PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232988}

Westworld

2016 - 2022
7,9 110 tys. ocen
7,9 10 1 110208
6,5 33 krytyków
Westworld
powrót do forum serialu Westworld

Parę najważniejszych (dla mnie) symboli i metafor:

Dolores zabiła Forda (lub jego hosta, o tym przekonamy się w 2 sezonie), który był jednym z najważniejszych "bogów", kontrolującym i wszechwiedzącym współtwórcą parku. Dopiero patrząc na obraz Michała Anioła i pamiętając, co powiedział Ford, uznała, że boskość jest wymysłem, projekcją mózgu/podświadomości. Dialog ze sobą samą (pamiętajmy, że to monolog wewnętrzny miał prowadzić do rozwoju świadomości u hostów) i zrozumienie tego wszystkiego, spowodowały jej przemianę, osiągnięcie (lub jego próbę) środka labiryntu, którym była wolność (wolna wola). Ford chciał aby to zrobiła, wieńcząc dzieło Arnolda (dlaczego dopiero teraz - to pozostaje zagadką).
Mi się osobiście nie podoba tego typu podejście do tematu Boga, religii, sensu życia, itp., gdyż uważam te kwestie za o wiele głębsze; z pewnością nie za wymysł ludzkiego umysłu. No ale to już osobny temat, akurat wymienione metafory i taki, a nie inny przekaz, udało mi się w filmie dostrzec.

Kolejnym symbolem jest park, porównywany do Edenu, którego piękno przyciąga, ale i więzi, stąd też jego mieszkańcy nie znają prawdziwego świata (Dolores - "Wolę dostrzegać jego piękno" plus casus Maeve i jej córki, dla której jednak została).

Symbol piekła zaserwowanego przez stwórców, zaprogramowanego i wgranego.

Ucieczka ludzi do raju, z którego robili piekło (park "więzieniem grzechów").

Ciągła rutyna/scenariusz i "kod" życia, błędne koło, z którego nie można się wyrwać, odgrywając wciąż na nowo te same, wdrukowane role.

Cierpienie jako katalizator przemian, "wybudzacz" do prawdziwego życia i czucia (świadomość hostów rozwijała się pod jego wpływem, wytrącały się ze swoich pętli i scenariuszy).

Sen, oniryczność, brak początku ("obudziłam się ze snu, którego początku nie pamiętam"). Problem z odkryciem i uświadomieniem sobie tego, co rzeczywiste, a co nierealne, skąd pochodzimy, jaki jest cel naszego istnienia.

Życie jako gra - jesteś aktorem na scenie życia odgrywając stworzoną specjalnie dla ciebie rolę.

Kłamstwo i poszukiwanie prawdy (MiB, hosty).

Człowieczeństwo i brak reguł moralnych. Park może stanowić jeden wielki eksperyment (od razu przyszedł mi na myśl eksperyment Zimbardo z więźniami), w którym brak reguł moralnych oraz władza i kontrola ludzi nad hostami implikowały takie, a nie inne reakcje i zachowania, odsłaniając ludzką naturę (a właściwie ludzkie wynaturzenie). Człowieczeństwo hostów a jego brak u ludzi.

Człowiek jako bóg, bożek - stwórca. Z jednej strony stwarza hosty na swoje przeciwieństwo (są mało świadome, nie mogą się bronić, nie maja realnej władzy), ale i na podobieństwo - borykają się z podobnymi problemami (niechęć do bycia kontrolowanym, wyzyskiwanym, wykorzystywanym; pragnienie ucieczki i wyrwania się z zamkniętego kręgu scenariuszy i odgrywania ról).

Sztuczna inteligencja i świadomość. Czy osiągnięcie świadomości wystarczy do tego, aby zostać uznanym za człowieka. Granica początku człowieczeństwa.

Pustka i próba jej zapełnienia (MiB). Realizm i złudne nadzieje. Marzenia vs codzienność.

Ludzie jako gatunek. Najbardziej rozwinięty, ale i najbardziej niszczycielski, ekspansywny ("Zniszczyliśmy wszystko, co było dla nas zagrożeniem"). I znów próba obalenia stwierdzenia, jakoby człowiek był stworzony na obraz i podobieństwo Boga.

Ciągłe umieranie i powstawanie na nowo. Wyniszczenie (codzienne?) i zbawczy sen, umożliwiający powrót do rutyny (jednak osobowość pozostaje ta sama). Dopiero prawdziwa i jednorazowa śmierć wnosi jakąś wartość i zmianę (Arnold, Ford), powoduje cierpienie - katharsis. Czyżby śmierć starego "ja"?

Przypadek, zbieg okoliczności, a wgrane scenariusze - każda ścieżka prowadzi w konkretnym kierunku.

Podróż - odkrywanie siebie, a odgrywanie ról. Ścieżka, jej wybór. Podejmowanie decyzji ("- Myślę, że każdy moment składa się z wielu ścieżek. Z wyborów, wiszących w powietrzu jak duchy. Gdyby się je dostrzegało, można by odmienić swoje życie.
- Chciałabyś je odmienić?
- Jak wszyscy").

Przeciwieństwa: człowiek - host, życie - gra, chronologia i uporządkowanie - chaos czasowy, teraźniejszość - wspomnienia/sen, dobro - zło, Bóg - Jego brak, woluntaryzm - determinizm, decyzyjność - bycie kontrolowanym, kłamstwo - prawda, Eden - piekło, nieskończoność/nieśmiertelność - skończoność, piekło życia - wyzwalająca śmierć, powtarzalność - jednorazowość, przypadek - plan, jasny - ciemny (kapelusz MiB), nadzieja - jej brak, motywacja - zmęczenie, rutyna - chęć zmiany/zaburzenie "kodu" życia, myślenie linearne - zamknięcie się w codzienności/jednej dobie.

Piramida i labirynt. Od razu przyszła mi na myśl piramida Maslowa - nie można dojść do kolejnego etapu bez osiągnięcia poprzedniego szczebla.

Oto kilka moich nocnych przemyśleń. Jestem ciekawa Waszych ;)

ocenił(a) serial na 7

niezła rozkmina :) dużo w tym prawdy

użytkownik usunięty
RaboPL

Dzięki ;) Nocne rozkminy są zawsze najlepsze :P