ja go tam nie lubiłem - był złośliwy i zarozumiały... ale w sumie szkoda że go od razu uśmiercili mógłby np. być w śpiączce... a Keith i tam byłby szeryfem
No więc ja myślę, że dobrze, że koleś poszedł do piachu... Miałam go serdecznie dość... Ale z drugiej strony, z kim teraz Weronica będzie się przekomażać? Nie wiem... A co do Keitha - jestem przeciw temu, żeby został szeryfem! Co wy na to???
bardzo go lubiłem, ten aktor wykreował fajną postać i niestety nie będzie go już.
Choć niektórzy mogą mu zarzucać, że mało działał to jednak jest inaczej. Paradoksalnie bycie detektywem jest łatwiejsze niż szeryfem w łapaniu przestępców, popatrzcie jak Keith został szeryfem nagle ręce miał spętane i właściwie tylko przesłuchiwał.
Ja go nie lubiłam ,ale wnosił coś do tego serilu :D :D :D
taki głupkowaty , śmieszny :D
i kuku mu zrobili ): ):
podczas akcji steve batando zaskoczył Lamba i uderzył go dwa razy kijem basebolowym
Nom śmierć Lamba była zaskakująca i trochę na siłę. W sumie szkoda ze już go nie będzie. Był jełopem i gburem ale postać miała swój urok. Zawsze można było się z kogo pośmiać, no i V nie będzie miała komu dogryzać :P "Veronica Mars is smarter than me" ;) Scena z tym txt rządzi.