Sporym błędem jest takie, a nie inne dobranie obsady. Agnieszka Grochowska gra bardzo podobną postać jak w jeszcze świeżym serialu „MOTYW”. Także tam chodzi o zaginięcie nastolatki w przeszłości, jest mnóstwo retrospekcji, a jej postać też jest podzielona na młodszą (w tej roli Agata Turkot) i starsza wersję (Grochowska). No i mamy to samo w „W głębi lasu”.
Podobnie z Czarkiem Pazurą. Widzimy go w drugo-trzecio planowej roli bogatego czarnego charakteru, ojca rozpasanego nastolatka. No przecież to też już było w równie świeżym serialu „ŻMIJOWISKO”.
Po co obsadzać aktorów w niemal takich samych rolach? Nie ma na rynku innych aktorów, którzy pasowaliby to tych ról?
Tak, ja też to zauważyłem i bardzo mi to przeszkadzało. Także uważam to za duży błąd!