Czekałam na emisję 1 odcinka wiele miesięcy. Trailer zapowiadał nam mocne kino. Tak jak to bywa w przypadku HBO, średni obrazek zaprawiony w najlepszą, najdroższą ramkę. Piękne zdjęcia, świetne kostiumy, bystra edycja, ale scenariusz...? Miało być intrygująco i brutalnie. Czy udało się? Myślę, że nie do końca. Wszystkie powyższe zdania możemy doprowadzić do jednego krótkiego stwierdzenia, ograniczonego do 1 słowa: PRZEKOMBINOWANE.
Może warto poczekać na kilka następnych odcinków aż ruszą z fabułą? To był typowy odcinek pilotażowy który miał nas wprowadzić w ten skomplikowany świat.
Gdzie oceniła cały serial? Oceniła 1 odcinek do czego miała prawo. Skończ te swoje płaczki bo to się nudne robi nie chcesz nie oceniaj czekaj na koniec sezonu, ale nikomu nie będziesz mówić co, jak i kiedy ma oceniać
czy dziewczynie zabroniłam? Jedynie mnie to bardzo zdziwiło, a Ty się nie frustruj i wrzuć na luz bo Ci żyłka pęknie
Nie było brutalnie? Nie było intrygująco? Ale za to było... przekombinowane? Co za nonsensy. Pomijając już to, że wcale nie było przekombinowane, było brutalne i intrygujące.
Nie czekałam, nie zaczytywałam się w spoilerach... Przed emisją widziałam tylko wzmianki, że produkcja jest opóźniona.
Po emisji pierwszego odcinka przede wszystkim zachwyciły mnie plenery. Podoba mi się też na razie zarysowany kontrast pomiędzy harmonią/ładem/porządkiem "parku rozrywki", a mrokiem jego kulisów.
Intryguje mnie postać grana przez Harrisa w tym sensie, że zastanawiam się co jego bohater robi w życiu codziennym i dlaczego w swej rzeczywistości nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb, skoro od tylu lat korzysta z tej rozrywki.
Z oceną fabuły, kwestii brutalności i intrygi wstrzymałabym się do kolejnych odcinków. Będzie co ma być :)
dokładnie. też mam takie odczucia. czekanie czekanie i................................. ale (no właśnie ale) wg mnie trzeba zobaczyć co będzie dalej - może po 3-4 odcinku będziemy mieć lepszy obraz tego co tu się dzieje i ocena skoczy na wyższy level;)
"ale scenariusz...? Miało być intrygująco i brutalnie. Czy udało się? Myślę, że nie do końca." i piszesz to po 1 odc? :o jeszcze w dodatku takim, w którym zostały nakreślone już ciekawie zapowiadające się wątki. Po obejrzeniu 1 odc ma się już wrażenie, że świat serialu jest sporą, skomplikowaną machiną i to powinno cieszyć. Moim zdaniem pierwszy odcinek zaintrygował niesamowicie i to bardzo wieloma schematami - samym światem stworzonym w serialu, hostami, twórcami, akcją gdy tatko znajduje zdjęcie, sceny z muchami. Do tego jak dowiedzieliśmy się w rozmowie między programistą, a babką, która nad wszystkim czuwa - dla każdego ten park jest czymś innym, dla zwiedzających to jedno, dla ludzi, którzy włożyli w to kasę coś innego, a dla właścicieli najwyraźniej jeszcze coś zupełnie innego, o czym w przyszłości pewnie się dowiemy. Do tego postać mężczyzny w czerni - czego on poszukuje? jaki ma plan? kim jest na co dzień gdy nie siedzi w westworld? cholera, toć jeśli chodzi o bycie intrygującym to pierwszy odcinek obronił się naprawdę z przytupem. Brutalność pewnie jeszcze się pojawi, nie martw się ;) odstrzelenie mordy jednemu z bandziorów było przecież cudowną scenką ;)
Wszystko z wami w porządku? Tyle szumu, bo MOIM zdaniem pierwszy odcinek nie był intrygujący? Takie właśnie odniosłam wrażenie. Cieszę się, że wasze było inne, bo mam zamiar oglądać serial dalej. Napisałam o tym, co ujrzałam, co odczułam, więc nie będę pisać jakie będą następne odcinki, gdy mam tylko jeden za sobą. A co do oceniania, przecież do cholery żadnej oceny nie wystawiłam, poczekam z tym do końca sezonu.
Nie przejmowałabym się tym szumem. Jest taka kategoria ludzi którzy burzą się jeśli cała inni nie podzielają ich opinii. Posiadać inne zdanie w ich mniemaniu to jakaś potwarz.
Uwielbiam tajemniczość gry Hopkinsa, jest też klimat. W serialu jedno mi się nie podoba - mam wrażenie że będzie przewidywalny, że to już wszystko było i tak bardzo silili się na złożony i głęboki scenariusz, że wpadli w szablony. To wszystko już było: bunt maszyn które stają się bardziej ludzkie od twórców, doktorek który to wszystko prowokuje, dramat świeżo brzebudzonej świadomości (Dolores?). Androidy zaczną zabijać ludzi, w zarządzie pojawi się panika. Część zarządu, twórców okaże się androidami. Główny "wilan" będzie dobrym gościem z misją obudzenia reszty. Mam nadzieję że się mylę. Pierwszy trochę słabo ale dam mu szansę.