Ciekawy ponieważ oddaje klimat tamtych lat. Modę, marzenia, zwyczajne sprawy. Aż dziwne, że TVP nie wypuściła serialu na dvd. Poza tym wiele sytuacji dzieje się w plenerze jak restauracje, park. Poza tym nie ma tam aż tak cukierkowatych postaci jak teraz są promowane.
Ten serial wydaje sie byc bardziej kameralny, klimatyczny niz wiekszosc obecnie emitowanych seriali:)
Pamiętam z czasów emisji, że była w tym serialu jakaś swojskość i życiowa wiarygodność scenariusza. Z jednej strony, nie było w nim życia na salonach (zwykłe, polskie knajpki zamiast drogich restauracji dla elit) oraz intryg wokół wielkiego bogactwa ani niedorzecznych i irytujących zaginięć, poszukiwań, objawień i powrotów z zaświatów jak w "Dynastii" , a z drugiej - rzeki nieszczęść jak w "Klanie" czy "M jak miłość" i innych perypetii, określanych jako bliskie prawdziwemu życiu, w rzeczywistości zaś posuniętych do absurdu, przesady i tandety, jak choćby słynne kartony, które zabiły Hankę.
No zaraz - Labirynt przede wszystkim bazował właśnie na nieszczęściach. Wszystko zaczyna się od wypadku samochodowego, potem zagrożona ciąża, chore dziecko, potem to samo dziecko porwane, jeszcze kolejny wypadek samochodowy (oba śmiertelne of course), katastrofa lotnicza, ale na szczęście bez Durajowej, choroba i śmierć starego Hanisza, choroba teściowej Duraja (o której to chorobie w pewnym momencie realizacji serialu zapomniano), matka Marka sparaliżowana z próbą samobójczą, syn Marii poparzony i na koniec przypadłości Sucheckiej, a o chorobie alkoholowej Racewiczowej nawet nie wspomnę, bo przy tym wszystkim to pikuś. Oczywiście pobicie, morderstwo, martwe dziecko nad jeziorem. Drogie restauracje też były, ta Mayerowa i to jej zapraszanie na kolację. Kto wtedy chodził na jakąś kolację do restauracji? :)
Teraz będzie startował od 5 stycznia na TVP 1.Będą dawać po dwa odcinki w sobotę i niedzielę o nietypowej godzinie 05:55 i 06:30 więc dwa odcinki po kolei.Jedyne wyjście to sobie nagrać bo komu się będzie chciało tak rano wstawać,żeby oglądać...