W garniturach
powrót do forum 9 sezonu

Mimo, że faktycznie po 3 sezonie serial przerodził się w operę mydlaną, to jednak cały czas czułem sympatię do każdego bohatera. Wielkim plusem tego serialu były wykreowane postaci, które były bardzo wyraziste - były po prostu 'jakieś'. Sezony 4i 5 były poprawne, ale brakowało mi takiej narracji, jak poprzednio - postawienie nacisku na sprawy sądowe (w końcu tym głównie prawnicy się zajmują), natomiast scenarzysta zapewne idąc w stronę żeńskiej widowni, postawił nacisk na bardziej emocjonalną sferę bohaterów i wyszło - w moim odczuciu - tak sobie. Sezon 6 - najgorszy, jakby czuć było lekką zadyszkę. Nie było pomysłu, co zrobić z Mike'iem. Pamiętam, że w trakcie oglądania sezonu, nie miałem ochoty go dalej oglądać (na szczęście się "przemogłem" ;). W sezonie 7 coś drgnęło, ale moim zdaniem 8 sezon znowu przynudzał (tym bardziej, że był kręcony bez jednego z moich ulubionych bohaterów), a w 9 dopiero pod koniec można było zobaczyć przebłysk geniuszu Aarona Korscha (chociaż w ostatnim odcinku te ckliwe wątki po wygranej nad największym wrogiem firmy jakoś do mnie nie przemówiły).
Ogólnie rzecz biorąc - Suits jako całość to kawał dobrego serialu, ze świetnymi postaciami, dialogami (w większości) i na pewno będzie mi ich brakowało.

Marzy mi się spin-off w Seattle (coś na kształ Better Call Saul) - jedna firma z Harveyem, Mike'iem i Donną. Ale to chyba takie marzenia "ściętej głowy" ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones