Ja także jestem zagorzała fanką "Dumy i uprzedzenia", ale uważam,że serial jest świetny. Ma w sobie ten czar jaki miała "Duma i uprzedzenie" ale jest też świeży i pełen humoru :) Obejrzałam dwa odcinki jakie się ukazały i czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg przygód Amandy :)

Mi też się podoba. Wiadomo, że nie oddaje tych samych wrażeń, bo to w końcu nie jest "Duma", wszystkie sytuacje, które w ekranizacji miały wzbudzać podekscytowanie, tu mają raczej śmieszyć. I mnie osobiście śmieszą :). Po drugim odcinku nie mam pojęcia, jak oni to wszystko naprostują, o ile w ogóle naprostują.

Ja też właśnie zachodzę w głowę jak oni to wyprostują..A swoją drogą aktor grający pana Collinsa został świetnie dobrany...

Ja też się zawiodłam. Przede wszystkim Amanda mi nie pasuje. To raczej przykre, że taka urocza bohaterka jak Lizzy jest zastąpiona taką kretynką.

Wlasnie skonczyl sie trzeci odcinek i no coz...podobal mi sie :D. Z 6/10 zmieniam na 8/10. Fajna scena...jak Amanda prosi Darciego by sie zanuzyl w zasadzawce...miodzio :)

Aha... Amanda tez mi jakos nie pasuje. Cos mnie w niej drazni. No ale pewnie z zalozenia miala sie bardzo roznic od Lizzy.

Mi się wydaje, że Amanda z założenia miała być trochę roztrzepaną i niekoniecznie mądrą fanką nie tyle Jane Austen, co "Dumy i uprzedzenia", która lubi to, bo "to jest takie romantyczne". Poza znajomością treści książki nic nie wie o epoce itp. Gdyby była rozsądną, wykształconą wielbicielką Jane, to od razu przeistoczyłaby się w pannę z epoki, ale wtedy nie byłoby serialu - bo mielibyśmy "Dumę i uprzedzenie" z Amandą zamiast Lizzy. A po co kolejny film a la "Duma"?
Zastanawia mnie, czy jeżeli film odniesie sukces, to telewizja będzie kontynuować pomysł z innymi książkami JA. Serialowi nadali taki tytuł, że nie odnosi się tylko do "Dumy", więc kto wie... ;)

Zgadzam się-tutaj nie chodziło o podmianę bohaterek,ale pokazanie kogoś kto uwielbia "Dumę..." jako książkę,ale nie ma żadnej wiedzy o epoce,bo i po co to komu do szczęścia :)

No ale przecież to jest "Duma i uprzedzenie" z Amandą zamiast Lizzy. ;)

Bardzooo prosiłabym o krótkie streszczenie tych 3 odcinków. Plizz

A jutro kolejny odcinek. Przynajmniej w Anglii :P

też się zawiodłam... pierwsze dwa odcinki były całkiem fajne. taka swobodna i pełna humoru interpretacja. ale już w trzecim odcinku przesadzili! nie chcę zdradzać szczegółów tym, którzy nie oglądali... ale myślę, że każda fanka twórczości Austen będzie trochę w szoku. szkoda tylko, że nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

prosze streście mi je!!!!!


Dreamer (z koleżanki profilu)

Uwielbiam literaturę o tematyce z tamtej epoki i z niecierpliwością czekałam na obejrzenie "Lost in Austen". Właśnie skończyłam oglądać ostatni odcinek i jestem zachwycona. Ten serial to, moim zdaniem, arcydzieło! Scenariusz cały czas powraca do akcji toczącej się w książce, ale Amanda niesamowicie namieszała. Dzięki temu serialowi chyba polubię postać Wickhama:) Gorąco polecam wszystkim miłośnikom Austen którzy chcieliby być mile zaskoczeni nietypowym rozwojem akcji:)

gdzie oglądałaś??

......................

http://peb.pl/seriale/386953-rapidshare-lost-in-austen-2008-a.html
tu można znaleźć wszystkie odcinki;)

Dzięki bardzoo

:*

<.........>
<.........>

Ja mam odcinki z torrenta:) np. z minovia.org

Nie-sa-mo-wi-te! Serial będący wariacją na temat "Dumy i uprzedzenia", nie jest "Dumą i uprzedzeniami"! Jak to się mogło stać. No jak?

kurde chyba sie tym nie umiem obsługiwać :/
Ściągnełam pierwsza część 1 odcinka rozpakowałam i nie chce mi odtwarzać... Ktoś może pomóc? :)

trzeba ściągnąć wszystkie cztery części pierwszego odcinka, a potem rozpakować je jednocześnie, wszystkie razem :)

dzięki :) za krotki za krotki za krotki

Jak większość forumowiczów jestem wierną i zagorzałą fanką dzieł Jane Austen . :) Powieści i ekranizacje są naprawdę niebanalne i piękne . Długo polowałam na "Lost in Austen" . Aż w końcu obejrzałam.

Oglądałam serial z zapartym tchem , jest bardzo wciągający . Jestem mile zaskoczona , bo serial okazał się strzałem w dziesiątkę :)

Ciekawie było widzieć , jak Amanda krzyżuje losy książkowych bohaterów . Przynajmniej zawierał jakieś inne perspektywy . ;) Kocham powieści Jane , a ten film wszystkiemu zaprzeczył ;) Mimo wszystko bardzo mi się spodobał . Na pewno jeszcze nie raz do niego powrócę :)

Gra aktorów przypadła mi do gustu - dialogi były płynne , gra świeża i prostolinijna :)

Podobała mi się gra Toma Riley'a :) Gemma była jak zwykle fantastyczna :) Brawa również dla pozostałych aktorów .

Bingley również został ciekawie przedstawiony .

Nie mam żadnych zastrzeżeń :)