Też tak myślę, jestem także po odc. 2. Pamiętasz jak były wyliczane 'wcielenia', a raczej wątki jakie odgrywał ojciec Dolores? Mam takie przeświadczenie, że Maeve także nie była wyłącznie prostytutką. Poza tym zaczyna mnie intrygować ów labirynt. Pozdrawiam. :- )

Maeve jak wspomniano w drugim odcinku jest jednym z najstarszych droidów w parku, a facet w czerni grany przez Edka Harrisa mówił, że "bawi się" w parku już od 30 lat i jest nim znudzony (dlatego szuka labiryntu) i zapewne przerobił wszystkie wątki, dlatego też pojawia się we wspomnieniu/śnie Maeve, który był pewnie dawnym scenariuszem, w którym odgrywała inna rolę. Mnie również intryguje labirynt i widzę, że ludzie na forum mają ciekawe teorie na ten temat, ciekawa jestem czy któraś się sprawdzi :) Póki co, do następnego odcinka! :)

Do następnego. :- )

ktory to brat filmowego Thora?

Luke Hemsworth - Stubbs

Nie zgadza mi sie tylko jedna podstawowa rzecz. Nie mize stac sie krzywda gosciom. To bzdura. Wystarczy ze dwoch gosci kobiete goscia wciagnie na pieterko i zrobia jej z dupy jesien sredniowiecza. Moze bron nie moze wystrzelic ale noz? Kopniak w leb? Troche to naciagane strasznie

Po co maja robic to z ludzmi jak moga to samo bez konsekwencji robic z androidami? Dodatkowo - to sa zapalnowane watki, maja scenariusze, raczej goscie sa o tym poinfrmiowani i robia to co przewiduje scnariusz. Przykaldowo goscie chca isc do burdelu to laduja w takim watku gdzie burdel jest glowna atrakcja, goscie chca mordowac Indian to trafiaj na czerwonoskorych, chca postrzelac to tarfiaja na kogos kto prowokuje pojedynek ( lub sami prowokuja). Wydaje sie ze tylko Harris dziala poza tym wszystkim i robi co chce.

ale w 2 odcinku pokazali to dokumentnie, że nie idzie odróżnić gospodarza od gościa. Testosteron u gości może być nieobliczalny i może doprowadzić między nimi do jakiegoś konfliktu więc mówienie, że NIE DA SIĘ SKRZYWDZIĆ GOŚCIA jest na wyrost :)

"ale w 2 odcinku pokazali to dokumentnie, że nie idzie odróżnić gospodarza od gościa"

Co masz na mysli?

no kiedy ten gościu z kolegą przybywa po raz pierszy to pyta tą blondynkę czy jest prawdziwa, a ona mu odpowiada, że skoro nie widać różnicy to czy ma to znaczenie?.. czy jakoś tak

Tak, tylko co z tego wynika? Przeciez wybrani goscie mogli byc tylko posrod androidow i nie miec kontaktu z innymi.

Też się nad tym zastanawiałam. W drugim odcinku masz jednak pewne wyjaśnienie - gdy dwóch techników z centrali obserwuje faceta w czerni i zastanawiają się czy zainterweniować. Przypuszczalnie na raz gości w parku wcale nie ma tak wielu i każdy z nich jest obserwowany. W przypadku zagrożenia obsługa zawsze może wkroczyć.
Choć pewne ryzyko pozostaje - nóż pod żebra jest nieprzewidywalny i szybki.

w pierwszy odcinku podali, że jest ich aktualnie 1400. Natomiast w pubie oprócz dwóch kolegów którzy przybyli było widać zaloty dziwek do dwóch innych gości, czyli na pewno było ich 4.

Broń biała może być skonstruowana z materału elekto-plastycznego... w kontakcie z ludzką skurą traci sztywność, a nabiera właściwości plasteliny...
Po cofnięciu ostrza impuls elektryczny przywraca pierwotny kształt i strukturę metaliczną

Nadal mam pewne wątpliwości. Z jednej strony przez cały ostatni odcinek przewija się motyw ograniczeń hostów przez program. Np. nie ruszą siekiery (jakby nie patrzeć - też może być bronią), bo wbudowano im takie zabezpieczenia i tylko jeden może posługiwać się ostrzem.
Z drugiej strony, gdy ludzie schodzą po zbiegłego hosta, Stubbs wyciąga nóż. I nie jest to raczej legalne, bo pada wtedy pytanie "Czy ochrona na to pozwoliła?". Czyli na teren parku nie powinna trafić żadna broń z zewnątrz, także biała.

czyli arclado ma racje co do broni bialej

bo on mials swoj noz prawdziwy

Ok... z białą bronią ma to sens, ale jak się ma sprawa bezpieczeństwa, gdyby człowiek, chciał np zgwałcić prawdziwą kobietę? Nie zarejestrowałem w 3 odcinkach, wyjaśnienia takiej potencjalnie sytuacji.

A czy ktoś się zastanawiał na jak ogromnym obszarze umiejscowiona jest akcja wszystkich wątków, skoro oni podróżują konno, dyliżansem, etc...i do tego trwa to bliżej nieokreślony czas? Jak w takim razie ogarnąć tak potężny teren w zakresie obsługi serwisowej? Przecież podróż po ewentualnie uszkodzone hosty, to nie 5 minut. Poza tym czym się odbywa transport? Samochodami po prerii? A może drogą powietrzną, np. helikopterem? Na przykład taki Ed Harris - można odnieść wrażenie, że chłop jest któryś dzień z kolei w podróży, poszukując labiryntu.

Oglądając 1 odcinek, odniosłam wrażenie, że cały teren parku to coś jak duża makieta, a jednocześnie ogromny teren z punktu widzenia ludzi i androidów będących w parku (ciekawa byłaby technologia, pozwalająca wprowadzać żywych ludzi do takiego zminiaturalizowanego świata, może to wyjaśnią w swoim czasie:)) ), względnie park jest dostępny do oglądania w wersji makiety, wokół której stoją ludzie (obsługa) i sobie oglądają, co tam się dzieje - chyba mogą wybrać akurat ten fragment parku, który ich interesuje - tak się odsłaniała główna ulica miasteczka w czasie napadu, a dwoje ludzi z kierownictwa stało i patrzyło. A w scenie ze strzelaniną obsługa weszła od razu w to miejsce, gdzie strzelanina się odbyła i leżeli zabici - czyli dopóki dokładnie nie wyjaśnią, można przyjąć na wiarę, że mają sposoby, żeby szybko znaleźć się na miejscu zdarzeń i interweniować. Bo mam nadzieję, że wyjaśnią.

No tak, po chłopach, robotnikach, kobietach i mniejszościach między-narodowy socjalizm będzie musiał poruszać kwestię równouprawnienia robotów.
Byczo.
Tylko za ludźmi, psiakość, nie ma się kto ująć.

Czy ktoś jeszcze myśli, że William i mmężczyzna w czerni to ta sama ppostać tylko ze po latach? Park ma 30 lat jego wyglądssię nie zmienia wiec mogą to być 2 pętle czasowe. Kobieta w białej sukience która witał Williama na peronie była pokazana w 3 odcinku we wspomnieniu z ppoczątku parku. Ponadto facet w czerni mówił dołożęjak bardzo ssię już znająi ze od 30 lat tu pprzyjeżdża.

Ale szwagier Wiliama zaczepiał gościa w czerni i dostał ochrzan.

W którym odcinku?

Powoli zaczynam się zastanawiać czy to faktycznie był Logan czy inny guest.

Ubicie muchy zwiastuje bunt robotów. Ale trochę powolnie nas w tę stronę twórcy prowadzą. Serial nawiązuje do filmu bodajże z lat 70. gdzie jakaś usterka spowodowała, że robot z parku rozrywki zabił człowieka.

Dokładnie. Stubbs pytał Dolores czy skrzywdziłaby jakieś stworzenie. Ona odpowiedziała, że nie. Póxniej była scena jak już wstała, wyszła na werandę i kiedy mucha usiadła jej na twarzy zamiast ją zignorować jak wiele razy wcześniej, zabiła ją.

Wg mnie androidy są aż za bardzo ludzkie.

Hopkins też okaże się hostem ;-)

Zgadujesz?