orków pochodzi prosto z głowy P.J'a "

Czy za to nie odpowiadają głównie ilustratorzy Alan Lee, John Howe, Ted Nasmith?

"argumenty o czarnych elfach, czarnych krasnoludach, nietrafionych aktorach i innych tego typu argumentach (o dziwo, poruszają tylko kwestie czysto emocjonalne a nie merytoryczne) stworzone zostały najprawdopodobniej przez nich samych, jako immunitet i argument "do bycia nie merytorycznym" by móc się bronić przed krytyką pokrytą argumentami a nie idiomami i sloganami. "

Przede wszystkim chodzi o zapewnienie tzw. inkluzywności, aby ustrzec się przed krytyką o jej brak.

"co z tymi dziećmi Durina? "

Prawdopodobnie są ukrywane przed światem. Jak wiadomo, Durinowie byli do siebie bardzo podobni a przez geny żony Durina IV mogą nie być zbytnio podobne do ojca.

Ostatnie zdanie mnie położyło XD Powtórzę komentarz: Doskonałe XD Po wypowiedzi kilku osób w związku z tematem widzę spory potencjał do zorganizowania spotkania :) Na poziomie rzecz jasna. Wstęp tylko dla tych złych, krytykujących, absolutnie bezmózgich bytów, przeklętych przez polityczne poprawności XD Ktoś za?

Zlot "hejterów"? Jestem za, choć nie nadaję się do organizowania.

Tak, czytałem spostrzeżenia użytkownika "Karl_Wittelsbach" i byłem pozytywnie zaskoczony.
Co do drugiego wpisu, w punkt. Inspirowałem się opinią kolegi TomFolride'a.
Ogólnie nie wypisuje komentarzy tego typu, jednak po przeczytaniu jego opinii i zdania"Trylogia Jacksona nie była wybitna" coś we mnie pękło... i musiałem się do tego odnieść.

Tak samo się zachowałem gdy omawiane były nowe Gwiezdne Wojny. Tam też strzeliłem podobny komentarz, bo moje emocje pod względem tych franczyz, nie pozwalają mi przejść obojętnie.
Nie jestem jakimś wielkim fanem Wiedźmina(chociaż go szanuje za wiele rzeczy) ale teraz doskonale rozumiem wszystkich fanów na całym świecie, którzy nie mogą się podnieść po tym co Netflix zrobił z tym serialem.
Ja mam to samo z LOTRem teraz....


"Prawdopodobnie są ukrywane przed światem. Jak wiadomo, Durinowie byli do siebie bardzo podobni a przez geny żony Durina IV mogą nie być zbytnio podobne do ojca."

Ale mi zrobiłeś dzień tym postem, dzięki ;)

Łączę się z Tobą w bólu. Jak sobie pomyślę, co mogło być w tym serialu a co jest, to przykro się robi. Nawet jeżeli idzie o chwalone wizualia, szkoda że nie widzimy tego: Numenor: https://i.pinimg.com/originals/23/e0/54/23e054fa6da9d80311d81fca8c5aa7ad.jpg
Annatar: https://i.pinimg.com/originals/9f/7c/fa/9f7cfa0176792454d4f99f9e0236c05b.jpg

no właśnie... po prostu dla dzisiejszego zachodniego przemysłu filmowego "prawilna" wizja świata Tolkiena jest jednak zbyt "męska". po drugie nie da się nie zauważyć że z serialu jednak bije jakaś taka "taniość" i "pójście na łatwiznę" :( (piszę "męska" bo założę się że serial o królestwach, armiach, bitwach, chwale i upadku, rzemiośle i przygodzie zwyczajnie znudziłby żeńską cześć widowni. zamiast tego mamy gadające głowy jak w telenowelach a w dialogach głównie chodzi o emocje i relacje..........)

Zaraz dokleją Ci kolejną łatkę. W sumie mogli zrobić Galaderielę główną bohaterką (w każdym razie, którąś z jej wersji). Ale nie tak.

współczesne kino nie wie czym jest "silna kobieca postać". co chwilę udają że "walczą" z testosteronowymi, toksycznymi protagonistami made in "patriarchat". udają również że silne kobiety to zupełna nowość w kinie.......... nie wspominając o tak znanych i oczywistych postaciach jak ellen ripley, sarah connor, leia organa czy nikita... ale przecież prawie każdy slasher z lat 80/90-tych ma wyrazistą protagonistkę. tak bardzo chyba uwierzyli w swoje bajki o "toksycznym patriarchacie" że nie potrafią w scenariuszu nakreślić inaczej skonstruowanej, głównej postaci, nawet jeśli to kobieta. tym właśnie jest nasza go-galadriel, "douchebag" w spódnicy.

"łatek" się nie boję, niech przyklejają. pozdro :)

moj pomysł na "rozwojową" Galadriele jako serialową postac główną byłby taki, + pokazac wpierw ją, jako "amazonkę" która jezdzi z 4 bracmi na polowania w Valinorze. Oraz jako młodą i narwaną wygnankę z Valinoru - zaczadzoną ideałami Feanora, ktora pragnie zająć sobie jakies wielkie ziemie w Środziemiu, + potem nastepuje jej przemiana w czasie rzezi w Alqualonde, gdzie odcina sie od Feanoridów, + nastepnie jest służką i uczennicą Meliany w Doriath, która uczy ją magii + uciekając z Doriath z narzeczonym Celebornem Galadriela i wielu innych uciekinierów opiekuja sie małoletnią Elwingą dziedziczką Silmarila, tu Galadriela może pokazać swoją opiekunczość, jak też zdolności organizacyjne i magiczne, ktorymi osłania uciekinierów, + nastepnie widzimy ja jako doradczynie jej bratanka Gilgalada, ktoremu odstąpiła koronę, ale jest nadal dla niego "szarą eminencją" doradzającą z za tronu, której główną motywacją polityczną jest zemsta na rodzie Feanora, ale jednoczesnie zbieranie sojuszu z innych elfów, ludzi i krasnoludów, tutaj wraz z Elrondem heroldem Gilgalada zajmują sie politykowaniem, a to dlatego, że Galadriela miała już te zdolności, gdy jako młoda zasiadała w radzie lordów Noldorów w Valinorze, + gdy do Eregionu - panstwa Galadrieli i Celeborna żyjacego w pokoju w sojuszu z Moryjczykami - przybywa Annatar, Galadriela i Celeborn nie chcą go wpuścić, podejrzewając postep, ale Celebrimbor ktory okazuje sie za bardzo podobny do dziadka Feanora chce, robi pucz i wygania ich z Eregionu, + wtedy oni idą do Lorien, Galadriela i Celeborn są wybrani na wladców Lorien przez ten lud, + Celebrimbor zrozumiawszy swój błąd i podstep Saurona odwiedza Galadrielę i przywozi jej pierscien Nenyę, a w czasie wojny o pierscienie elfów z Sauronem, gdy armia Saurona idzie na polnoc odebrac je elfom Galadriela może z pomocą swojego pierscienia ochronić magicznie Lorien, podobnie jak to czyniła Meliana ze swoją Obręczą, + W czasie wojny Celeborn zaginął (i serial powinien pokazać jego wojenne przygody niezależnie od trasy Galadrieli), a Galadriela wraz z córką Celebrianą wyruszą na poszukiwanie. Odnajdują go w nowo zbudowanym przez Elronda Rivendell, gdzie odbywa sie pierwsze zebranie Białej Rady, oraz Celebriana zareczy sie z Elrondem. Na tej scenie skonczylabym watek Galadrieli w serialu.

Do tego potrzeba praw autorskich, których twórcy serialu nie mają.

przeciez wiem, tak sie tylko rozmarzyłam :D

no to piątka kolego, bo ja właśnie jestem tu bardziej z powodów około-wiedźmińskich. po tym co netflix zrobił z moją ulubioną serią książek, przewidywałem że podobnie będzie z "pierścieniami". nie jestem jakimś "fanatykiem Tolkiena" ale łącze się z "wami" w bólu bo wiem co czujecie... i szczerze mówiąc również mam już dość przywłaszczania sobie przez korporacje kultowych franczyz i robienia z nich parodii dla zysków.

Prawdopodobnie są ukrywane przed światem. Jak wiadomo, Durinowie byli do siebie bardzo podobni a przez geny żony Durina IV mogą nie być zbytnio podobne do ojca.               
                                                                                                                                                                                                                   czytam to i przypomina mi się opowieść (bodajże cytował to Tom Shippey w jednej ze swych ksiazek, albo gdzies w listach Tolkiena o tym było) o dzieciach Adama i Ewy. Otóż to opowieść (a może przypowiesc?) o tym, skąd sie w mitach polnocy wziely w ogóle elfy i caly ten magiczny ludek. A bylo to tak - w ogrodzie Edenu Adam, Ewa i ich dzieci żyli sobie szczesliwie - Adam chodzil polowac a Ewa gotowała w domu i opiekowala sie dziecmi, a mieli ich sporo. Pewnego dnia Adam wyszedł na polowanie, a Ewa zajmowala sie gospodarstwem, a dzieci poszly sie bawić i jak to dzieci robiąc cokolwiek ubabrały sie jak nieboskie stworzenie :D A akurat do ich chatki przyleciał anioł z wiadomościa, że Bóg przyjdzie ich odwiedzic niedługo. Ewa wpadła w panikę i zabrała sie do sprzątania oraz kąpania przychówku. A że mieli tego drobiazgu wiele to nie zdążyła wszstkich wrzucic do balii. No, co tu zrobic straszny wstyd bedzie jak gość przyjdzie i zobaczy bałagan i umorusane dzieciska. Ewa zatem poustawiała w rządku te już umyte, a te jeszcze brudne pochowała po roznych zakamarkach - w komórkach, stodółkach, chlewikach, drewutniach itp. No i Bóg przyszedł z wizytą - oglądał z uśmiechem domostwo - czyste, dzieci - umyte, i już miała Ewka odetchnąć z ulgą, gdy rzekł. Czemu to probowałaś ukryć przede mną prawdę? Masz wiecej dzieci. Ale je ukryłaś bo sie ich wstydziłas. Zatem od dziś to co człowieka próbował ukryć przed mymi oczami, niech będzie po wieki zakryte i niewidzialne dla człowieka - i to są "brudne dzieci Ewy" - elfy :)

Czym innym jest uargumentowana i merytoryczns krytyka, a czym innym hejt spowodowany czarnymi elfami czy coś.
Każdy ma absolutnie prawo do swojej własnej opinii, ale niech zostanie dobrze podparta.

Gdyby wszyscy się do tego dostosowywali to i to zrozumieli, to żylibyśmy w znacznie piękniejszym świecie.

a co jeśli krytyka nie jest poparta merytorycznymi argumentami tylko czystymi emocjami? odmówisz ludziom prawa do emocji i ich uzewnętrzniania?

Krytyka może zawierać emocje, ale powinna zostać podparta argumentami, bo często krytyka na bazie samych emocji przeradza się w hejt lub szczucie

Fenomenalne podsumowanie.

Wow, dziękuję.

Kilka rzeczy które mi się nasunęły, gdy czytałam twój wpis :

+ wybuchające beczki z winem, bo z wszystkich zapasów branych na wojnę to najwazniejsze by beczki z winem zajmowały miejsce na statku. :D no chyba że to oliwa była, która jakieś uzasadnienie ma, jako zapas na wojnę - można użyć do wielu rzeczy, do lamp w obozie, do lania gorącej oliwy na wroga, do oliwienia rynsztunku zwlaszcza skórzanych elementów zbroi i rzędu konskiego, by nie zamakały na deszczu i się nie rozeschły na słoncu, do impregnowania namiotów, i żagli, oraz uszczelniania statku (tran, dziegieć lub smoła zmieszane z pakułami służyć mogą do uszczelniania drewnianych żaglowców, zakładam, że nie mając powyższych musiała im wystarczyć oliwa, choć dziegić i smołę także w tym universum znają - AFAIR u Tolkiena są gdzieś wymienieni smolarze, ale na pewno nie wymienia się tranu który pochodzi z dalekiej, lodowej północy, jeśli ktoś by go znał to najpewniej tylko Lossothowie, tolkienowy odpowiednik Eskimosów).
+ teleportująca się wioska, która raz jest w południowym Mordorze, (w pomiedzy jeziorem Nurnen a górami ograniczającymi Mordor od południa, albo na południe od południowego pasma gór Mordoru), a potem leży na zachód od Mordoru w Ithilien (Adar nazywa tą krainę którą najechał Ephel Arnen, a Arnen to starsza nazwa Ithilien), a potem wioska jest pare km od Orodruiny czyli w północnym Mordorze. Pytanie jest takie, po co korzystać z mapy swiata, jeśli się jej nie trzymamy? :D
+ Galadriela cały sezon wędruje w poszukiwaniu zemsty za śmierć brata i dopiero w 7 czy 8 odcinku przypomniała sobie, że miała też męża :D
+ Podobno w czasie szarży Numenoru słonce wschodzi na zachodzie ? :D Skoro walka w wiosce była nocą, a konnica jedzie z odsieczą o poranku - a przyjechali z zachodu.
+ Galadriela i Theo idą z pod Orodruiny do obozu wojsk Numenoru w Ithilien. Gdy przychodzą do obozu zbroja Galadrieli nadal jest pokryta pyłem. Droga z Orodruiny do Ithilien musiała trwać ze 3 tygodnie, nie zdążyli się umyć? :D A skąd wiemy że tyle? Ano, bo tyle Frodo i Sam idą z obozu Faramira w Ithilien do Orodruiny. Na końcu ksiazki jest chronologia DZIENNA, kto gdzie był każdego dnia wyprawy.
+ Elrond i Celebrimbor idą - najwyrazniej piechotą bez koni, obstawy, zapasów, namiotów, ciuchów, broni - do sąsiada Durina. Oni idą z Eregionu (ze stolicy Ost-in-Edhil) do KazadDum, do Morii. Trasa piechotą z Eregionu do Morii trwałaby ze 40 dni, konno szybciej, może z 10 dni. W filmie dobrze pokazano odległości, gdy Drużyna jest w Hollinie - czyli dawnym Eregionie - mówią, że tą trasą beda szli jeszcze 40 dni, po czym stają u wrót Morii. Teleportacja Elronda i Celebrimbora jest śmieszna. Takie coś dałoby się usprawiedliwić w teatrze telewizji, albo w niskobudżetowej produkcji "larpowej" na Syfy, a nie w superprodukcji za 750 milionów.
+ Elrond, który jest ostatnią osoba, która by była skłonna do składania przysięgi z głupiego powodu (pamietajmy scenę wyruszenia Drużyny z Rivendell, gdzie Gimli proponuje przysieganie na wiernośc Frodowi, a Elrond odradza składanie przysięgi), bo dobrze wie, jak się takie rzeczy konczyły dla jego przodków ! W serialu składa przysiege z powodu durnego złoża rudy. O którego ważności (serialowej) zdaje się, że jeszcze nie mógł wiedzieć.
+ Galadriela, która posiada (specjalnie policzyłam) jakieś 9 aspektów, jako postac została spłycona do wojowniczki "czymże byłabym bez miecza? " Galadriela - mądra tak, że już w młodości zasiadała w radzie lordów Noldorów, służka królowej Meliany - czyli bardziej jak służka bogini, od której uczyła się magii, szanowana wieszczka i tak potężna, że swoją mocą może zburzyć twierdzę, ta które od razu poznałaby się na Sauronie, bo nie wpuściła go do swego panstwa nawet w jego pieknej postaci Annatara, a tu zrobiona na IDIOTKĘ ponieważ przez 8 odcinków nie poznała Saurona, którego poszukiwała !
+ Pływanie przez ocean wpław :D Choć, może gdyby scenarzyści wyjaśnili widzowi, że miała zamiar dopłynąć do niedalekiej od Valinoru wyspy Tol Eressei aby tam złapać statek do Numenoru a potem z niego do Srodziemia to jej pływanie w ocenanie miałoby sens dla widza ? Choć to się też nie klei, bo w tym momencie w serialu statki elfów już nie były do Numenoru wpuszczane.
+ Jaki jest sens przysyłania majara w meteorze, skoro potem przez 5 odcinków trzeba go uczyć mówić? Skoro najwyrazniej w serialu przysłani tak majarowie tracią nie tylko pamiec kim są ale też mowę, albo język? Nie łatwiej byłoby przysłać go po prostu statkiem, jak w ksiazce? Zwykły statek, bez dziwnych skutków ubocznych podróży.
+ Serial z postaci mądrych (elfowie) robi idiotów, z postaci potężnych (wojskowi Numenorianie powinni wyglądać, jak mające 2.5 m wzrostu klony Aragorna i Eomera), z postaci łagodnych i słodkich (hobbici) robi psychopatów którzy pozostawią najsłabszych z tyłu na żer wilkom. Bez broni ! Bo nie mają broni, skoro musza jeść ślimaki znaczy że nie mają żadnej broni, którą moga coś upolować !
+ Hobbici serialowi są nomadami, ale mają święto plonów :D No, chyba cudzych bo kradną z pola sąsiadom co IMO sugeruje zwiastun.

Serialowy brat Galadrieli to Finrod (w ksiązkach miała 4 braci), a Feanor to stryj - brat ojca.

LOTR nie był wybitny? No przecież, bo wcale o niczym nie świadczy te 17 oskarów i 250 innych nagród na świecie zdobytych :D

mnie zastanawiało, czemu ta konnica galopująca ławą do wioski po prostu nie powpadała do tych tuneli, których było tam pełno dokoła wioski ? :D orkom powinny te tunele posłużyć jak wilcze doły :D to samo bylo w TTT gdy jechali pod wieże Sarumana - tam wszedzie zalane wodą dziury a żaden kon nie wpadł :D No ale w TTT jechali powoli i Gandalf pewnie trzymał się ten brukowanej dróżki prowadzacej prosto do wrót wiezy.