Jestem na S01E06. Czy ten serial się rozkręci w sensie zacznie coś konkretnego pokazywać czy trzeba po prostu szukać egzystencjalnych bredni i odwołań do swojego jestestwa, biblijnych bzdur, porównywanie aniołów z diabłami ?
Lubię trudne filmy, które zmuszają do myślenia mocniejszego niż to co widzimy na ekranie ale chyba nie tego szukam w tej chwili.