Najlepszy odcinek według mnie. Sceny poza ''cyrkiem'' wypadają o wiele lepiej niż wewnątrz. Chyba ktoś inny skomponował muzykę, albowiem jest bardzo dobra. Laboratorium także można do tego zaliczyć. Gdyby zrobić z tego całego ''cyrku'' tylko tło. Spróbować olać ten cały teatrzyk niedopowiedzeń, to mielibyśmy bardzo dobrą historię, a nie tak wiele debilizmów, którymi niby mamy się jarać. Przecież widzimy, że to tylko teatr. Fajnie by było żeby Logan wyznaczył w jakim kierunku to ma zmierzać przez to co powiedział, a zamast debilnego pseudo westernu zrobić z tego opowieśc o imperium, marzeniach, bajkach o nowej rasie etc. Z westernu zrobić jakąś totalną abstrakcję i będzie ok.