Dwójka jest wyraźnie słabsza od jedynki, momentami wieje nudą, typowy sezon przejściowy, jest sporo wątków, z których nic (na razie) nie wynika (Arondir, Theo, a nawet Isildur czy Gandalf). Jednak największą wadą dwójki jest kompletnie niewiarygodne przedstawienie oszukania Celebrimbora przez Saurona. Pomimo genialnej gry aktorskiej Vickersa w roli Saurona, Celebrimbor jest tu pokazany jako upośledzony idiota, który łyka każdą podsuniętą mu naprędce bzdurę. Twórcy serialu chyba inspirowali się w tym wypadku popularnymi oszustwami "na policjanta".

Sposób ukazania przejęcia władzy nad orkami przez Saurona również pozostawia wiele do życzenia - w zasadzie nie wiadomo do końca, czemu do tego doszło.