To fizyczny park bo czemu mieliby tworzyć hosty z mechanicznymi wnętrznościami a potem zamienianie ich prawdziwimi organami

Gdy nie wiadomo, o co chodzi, zapewne chodzi o pieniądze. Dzienna wejściówka na poziomie 40 patyków dla tysięcy gości, to wcale nie jest tak dużo w stosunku do obrotu. Jeśli tnie się po kosztach - wręcz niewiele.
I robisz przy tym błąd w księgowwości: od serialu sci-fi wymagasz rozliczenia tu i teraz. Pogięło Cię?!
Nie o realność materialną chodzi w tym obrazie!
Chodzi o to, czy jesteśmy przygotowani nie tyle na stworzenie, co na przyjęcie AI. Artifical jest od pewnego etapu całkowicie nieistotnym przymiotnikiem.

A gdyby nawet - w jakie cechy mamy je wyposażyć i dlaczego?

mam wrażenie, że oboje piszecie nie w temacie.. o tysiącach gości nie może być mowy, wyobraźcie sobie zaplecze hotelowe dla takiego parku rozrywki, poza tym problem przemocy gość-gość poruszany w innych wątkach, nie dopatrzyłem się w żadnym z 7 obejrzanych odcinków skąd wiadomo czy osoba na którą idę z nożem to człowiek czy host, przy duzym zagęszczeniu gości musieliby się jakoś rozpoznawać w celach bezpieczeństwa. Wiadomo, że ten serial to bardziej poetyka niż instrukcja robienia skansenu z indianami ale mimo wszystko mam wrażenie, że scenarzyści wiedząc o budżecie serialu nie chcieli ograniczać się do oklepanych pojedynków 1 na 1 przed saloonem więc wstawili "epickie" rzeźnie setek hostów dla samego efektu wizualnego zapominając, że temat dotyczy komercyjnego parku rozrywki gdzie żaden księgowy by nie dopuścił do takiego marnotrawienia "ruchomości" przez twórcę narracji. Przecież te roboty nawet nie wiedzą czy w danej pętli uczestniczy jakikolwiek człowiek więc codzienne, domyslne mordowanie się hostów byłoby bez sensu, jeden z techników zdziwił się, że prostytutka tak szybko wróciła na stół serwisowy a pracowała w miejscu gdzie wszyscy goście wbijają na dzień dobry po przyjeździe i szukają zaczepki, krwawa jatka dziesiątków hostów gdzieś na skraju "mapy" z udziałem tylko jednego gościa wydaje się zbyt abstrakcyjna nawet w kategoriach sci-fi..

A ja mam wrażenie, że zakładasz naszą aktualną rzeczywistość powszechnie dostępną, jako punkt odniesienia (ewentualnie z lekkim wyprzedzeniem) podczas gdy o zewnętrzności Parku nic nie wiemy!
Teoretycznie jest jak najbardziej możliwe, ze zarówno Park, jak i jego klientela pozostaja w rzeczywistosci wirtualnej. To tylko kwestia technologii.
Wrócę znowu do Lema.
"Kongres futurologiczny" polecam!
O dekady wyprzedza "Matrix"....

Lema czytałem gdy filmwebów i forów nie było jeszcze na świecie ;] nie wszyscy na tym portalu to 15-letnia gimbaza. Wracając do tematu - zewnęrzność parku mnie nie interesuje, rozważam jedynie taką konstrukcję finansową i technologiczną parku w dowolnej rzeczywistości która przynosi dochód, w dowolnej walucie czy kryptowalucie.. filozoficzne znaczenia i warstwy są już rozkminiane w innych wątkach. Ten wątek jest przyziemny :) Fakt - nie wiemy ilu gości każdego dnia przebywa w parku oraz ile hostów dziennie trzeba tarmosić na stoły serwisowe. Rzeczywistość wirtualna - dlaczego nie, sam to zasugerowałem dla odległych obszarów parku ale to miasteczko przy dworcu musi być realne, po co mieliby drukować w 3D te roboty, serwisować, tylko na pokaz dla gosci zanim podłączą ich do VR? Końcowe odcinki sezonu dowodzą, że hosty są prawdziwe, bo realnie, dosłownie wpływają na życie pracowników firmy..

No i mozna sie obawiac taniego matrixowego scenariusza w sezonie 2 .. to tylko luzne skojarzenia ale muzyczka jakby akcentujaca nowa narracje kojarzy mi sie z incepcyjna edith piaf ktora wybudzala ze snu .. w westworldzie ciagle mowi sie o wybudzaniu wiec moze byc tanie rozwiazanie zaczerpniete z matrixa ze oprocz roznych lini czasowych mamy wiecej niz dwie warstwy swiadomosci.... naciagane ale faktycznie sie ten biznes nie kalkuluje ... a z drugiej strony nie znamy wartosci 40 tys, moze to jak 40 milionow na nasze ;)

To nie jest zbyt odległa przyszłość patrząc na konstrukcję budynku, ubiór pracowników, fryzury, okulary, broń ochroniarzy. 70-letni szef jest dla wszystkich stary więc to nie rok 2116 :)

Śmierć Arnolda miała miejsce w 2018 roku. Wiliam i Logan przybyli do parku w 2022 roku, a scena finałowa rozgrywa się 15 czerwca 2052 roku.

Hmm, w jednym z odcinków była mowa, że w parku przebywa o ile dobrze pamiętam 1300 gości. Daje nam to 52 miliony dolarów dziennie...
Tylko nielicznych, największych twardzieli stać na udział w jakiś dużych jatkach, bo aby dotrzeć do tych przygód, trzeba wędrować wiele dni.
Z przebiegu serialu wynika, że większość napraw serwisowych jest rutynowa. Moim zdaniem, nie ma sensu dyskutować o finansach nie znając kosztów naprawy czy wydrukowania nowego hosta (jest to proces w pełni automatyczny)