Ja wytrzymałem do połowy pierwszego odcinka, dzieł Tolkiena nie czytałem ale jestem fanem trylogii, teraz tylko oglądam sobie recenzje na yt dla beki:D

Zdjęcia do 2 sezony podobno ruszyły, tyle kasy w to włożyli to muszą to jeszcze pociągnąć, na poprawę mała szansa bo scenariusz już pewnie gotowy.

Zdjęcia do 2 sezony podobno ruszyły, tyle kasy w to włożyli to muszą to jeszcze pociągnąć, na poprawę mała szansa bo scenariusz już pewnie gotowy.



No więc ja nie bardzo rozumiem, jak producenci z jednej strony obiecują, że 2 sezon będzie bardziej zgodny z książkami, a z drugiej przecież już dawno twierdzili, że scenariusz jest gotowy i znają ostatnią scenę serialu.
Musieliby chyba przepisać cały scenariusz od początku, a tego się nie da już zrobić.

Może byłby to niezły serial, gdyby wprowadzili nastepujące zmiany - przed kręceniem :

1.
Głównym i pierwszym wątkiem jest historia synów Earendila Elrosa i Elronda, Elros zostaje 1 królem Numenoru. Ich relacje rozwijają się od tych z dziecinstwa, przez tesknote za ojcem, przez otrzymanie wyboru półelfów - Elros wybiera los ludzi a Elrond elfów, tu należałoby umotywować dlaczego Elros wybrał ludzi - aż do koronacji Elrosa i rozwoju dni chwały Numenoru. A na tle tych dni chwały pokazany prywatny dramat braci co do ich wyboru. Elrond jest bardziej uczonym, zaś Elros bardziej wojownikiem.
2.
Halbrand nie jest Sauronem, a prawdziwym królem plemienia z południa (pozniejszego Mordoru), z nad jeziora Nurnen, który potem zostanie Nazgulem skuszony przez Saurona jednym z 9 pierscieni, ale czyni to w dobrej wierze, aby ratować swój lud, np. przed najazdem Haradrimów. Wpada w pułapkę Saurona. Choć chciał ratować swój lud to w koncu dał się zniewolić Sauronowi i przy okazji skazał swój lud na niewolę, bo jako niewolnicy będą teraz produkować żarcie dla armii Saurona w południowym Mordorze nad jeziorem nurnen.
3.
Historia Galadrieli i Celeborna skupiona w prologu na ich ucieczce z Doriathu z opieką nad - ówczesnie małoletnią - Elwingą (matką Elronda) i dziedziczką Doriathu. Galadriela i Celeborn potem zamieszkują w Lindonie jako lennicy Gilgalada zarzadzający prowincją Halrindon. Galadriela nigdy nie jedzie do Numenoru, a kumpluje się z królową Miriel listownie (mogli tak, Elrond i Elros także mogli korespondować), doradzając jej w kwestii walki przeciw uzurpatorowi Farazonowi w wojnie domowej miedzy frakcją Ludzi Króla (czyli uzurpatora), a Wiernymi dowodzonymi przez Elendila, lorda prowincji Andunie i jego synów chcącymi posadzić na tronie legalną nastepczynie Miriel. Zwłaszcza, że wspiera ona wczesniejszą politykę jej zmarłego ojca Tar-Palantira, który chciał powrotu do sojuszu z elfami i posłuszenstwa Valarom. Choć wiekszość ludności już tego nie chciała za jego czasów.
4.
Zamiast hobbitów mamy prymitywny, leśny lud Wosów. Wpierw mieszkali w lesie, po sąsiedzku z Haladinami w 1 erze, nastepnie przenieśli się do Numenoru u jego poczatków w 2 erze, zaproszeni przez tych Edainów (z posrod Haladinów), którzy byli ich przyjaciółmi, a potem wyemigrowali z Numenoru i w 3 erze zamieszkiwali w Rohanie, zwani przez Rohanczyków Pukelami. I to koło nich spada meteor man. Wosowie - pokazać ich migrację do Numenoru, a nastepnie ich ewakuację z niego przed jego upadkiem, można ją jakoś uzasadnić dla celów serialu. Np. że ich szamani ostrzegli ich o katastrofie zanim inni się dowiedzieli.
5.
Meteor man okazuje się być Sauronem uciekającym w tej postaci z ruiny Numenoru, albo lepiej wcześniej z ruiny Tangorodrimu i Beleriandu. Po tym, jak przyglebił :D traci pamięć, ale Wosowie wpierw mu pomagają sądząc, że jest wysłannikiem Valinoru, ale w końcu wyczuwają kim jest i wypędzają go. Przybiera wówczas formę Annatara i zaczyna krążyć po krainach elfów i ludzi, jako dobroczynca i nauczyciel. Szuka kto się nabierze. Nabiera się Celebrimbor kowal z Eregionu, przyjaciel Celeborna i jego ziomek z Doriathu. A nabiera się, bo jest wnukiem Feanora i chce przescignąć w mistrzostwie kowalskim dziadka. Jest także lennikiem Galadrieli i Celeborna, ale choć dla Celeborna ma przyjazn to Galadrielę traktuje chłodniej, choć uprzejmie. Oboje troche sie omijają, bo ona za czesto widzi w nim nie Celebrimbora, a wnuka swego wroga, najgorszego po Sauronie, Feanora. Celebrimbor odżegnał się wprawdzie od swego ojca, który został wygnany za zbrodnie, jako jeden z synów Feanora, ale Celebrimborowi to ciąży, niby wie, że to było słuszne, ale czasami sądzi, że powinien się bardziej ująć za ojcem i ma tajoną urazę do innych elfów. Pierwszy otwarty konflikt miedzy Celebrimborem a Galadrielą, którą w tym wspiera także i Celeborn to spor o nie wpuszczenie Annatara do Eregionu. Celebrimbor zaprasza go bez zgody swych lordów, ale Galadriela i Celeborn odmawiają mu gościny. Galadriela nie dowierza Annatarowi, choć dla wszystkich wydaje się on byc wysłannikiem z Valinoru. Celebrimbor tak samo jak i jego kowale w koncu robi pucz i wypedza Galadrielę i Celeborna z Eregionu. Teraz już może powitać Annatara, który wkrada sie w jego łaski. Celeborn i Galadriela, oraz ich córka Celebriana odchodzą z Eregionu i zmierzają do Lorien, rządzonym przez Amrotha (wiem, że postac z 3 ery) syna Amdira a zamieszkanym przez elfów leśnych zarówno rdzennych Nandorów, jak i Laiquendich z Beleriandu. Galadriela chce skrócić droge przez Morię, ale Celeborn nie chce wejśc w progi krasnoludów i wybiera on dłuższą trasę. W tym czasie Galadriela i Celebriana goszczą u krasnoludów.
6.
Miriel nie wybiera sie, jako królowa całego imperium oglądać mikry najazd orków na jakąś wiochę na zadupiu :D Ale pozostaje w jednym z ufortyfikowanych kontynentalnych portów Numenoru (w Umbarze), w luksusowej rezydencji, skąd dowodzi wojną na wschodzie.
7.
Galadriela Noldorka i Celeborn Sindar zakładają Eregion, gdzie przenoszą się Noldorowie i Sindarowie. Eregion powstaje w sojuszu z krasnoludami z Morii. Eregionczycy i Moryjczycy wspólnie wydobywają mithril, a krasnoludy dostarczają surowców dla kowali elfów. Nie ma tu żadnych sporów czy kopią czy nie kopią mithrilu. Natomiast jest wzajemne podsycanie swych wad - elfowie to esteci, i dla nich skarbce są dziełami sztuki, zwlaszcza lubują się w tworzeniu dzieł na chwałę blasku gwiazd - bo to pod gwiazdami narodzili się elfowie, zanim stworzono słońce - natomiast dobry biznes, i gospodarka jaką mają krasnoludy dzieki elfów podsycają pazerność skarbów zawsze aktualną u krasnoludów. Elfowie żądni sztuki i wiedzy niechcacy podsycają bardziej przyziemną chciwośc złota u kraśków :) Galadriela przyjazni się z krasnoludami, natomiast Celeborn pamietający im ruinę Doriathu, jego rodzinnego kraju (i śmierć jego wuja króla Thingola, Celeborn jest wnukiem Elmo, brata Thingola), unika ich towarzystwa, ale z nimi nie walczy. Unikanie miast otwartego konfliktu bardziej pasuje do potomka Telerich, a takim jest Celeborn, aniżeli do bardziej "narwanych" Noldorów :)

Ukłony! Koronny przykład jak to przedstawiciel odżegnywanego od czci i norm wszelakich fandomu potrafi jednym postem na jakimś forum całkowicie przyćmić swoimi pomysłami to, co za setki milionów dolarów pokazano nam w tym serialu.

dzięki bardzo :)
Aby pokazać książkowy zestaw cech Galadrieli powinniśmy w jej wątku pokazać :
- szczodrość,
- pomocność, wrażliwość,
- szlachetność,
- waleczość,
- mądrość i zdolności wieszcze,
- ale też dumę, buntowniczość, upór. Może i nie zawsze okazywane w dobrej sprawie. :)
Te cechy można by pokazać poprzez opowiedzenie,
- jak opiekowała się Elwingą w czasie ucieczki z Doriathu, (pomocność, szlachetność, wrażliwość),
- jak broniła Telerich w czasie rzezi w Alqualonde, (waleczność, szlachetność),
- jak pragnęła ukarać Feanora i jego synów, psując im szyki politycznie (duma, upór, ale i waleczność i mądrość)
- jak zasiadała w radach lordów Noldorów a potem była doradcą Gilgalada i przywódczynią Eregionu (mądrość, zdolności wieszcze),
- jak odrzuciła ofertę Valarów powrotu do Valinoru. Przez dumę i buntowniczość, bo chciała panować w swojej krainie, i nie być tylko poddaną Valarów. Oraz przez - słuszną - chęć ukarania Feanoridów, ale można to też połączyć z motywacją taką, jak chęć pozostania z mężem Celebornem, który nie chciał wracać. Przecież decyzja postaci nie musi mieć tylko jednej motywacji a raczej ich splot, a w jej przypadku mogli pokazać wszystkie 3 elementy jako motywację do pozostania w Śródziemiu. :)
- jak upiększała, dzięki otrzymaniu Nenyi, swoją nową krainę Lorien (szczodrość, wrazliwość)
- jak dzięki Nenyi broniła Lorien (waleczność, mądrość, wrażliwość).
- jak bez rozlewu "krwi bratniej" usunęła się z Eregionu do Lorien, wskutek puczu. Jaka byłaby tu jej motywacja, aby się usunąć bez walki?
Może wlasnie taka, że w przeciwienstwie do Feanoridów, z którymi politycznie walczyła nie chciała wojny domowej pomiedzy elfami, a w przewidywaniu powrotu Saurona, w każdej z krain, w której była - Lindonie, Eregionie, Lorien, Rivendell, zawsze dążyła do związania sojuszem wszystkich elfów (może z wyjątkiem potomstwa Feanora). To ona przecież była inicjatorką powołania Białej Rady, której pierwsze obrady były w Rivendell, gdy przybyła tam wraz z córką szukając Celeborna, gdy zostali rozdzieleni (chyba wojną, albo ich wędrówką do Lorien, gdy nie chciał iśc przez Morie). W Rivendell było pierwsze spotkanie Białej Rady i w Rivendell Celebriana poznała wtedy Elronda.
Osobiście na spotkaniu Białej Rady i na nastepujących po obradach BR zaręczynach, albo zaślubinach Celebriany i Elronda zakonczyłabym serial. Bo to dwa dość pozytywne, radosne wydarzenia, pomimo ciemności, które gdzies się tam w przyszłości czają :)

Dzięki Tallis! Gdy tak się czyta jak to powinno wyglądać, a co otrzymaliśmy to podejrzenia o jakiejś celowej próbie zohydzenia Tolkiena poprzez ten serial przybierają na sile,

nie bardzo wiem, jak to inaczej wyjaśnić. zwłaszcza w świetle tego, że ogłosili, że krecą serial w 2017 r. a wlasnie z tego roku pochodzi tekst (o którym chyba wspominałam już, gdzies na tym forum?) z jakiegoś politycznego pisma (niestety nie pamietam tytułu, ale pewnie po tytule tekstu łatwo wygoglać), pt "Why Tolkien and his imperialist, sexist 'hate bible' need to be reevaluated?" Nie chciało mi się czytać tego, fanatycznego ideolo-bełkotu, ale tytuł był tak nazwijmy to wyrazisty, :D że go zapamietałam. A poza tym mamy dośc kuriozalną sytuację, że do najdroższej produkcji w dziejach TV adaptującej jednego z najbardziej poczytnych autorów 20 w. planującej mieć "globalną widownię" dopuszcza się dwu tłumoków, którzy przez 10 lat żadnego scenariusza nie sprzedali. :D Nie wierzę, że producenci i cała ta finansowo - reklamowo - filmowa obsługa amazonskiej produkcji - serio, _wszyscy_ byli aż tak głupi, by zrobić ich scenarzystami ? Myslę, że to nie błąd był tylko specjalne dopuszczenie tych tłumoków do takiego projektu. To był błąd, ale planowy. Bo nikt normalny by im tej roboty nie dał mając - przy takim budżecie - pewnie całą śmietankę scenarzystów do wyboru. Scenarzyści z osiągnięciami powinni się bić o pisanie dla najdroższej produkcji w dziejach TV :) Nie wierzę, że nie było lepszych chętnych, powinny się ustawiać kolejki. W dodatku wcześniejsza ekipa scenariuszowa była porzadna, bo zawierała tych od Breaking Bad, od Gry o Tron i od Avengersów, a jeden z tej grupy miał też nominację oskarową. Więc nie było kompletnie powodu wyrzucać profesjonalistów z osiągnieciami i wstawiać za nich tych. ciołów :D

Znalazłem artykuł o tym tytule: http://culture.affinitymagazine.us/why-tolkein-and-his-imperialist-sexist-hate-b ible-need-to-be-reevaluated-classroomssowhite/
Nic wartego uwagi, pisane oczywiście bez znajomości rzeczy: rzucone hasła o lepszych elfach i ludziach ze zachodu, Tolkien był imperialistą bo urodził się w obecnym RPA, wspomniany stereotypowy portret odbiorców literatury Tolkiena. Pierwsza lepsza osoba w wieku autora tekstu powinna sobie poradzić z wypunktowaniem jego słabości (mi się nie chce języka strzępić). Jakimś konkretem jest jedynie odesłanie do innego artykułu, którego autorka narzeka na mało kobiet u Tolkiena.
Nie sądzę, aby ten tekst, w jednym miejscu cytowany - jako przykład oskarżania Tolkiena o imperializm ( https://nickalden.wixsite.com/prometheanfire/single-post/2019/10/26/the-lord-of- the-rings-a-distillation-of-classical-tyranny ), miał jakikolwiek wpływ na cokolwiek, w tym na serial.

jeden artykuł pewnie nie, ale taki trend zideologizowanego nalatywania na Tolkiena, lub dekonstruowania Tolkiena był obecny od dawna (np. publikacja "Władca Pierścieni, albo kuszenie zła" - ksiazką tego się nie da nazwać, bo to obraza dla książek :D ) a teksty tego typu się nawarstwiały. ciekawi mnie zbieżność dat - zaczeli kręcić serial gdy wyszedł ten artykuł. może ktoś od ich produkcji go czytał i się "zainspirował", aby wytworzyć ten scenariusz reewaluowany ? :D W ten sposób masz potęgę Numenoru pokazaną, jak w serialu (nastolatki 1.50 cm wzrostu w armii imperium, dowodzone przez idiotkę, w zbrojach ze szkolnego teatrzyku), masz piękno elfów pokazane jak w serialu :D masz mądrośc majarów (przez 4 odcinki uczą majara mówić :D no, i w koncu masz tą legendarną dobroć i solidarność hobbitów pokazaną, jak w serialu :D IMO wszystko to może podpadać pod pojecie tej ich "reewaluacji" :D

Przeczytaj a przekonasz się, że ten "artykuł" nie różni się od przeciętnego komentarza na tym forum.

Zacytuje więc ponownie Ryszarda Derdzińskiego:

"Gdy 16 stycznia 2020 r. umarł Ch. Tolkien, zaczął się cały ciąg zdarzeń, które być może są nie przypadkowe. Konferencja na temat genderyzmu i nieheteronormatywności w dziełach Tolkiena zorganizowana przez Tolkien Society, usuwanie konserwatywnych i chrześcijańskich wpisów na forach Tolkien Society i Mythopoeic Society, kilka innych zdarzeń, a w tym roku książka Roberta Stuarta, która pokazuje rzekomy rasizm i treści rasistowskie w dziełach Tolkiena jako pożywkę dla (wciąż rzekomo) obecnych białych supremacjonistów i rasistów w tolkienowskim fandomie"

No i co w związki z tym? Ten śmieszny artykuł jest z 2017 r.

Naprawdę nie widzisz związku? Nie chodzi mi o ten artykuł tylko o fakty, które pozwalają podejrzewać iż teza o celowym zohydzaniu Tolkiena może być słuszna. Tallis napisała:

" jeden artykuł pewnie nie, ale taki trend zideologizowanego nalatywania na Tolkiena, lub dekonstruowania Tolkiena był obecny od dawna"

Odnosiłem się do tego: "ogłosili, że krecą serial w 2017 r. a wlasnie z tego roku pochodzi tekst".
Moja teza jest taka:
"Nie sądzę, aby ten tekst, w jednym miejscu cytowany - jako przykład oskarżania Tolkiena o imperializm ( https://nickalden.wixsite.com/prometheanfire/single-post/201... ), miał jakikolwiek wpływ na cokolwiek, w tym na serial."

Przecież sama Tallis napisała, powyżej zacytowałem, że sam ten artykuł pewnie wpływu nie miał, nie wiem więc dlaczego skupiasz się na nieistotnych rzeczach, rozszerzyła to odpowiednio, ja również, a Ty drepczesz w miejscu ;-)

Nie dreptam w miejscu - przeczytaj całość, zwróć uwagę na:

t:
nie bardzo wiem, jak to inaczej wyjaśnić. zwłaszcza w świetle tego, że ogłosili, że krecą serial w 2017 r. a wlasnie z tego roku pochodzi tekst (o którym chyba wspominałam już, gdzies na tym forum?) z jakiegoś politycznego pisma (niestety nie pamietam tytułu, ale pewnie po tytule tekstu łatwo wygoglać), pt "Why Tolkien and his imperialist, sexist 'hate bible' need to be reevaluated?"

n:
Nie sądzę, aby ten tekst, w jednym miejscu cytowany - jako przykład oskarżania Tolkiena o imperializm ( https://nickalden.wixsite.com/prometheanfire/single-post/201... ), miał jakikolwiek wpływ na cokolwiek, w tym na serial.

t:
ciekawi mnie zbieżność dat - zaczeli kręcić serial gdy wyszedł ten artykuł. może ktoś od ich produkcji go czytał i się "zainspirował", aby wytworzyć ten scenariusz reewaluowany ?

n:
Przeczytaj a przekonasz się, że ten "artykuł" nie różni się od przeciętnego komentarza na tym forum.