co tu się w ogóle stało nagle ni z tego ni z owego zaczyna się rzeź ludzi a komandosi uzbrojeni w automaty którzy mają z tym walczyć padają od rewolwerów jakby to była jakaś broń masowego rażenia a inną sprawą skąd hosty wzieły ostrą broń przecież w 1 s mają tylko ślepaki a teraz nagle wszystkie hosty znalazły w piwnicy ostrą broń i poszły zabijać.Jest to straszne że z dobrego serialu o futurystycznej rzeczywistości zrobił się holywoodski western ze scenami tak groteskowymi (jak podczas gdy 3 cywilnych hostów morduje odddział konfederatów) że żenada wręcz wypływa z ekranu. Nie mówiąc już o towarzyszach tej burdel mamy,którzy w jakiś magiczny sposób przetrwali walkę z armią komandosów i na dodatek ich pozabijali. Sama Dolores jest postacią tak sztywną że nie mogę.Z przykrością stwierdzam że z bardzo fajnego serialu i świetnego pokazania możliwości przyszłych wydarzeń serial stał się pozbawionym polotu krwawym niczym o słabym wykończeniu fabuły i kiepskim popkulturowym ścierwem.
1. Nie miały ślepaków, wszystko było tak zrobione że wystrzał nie zabijał ludzi, mógł ich obić o czym było mówione w serialu, potem kiedy zdjęto tą blokadę hosty zaczęły zabijać. Hosty był cyborgami z sztuczną inteligencją, co to był za problem idealnie wycelować dla nich i zabić komandosa jednym strzałem?
Sama Dolores jest postacią tak sztywną że nie mogę.
Sztywna? Jaka ma być pozbawiona emocji buntująca się sztuczna inteligencja? W terminatorze też maszyny były gibkie?