PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785425}

W rytmie serca

6,4 3 244
oceny
6,4 10 1 3244
W rytmie serca
powrót do forum serialu W rytmie serca

W zasadzie nie oglądam seriali, szczególnie od czasów, gdy we wszystkich telewizjach zapanowały Klan, M jak miłość, oraz klony tych seriali, te wszystkie polskie sagi apteczno-hotelowo-restauracyjno-kościelne, itd., itp.
Jednak dałem się jakoś wciągnąć w obejrzenie dwóch pierwszych odcinków. Obsada aktorska świetna. Pan Piotr Fronczewski to klasa sama w sobie, każde wypowiedziane przez niego słowo to magia. Pozostali w zasadzie dotrzymywali kroku, w sumie ok.
Jednak... zachowania postaci, ich dialogi, szczególnie tych osób, które pełnią specyficzne role społeczne (lekarz, policjant), mogłyby być chociaż czasem konsultowane ze specjalistą.
Ja wiem, że taki serial to umowność, polegająca na tym, że reżyser umawia się z widzem, że ten widz zrozumie, itd. Jednak nie popadajmy w tej umowności w skrajność... Przykłady? Proszę:
1. Kazimierz Dolny, faktycznie jest tam Posterunek Policji. Zgodnie z przepisami, w takim posterunku służą dzielnicowi. Ich przełożonym jest czasem Kierownik Posterunku (nie żaden komendant, czy szef, tylko kierownik), a czasem Komendant jednostki nadrzędnej. A co widzimy w filmie? Jakiś starszy posterunkowy odnierając telefon przedstawia się: „zastępca szefa posterunku w Kazimierzu Dolnym”. Jak napisałem wyżej, w strukturze posterunku jest co najwyżej Kierownik posterunku i dzielnicowi,albo też sami dzielnicowi. Nie ma żadnych zastępców!!!
2. Owa, przywołana wyżej „szefowa”, to rasowa gliniara na motocyklu. Bzdura! Nie dlatego, że policjantki nie jeżdżą na motocyklach. Ależ owszem, jeżdżą. Do tego świetnie, niejednokrotnie lepiej niż faceci. Tyle, że… to posterunek. Jeden samochód, czasem raczej o parametrach terenowych, bo to i w las za kłusownikiem i do zapadłej wsi na interwencję trzeba. No, jak wójt czy burmistrz chce sobie kampanię rozwinąć przed wyborami, to może dzielnicowym zasponsoruje skuter. Powtarzam: skuter! A nasza panienka komendant, śmiga na szosowcu. No, jaja jak berety palestyńskich komandosów! Najniżej w strukturze policji, Wydziały Ruchu Drogowego umiejscowione są w Komendach Miejskich (Powiatowych) Policji lub w wydzielonych Komisariatach Specjalistycznych (np. autostradowych). Ale, rany boskie!!! Nie w Posterunku!
3. Ubiór i wyposażenie policjantów… Ech… Nasza dzielna pani komendant, leżąc w szpitalu, poprawia na szyi, nieśmiertelnik na łańcuszku. Skąd oni biorą takie durne pomysły!? W polskiej Policji nie ma i nigdy nie było nieśmiertelników! Jasno i precyzyjnie określa Zarządzenie Komendanta Głównego Policji, jakie elementy wyposażenia i umundurowania może albo musi mieć policjant na służbie. Panienka nosi pistolet, w sposób dobry na paradne defilady, ale nie na służbę. W przypadku faceta, powiedziałbym, że noszenie, go z przodu, pośrodku, gwarantować może odstrzeleniem „klejnotów”, wszak broń raz do roku… Proponuję komuś, kto uważa, że ona nosi broń w sposób rozsądny, spróbować usiąść z jakimś przedmiotem, sztywno zamocowanym na wysokości pasa na przedniej powierzchni uda. Po prostu nie da się. Broń, policjanci całego świata, noszą z boku, tak jest i bezpieczniej i wygodniej i gwarantuje większą skuteczność i szybkość w razie potrzeby jej nagłego użycia.
4. Dialogi… rany, skąd pomysł, żeby turystów pouczać przez szczekaczkę „radiowozu”? Pan doktor składa zeznania w charakterze świadka, a ten wspomniany wcześniej „zastępca szefa” stwierdza, że złożył wyjaśnienia. Raz na zawsze, niech sobie scenarzyści wbiją do tych twórczych łbów: świadek zeznaje, podejrzany (oskarżony) wyjaśnia. Amen, kropka! No i te bolesne dialogi „policjant na służbie nie ma płci”, bossszzzzeee, skąd oni to biorą?

Ogólnie, na razie całkiem niezła próba połączenia Ojca Mateusza, Dr House, Na dobre i na złe. Zobaczymy, jak to się dalej rozwinie. Ale proszę: poprawcie te dialogi, to brnie w kierunku absurdu. Spytajcie jakiegoś emerytowanego gliniarza.
PS. 30 lat w Policji, nie wymądrzam się, po prostu wiem. Dlatego ciężko ogląda mi się seriale policyjne, kryminalne. Aż zęby bolą od dialogów w polskich serialach o gliniarzach. Poza Pit Bullem. No…, ale to klasa, poza zasięgiem rozumku scenarzystów i reżyserów tasiemców kloanopodobnych.

Xenepos

Okołomedyczne kwestie też leżą - w karetce S przyjeżdża dwóch ratowników bez lekarza.

ocenił(a) serial na 4
Asmelle

Mnie rozbawił do łez lekarz, który ogląda dwa takie same rentgeny klatki piersiowej (nie mam pojęcia po co były jej dwa zdjęcie klatki piersiowej), z których z dokładnością ocenia stan kręgosłupa i żeber, ale płynu w płucach nie zauważył. Śmieję się i dziwie, że nie ocenił jeszcze barków, bo te też w sumie widać, a co tam - jak już po klatce takie rzeczy oceniać, to niech i barki będą, ubaw po pachy.
Do oceny kręgosłupa robi się RTG kręgosłupa (AP + bok), a do oceny żeber prócz KLP jeszcze skos na żebra. Żeby nie zauważyć, że żebro przebiło płuco to trzeba mieć upośledzenie poziom hard.

Xenepos

Seriale przeważnie takie są. Lekarze nie mogą oglądać seriali o lekarzach, a prawnicy o prawnikach. Ale dla reszty nie ma specjalnego znaczenia. Pan doktor Żmuda przystojny, Kazimierz bardzo pięknie sfotografowany. Ogląda się przyjemnie.

madmenfanka

obejrzałam dwa odcinki tego serialu i jest świetny. Świetne rolę: Damięckiego, Kurdej-Szatan, Fronczewskiego,Polka. Świetnie gościnnie zagrała Edyta Olszówka szkoda tylko że nie śpiewała swoim głosem w tym serialu bo chciałam posłuchać jak ona śpiewa i czy umie śpiewać a ja na wokal zwracam uwagę u aktorów. W pierwszym odcinku zagrała Magdalena Kumorek i mam nadzieje że jeszcze zawita w tym serialu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones