Nie mogę przeżyć tego serialu, jako wiekowa już baba widziałam wiele i miałam spore oczekiwania względem tego serialu. Niestety, nie jest to serial dla trzynastolatków , bo w ogóle się nie odnajdą w konwencji, dla starszych też nie, bo to toktokowa papka , gdzie głównym motywem jest zachwyt nad takim sobie tańcem bohaterki. Moja córka , nastolatka, nawet nie chciała kontynuować . Obejrzałam do końca , żeby coś na temat serialu powiedzieć . Ani śmieszny , ani straszny , bohaterka przerysowana do granic możliwości . Jeżeli ktoś się ma z nią utożsamiać , to dziwne. A jeżeli nie , to po co. Padają porównania do Harry’ego Pottera, ale broń Boże . Nie lubię fantasy , ale Harry to postać , z którą można się utożsamiać - na początku słaby , z czasem zyskujący pewne cechy. A tu? Prawie genialna bohaterka , która ma tyle umiejętności , że aż się nie chce nic. Jest nieprawdziwa i szkodliwa, bo daje młodym złudzenie , że sztuczna fasada podlana cynizmem plus nienaturalne umiejętności , dają sukces, gdy jest się odmieńcem . Nie dają. Bo takich nie ma. Nie wiem, co chciał uzyskać Burton, ale witajcie w prawdziwym świecie wad, przywar i słabości . A co mnie najbardziej zakłulo w oczy- taka niby przeciw wszystkiemu plus technologie , ale jak trzeba było , koleżanko pożycz laptop. Hipokryzja , tiktok , kasa. Tyle w temacie. Jestem rozczarowana. Tu nie ma żadnej głębi . Tu jest kasa , bo się tańczy na tiktoku. Jestem za stara na takie „dzieła „ i współczuję młodym , że to ich zachwyca.