Tak się zastanawiam ;
Serak już od dawna zastępuje ludzi botami? Jeżeli są mu do czegoś potrzebni a nie może ich zresocjializowac?
Czy Caleb to jakaś wersja brata?
A może Serak wykorzystuje technikę z delos ale na ludziach i Caleb to klon?
Ale najbardziej nie rozumiem motywach Maeve przy jej zdolnościach musi wiedzieć że jej córka już nie istnieje, rozumiem miłość matki ale to tylko program, więc co? Roboty mają ludzkie uczucia? Stały się bardziej ludzkie od ludzi....
Nie zamierzasz udowadniac, bo tego nie mozesz udowodnic na podstawie tego co pokazano w serialu. Oczywiscie, ze wszystko mozna sobie wymyslic i dopowiedziec, ale rzecz w tym, ze nie wynika to wprost z tego co pokazano w serialu, wiec to co wymyslisz nie bedzie stanowilo kanonu. Wprost pokazano tylko, ze oslona jest kuloodporna i wybuchodporna, nie pokazano natomiast wprost z czego wynikaja poruszone wyzej rozbieznosci, mozna wiec sobie do tego wymyslic wlasna historie jak to robisz, ale mozna tez uznac za blad logiczny w serialu. Nie mozna tego samego zrobic z kuloodpornoscia oslony, jak sugerujesz, gdyz by sie to nie zgadzalo z tym co pokazano.
To że hosty mogą się modyfikować to ci udowodniłam przecież napisałam że Maeve (poprzednie sezony) w parku się upgredowała. Więc możliwość modyfikacji została WPROST pokazana xD
Nie zgodzę się, sceny o których mówię wskazują WPROST ;) że host może zmniejszyć sobie podatność na ból - może go nie czuć, jak ludzie np. z analgezją, stąd może wynikać kuloodporność i to nie jest spekulacja. Sceny o których piszę są w 1 sezonie niestety nie pamiętam nr odcinka.
Pozwolę sobie uzupełnić. Hosty w parku zaprogramowane były tak, aby przypominać ludzi i również "umierać" po podniesieniu ran, od których człowiek też by umarł. Jednakże one nie umierały, a raczej przechodziły w tryb uśpienia. W odróżnieniu od ludzi, ciało dla hostów jest kapsułą, środkiem lokomocji i jego uszkodzenie może unieruchomić hosta, ale nie zabić
Pełna zgoda, dodałabym jeszcze że tak właściwie "zabić" hosta można tylko poprzez zniszczenie perły.
Zmieniejszenie podatnosci na bol, a mozliwosc funkcjonowania pomimo uszkodzenia wewnetrznych organow, wycieku plynow (krwii), uszkodzenia konczyn, to nie to samo. Samo zmniejszenie podatnosci na bol wiec nie tlumaczy niewrazliwosci na pociski w jednych scenach i wrazliwosci w innych.
Mylisz się. W drugim sezonie gdy rozpłatali Maeve, była ona niemal całkowicie bezbronna. Rola bólu, jest zapewne podobna, jak u człowieka, a więc m.in. spełnia funkcję obronną dla ciała. Logicznym byłoby więc, aby hosty manipulowały bólem w zależności od potrzeb
Nie rozumiem, piszesz, ze sie myle, a jednoczesnie podajesz przyklad, ktory potwierdza moja teze (nawet po ustapieniu bolu, Maeve musiala byc poskladana czesciowo do kupy, aby dalej funkcjonowac, sama eliminacja bolu to nie wszystko).
No faktycznie, przed wysłaniem grzebałem w tekście i za dużo wykasowałem.
Trochę wcześniej pisałem, że uszkodzenie może unieruchomić hosta, ale nie zabić. Nie pamiętam dokładnie, ale wydaje mi się, że Maeve zwiększono odczuwanie bólu i praktycznie nie mogła się poruszać. Dopiero później podczas ratunku go zmniejszono i trochę jej się polepszyło. Poprawcie mnie, jeśli mi się to uroiło.
Pragnę jedynie przypomnieć że mówimy tu o maszynach a nie o człowieku. :) Hosty nie mają wewnętrznych organów a szkielet, ból mają zaprogramowany w zależności od ustawień mogą go czuć lub nie. Wycieki krwi byłyby ważne gdybyśmy mówili o człowieku a nie hoście ;)
Hosty nie dzialaja dzieki magii tylko technologii. W technologii, podobnie jak w ludzkim ciele, wszystkie czesci musza dzialac, aby maszyna sprawnie funkcjonowala. Pociski niszczace wnetrze maszyny powinny ja uszkadzac uniemozliwiajac pelna funkcjonalnosc i faktycznie nieraz to widac, ale w kilku przypadkach z Dolores jest inaczej i nie zostalo wyjasnione z czego ten wyjatek wynika, pomimo ze w innych scenach jednak Dolores byla wrazliwa na pociski (a nawet na jeden pocisk).
Gdy Meave sie mocno wykrwawila (duza kaluza krwi), po tym gdy ja Musashi pocial przestala funkcjonowac, wiec wycieki plynow maja znaczenie. W poprzednich sezonach bylo widac, gdy naprawiano uszkodzone hosty, ze hosty sa zbudowane podobnie do ludzi, maja jakies organy, ktore mozna naprawiac tymi samymi narzedziami, ktorych uzywa sie przy operacjach ludzi.
Mechaniczne uszkodzenie maszyny nie zawsze oznacza że traci ona pełną funkcjonalność może ona stracić tę funkcjonalność tylko częściowo np zużyły się komuś hamulce w aucie, czy to oznacza że straciło ono swoją główna funkcjonalność i dalej nie pojedzie? Pojedzie, tyle że nie wyhamuje :) Krew w hostach jest tylko dodatkiem urealniającym je nic więcej - to są maszyny ich szkielety mają symulować ciało człowieka i nie wmówisz mi że jest inaczej.
Hosty nie posiadają organów! xD To są maszyny zlepek metalu układów scalonych, przewodów i innej elektroniki powleczonej w skórę. Jeśli coś z głównego modułu uszkodzisz to przestają działać a jeśli naruszysz tylko te elementy bez których podstawa maszyny nadal jest w stanie pracować to tak będzie przecież to proste jest.
Rozbieznosci co do budowy hostow jest w serialu mnostwo, wiec ciezko jest w tej kwestii wielu rzeczy byc pewnym, nie wiem wiec skad w Tobie jest ta pewnosc odnosnie tego co napisalas, bo z tego co pokazano w serialu wcale tak jednoznacznie to nie wynika co piszesz.
Co do budowy hostów jedynym "golasem" bez skóry była Dolores tu masz link do zdjęcia:
https://movies.stackexchange.com/questions/64448/why-doesnt-dolores-have-bones
gdzie ty tu organy widzisz? Wskaż proszę te rozbieżności bo ja widzę tylko jedną: różnica w płci ;)
Jeśli ktoś czarno na białym pokazuje możliwości konfiguracji hostów to tutaj właściwie wszystko jest jasne. Przypomnij sobie proszę na spokojnie sceny z Maeve z technikami z pierwszego sezonu tam jest tam jak po sznureczku wszystko jest wytłumaczone tylko starasz się tego nie widzieć :)
Przeczytaj chociaz co jest napisane pod tym linkiem, ktory podalas. Wynika z opisu tamze, ze to prawdpodobnie wczesna wersja Dolores, nie wiemy jak jest zbudowana pozniejsza wersja, pozniejsza byc moze ma szkielet ludzki (inne hosty takie maja, co widac na pokazanym tam zdjeciu). Zacytowany jest tam tez artykul, ktory opisywal co na ten temat powiedzial Nolan: "Nolan added that they wanted to spend more time looking at how the hosts are made, because they’re far more biological than they are mechanical at this point, and examine what their main weakness is. Although they share many qualities with the people who created them, their brains are still quite different from human beings, making the process of killing them more difficult."
To potwierdza wszystko to co do tej pory powiedzialem, glowna rzecza odrozniajaca ich od ludzi jest to ze maja kulke (perle) zamiast mozgu, w pozostalej zas czesci sa w duzym stopniu biologicznymi maszynami tak jak ludzie.
Zdjęcie wyszukiwane "na szybko" pokajałam się już pod postem acidity :) Co do budowy macie rację - różnią się. Zostaje nadal kwestia oprogramowania co do której będę obstawiać przy swoim - hosty mogą nie czuć bólu a co za tym idzie nie reagować jak ludzie na zadane obrażenia
Przeciez zgadzam sie z tym, ze hosty moga sobie regulowac poziom bolu (te, ktore sa swiadome, ze sa hostami i wiedza jak to zrobic), wiec to nie jest kwestia sporna, to jednak nie znaczy, ze brak bolu w pelni wyjasnia niewrazliwosc Dolores w niektorych scenach na podziurawienie jak sito i mdlenie po jednej kulce w innej scenie. Wydaje sie, ze w ostatnim odcinku, ktory bedzie w tym sezonie Dolores wroci do tego swojego starego szkieletu. Miejmy nadzieje, ze bedzie to jakos sensownie uzasadnione i nie utworza kolejnego bledu logicznego.
Jak nie czują bólu to są niewrażliwe :) natomiast omdlenie D. można tłumaczyć udawaniem przed człowiekiem którego nie znała
Sa niewrazliwe na bol, a nie na utrate funkcji pod wplywem fizycznego uszkodzenia.
Strasznie naciagane wytlumaczenie, bo przeciez lepiej by dla niej bylo, zeby sie nia nikt w tamtym miejscu nie interesowal, czyli lepiej bylo sobie pojsc jakby nigdy nic z miejsca strzelaniny.
Gdzieś już wyżej pisałam że mogą reagować na ludzie analgezją gdzie uszkodzenie ciała np złamanie może przez nich być całkowicie nieodczuwalne - tak samo może być tutaj, brak niewrażliwości na ból może spowodować że host z postrzałem w brzuch nadal funkcjonuje bo nie czuje obrażeń.
Co do tej sceny z Calebem to jest kwestia indywidualnego podejścia do tej sceny. Dla mnie jest one do przyjęcia.
Ciagle nie przyjmujesz do wiadomosci, ze pewne uszkodzenia, bez wzgledu na to czy beda odczuwane z bolem czy bez, spowoduja spadek funkcjonalnosci. Gdy dziurawia Dolores jak sito jest wysokie pradopodobienstwo, ze niektore uszkodzenia beda wlasnie tego typu, a przynajmniej powinny byc, bo serial tego nie pokazal, wiec bez jakiegos wyjasnienia w serialu, mozna uznac to za blad.
Sam napisałeś "prawdopodobieństwo" czyli może ale nie musi. Dalej napisałeś że serial nie "tego nie pokazał" więc z braku dostatecznej wiedzy nie możesz pisać o błędzie. Ja przyjmuję na chwilę obecną za fakt to co już pisałam wcześniej - posiadając wiedzę z wcześniejszych sezonów. Mogą się upgredować, usuwać ból a jak tak to pomimo uszkodzeń (biorąc oczywiście pod uwagę ich rozmiar) funkcjonować . Sorki ale dla mnie ten temat na chwile obecną jest już wyczerpany. Jeśli pojawią się jakieś dodatkowe informacje które zmienią tok dyskusji to na pewno do niej wrócę.
Jako wielki fan tego serialu, z dużym zaciekawieniem czytam Waszą dyskusję, lecz w nadmiarze wymienianych przez Was informacji i powoli trochę zlewania się kolejnych komentarzy, nie do końca potrafię znaleźć oś będącą elementem polemiki i różnicy w opiniach lub postrzeganiu niektórych spraw.
Jeśli mógłbyś tak choćby z grubsza ogólnie powiedzieć, w czym tkwi spór, gdyż wtedy z chęcią wyraziłbym swoje zdanie na ten temat.
Rozne niescislosci i rozbieznosci sobie tu dyskutowalismy, ja je uwazalem za potencjalne bledy logiczne lub bledy ciaglosci w serialu, jesli pozniej nie zostana w serialu wyjasnione, np. dlaczego w jednych scenach Dolores jest dziurawiona jak sito i nie robi to na niej najmniejszego wrazenia, a w innych mdleje juz od jednego pocisku. Albo kolor wlosow Dolores, w wielu scenach widac odrosty - omawialem w jednym z komentarzy co z tego wynika.
A więc, jak chodzi o ewentualne błędy logiczne, te choćby z tą kuloodporością, to wydaje mi się, że trudno tu przyjąć jednoznaczne zdanie: tak - to błąd, nie - da się wyjaśnić lub prosto wywnioskować.
Na pierwszy rzut oka jest tu zdecydowanie brak konsekwencji :) Raz Dolores jak gdyby nigdy nic, a innym razem już od jednej kuli słania się na nogach. I o ile np. przy poznaniu Caleba można było przypuszczać, że udaje, aby ten się nią zajął (chociaż ja tego tak nie odbierałem i wg mnie było to prawdziwe), o tyle na pewno nie miała co udawać w ostatnim odcinku, gdy ledwo się doczołgała. Dlatego też ja przyjmuję tu taką trochę złożoną wersję, że: z jednej strony ciało hosta działa podobnie do ludzkiego, czyli ma znaczenie, gdzie się dostanie kulkę. Z drugiej strony Dolores zdecydowanie ma możliwości by wyłączyć mechanizmy, które normalnie u hosta skutkowały "śmiercią". Ale też z trzeciej strony (tak to ujmując) pewnych rzeczy wydaje się, że nie przeskoczy i może wystarczyć jeden strzał, ale w jakieś newralgiczne miejsce, który uszkadza ważne podzespoły, co powoduje większą usterkę i tym samym poważne problemy.
Konkretnego wyjaśnienia tego nie otrzymaliśmy i z nim byłoby łatwiej, natomiast bez niego jest ciekawiej, bo nigdy nie wiadomo, jak będzie :)
Gdy teraz o tym piszę, to trochę, obiektywie przyznam, denerwuje ten brak konsekwencji (gdyż tak bym to określał, niż wprost błędem logicznym).
Kwestia odrostów, czy tym podobnych rzeczy, to z kolei myślę, że są to tego typu szczegóły, na które nie ma sensu zwracać uwagę, twórcy pewnie wychodzą też z tego założenia i ja się temu nie dziwię.
Oczywiscie, ze widzowie moga sobie przyjmowac dowolne wyjasnienia i teorie, ale aby cos bylo serialowym kanonem, trzeba miec wyjasnienie w samym serialu i tego wyjasnienia brak.
Kiedys by zwracano uwage na takie rzeczy jak odrosty, gdyz to "continuity mistake", ale coz, jest to kolejne potwierdzenie, ze bylejakosc w produkcjach filmowych jest obecnie wieksza i czestsza niz kiedys.
Co jak co, ale w przypadku Westworld określenie bylejakość nie przyszłoby mi zbyt szybko na myśl. Nawet nie wiem, czy w ogóle. Ten serial jest tak bogaty wizualnie, czy jak chodzi o zaawansowanie techniczne, że o pewnych - przyjmijmy nawet, że niech to będą niedociągnięcia, nie miałbym świadomości istnienia, gdybym o tym nie przeczytał :)
Mnie Westworld od samego początku zafascynował i do dziś fascynuje treścią, pomysłem. Dodatkowo chłonę wizualnie wszystko, co nam jego twórcy zaoferowali, począwszy od klimatu dzikiego zachodu, po obecny futurystyczny, w tym wszystkie postacie każda na swój sposób bardzo ciekawa i całe towarzyszące temu wielkie zastanawianie się nad wszystkim - i tym co jest pokazane wprost, i tym co trzeba się domyślać, składać w całość, dochodzić do jakichś wyjaśnień, po warstwę głęboko refleksyjną, jaki byłby nasz świat z hostami, jakie one same są, czy człowiek widziałby w nich zagrożenie, czy może najbliższego przyjaciela, na końcu już nawet z tak poważną myślą, jak to by było być hostem?
Więc jak ktoś gdzieś wspomina, że dostrzegł u Dolores odrosty, czy analizuje jej kuloodporność i to zaczyna najbardziej spędzać sen z powiek, to z mojego punktu widzenia oznacza to, że sam serial w tym co w nim najważniejsze przestał być aż tak interesujący. Albo to już jest naprawdę mega dokładnie krytyczne analizowanie wszystkiego, co się da :) co także może oznaczać, że główna treść już nie ciekawi tak bardzo albo nie skrywa bardziej intrygujących i frapujących tajemnic.
Dla mnie w kazdej opowiesci najwazniejsza jest sama opowiesc - jej jakosc. Napisalem tu juz w innym komentarzu:
"Jednym z elementow cieszenia sie filmem jest gdy wszystko spina sie do kupy w logiczna calosc (podziwia sie wtedy kunszt osoby czy osob, ktore to tak (niemal) idealnie wymyslily). Niestety, w nowoczesnych produkcjach tego zwykle brakuje, pelno jest roznego rodzaju luk."
oraz w innym miejscu:
"Po prostu bylejakosc i brak przywiazania do szczegolow jest w obecnych produkcjach tak wszechobecna, ze stala sie wrecz "normalna". W niektorych dawnych produkcjach tak nie bylo. Wowczas satysfakcje sie czerpalo zarowno z samego faktu, ze wszystko jest prawie perfekcyjne, jak i z faktu znalezienia jakiejs niescislosci, gdyz byly rzadkie, a teraz jest odwrotnie."
Cala reszta w stosunku do tresci opowiesci jest wtorna, choc oczywiscie ma ogromne znaczenie. Nawet najlepsza opowiesc moze wydac sie nieciekawa czy nudna, jesli jest zle opowiedziana / pokazana. Ale tez odwrotnie, nawet najlepsze efekty specjalne i inne wizualne nie uczynia z filmu arcydziela, jesli beda niedociagniecia, niescislosci, luki, bledy logiczne, bledy kontynuacji i inne bledy w opowiesci, wreszcie jesli opowiesc bedzie zbyt zawila i logicznie niespojna (tak jak w drugim sezonie), to tez nie bedzie fajna. Ja tych niedociagniec widze sporo i psuje mi to odbior serialu.
Kolejna rzecza, ktora omawialismy z innymi w tym watku bylo to, ze scenarzysci najwyrazniej najpierw wymyslili sobie, ze doprowadza do sceny starcia Dolores z Maeve, a dopiero pozniej zaczeli budowac cala otoczke przyczyn, ktore do tego starcia mialy doprowadzic - niestety, zrobili to malo wiarygodnie, te przyczyny sa odczuwane jako sztuczne, na sile wprowadzone, nie wynikaja z naturalnego rozwoju wydarzen, brak im tego naturalnego "flow", naturalnej, logicznie wynikajacej z biegu wydarzen plynnosci, nie odbiera sie motywow dzialan Maeve jako naturalnych. To tez psuje odbior serialu.
Tez juz o tym pisalem w innym komentarzu:
"Film/serial sie oglada dobrze wtedy kiedy ma ciekawie napisana i opowiedziana historie (fabule) - dobra historia powinna byc wiec punktem wyjscia na podstawie ktorej jest budowana cala otoczka. Tu natomiast bylo odwrotnie, najpierw scenarzysci wymyslili sobie, ze bedzie bijatyka pomiedzy Dolores i Maeve, a pozniej dopiero zaczeli na sile budowac fabule, aby do tej bijatyki doprowadzic - wyszlo to co wyszlo, slaba, nieciekawa, na sile napisana, nienaturalna fabula, jesli chodzi o ten watek z Maeve."
Ujmę to tak, że ogólnie rozumiem Twoje odczucia i postrzeganie tego wszystkiego, jak najlepiej, aby to wyglądało, było wyjaśniane, logiczne, spajało się w całość, nie miało żadnych luk, pewnych rzeczy nie trzeba było samemu sobie dopowiadać itd.
Tak byłoby na pewno idealnie.
I teraz na przykładzie Westworld powiem, że pomimo iż taki temat jak ten, Wasza dyskusja, jej podobne, oczywiście uświadamiają mi, że nie jest idealnie, że można dostrzec pewne luki, tak jak tutaj spierać się, jak to w końcu jest z tą kuloodpornością, biologicznością i zwracać uwagę na jakiejś niedociągnięcia i dbałość o szczegóły, to na końcu i tak weryfikuje to widz. Widz i to, jakie ma on podejście do tego, jak bardzo to wszystko co wymienione przeszkadza mu, negatywnie wpływa na jego odbiór, denerwuje go, nie pozwalała mu z pełną przyjemnością oglądać bez nieustannego dostrzegania nazwijmy to niedociągnięć, mankamentów mniejszych/większych.
Jako jeden z tych odbiorców mogę stwierdzić, że mnie osobiście w Westword nic nie zaczęło jakoś bardziej odczuwalnie przeszkadzać w tych kwestiach błędów logicznych, czy brakujących lub niepełnych wyjaśnień, nie mówiąc w ogóle o drobnostkach, jak jakieś odrosty, czy np. dziurki w uszach u Dolores po kolczykach, których tych ostatnich prawie, że nigdy tutaj nie nosiła :) (gdzieś tam raz na przyjęciu u Liama, te długie, wiszące, ale to raczej były "klipsy", niż wymagające przekucia). No ale co, no ma Dolores te dziurki w uszach, które w ostatnim odcinku uważniejsze oko dostrzeże :) i cóż począć, trzeba z tym jakoś żyć ;)
Tak. Tuż po pierwszym sezonie się zaciekawiłem, obejrzałem - głównie z ciekawości bez żadnego nastawienia na coś dobrego. I nawet nieco pozytywnie mnie zaskoczył, że jak na tak stary film, nie okazał się zupełnie tragiczny, jak się spodziewałem.
Skoro interesuja Cie takie filmy to powinienes obejrzec Humans oraz Real Humans, zrobilem swego czasu spis filmow w ktorych byly AI, androidy, roboty itp.:
https://www.filmweb.pl/serial/Humans-2015-725776/discussion/Jakie+sa+podobne+fil my+Spis+filmow+o+humanoidalnych+lub+inteligentnych+robotach.,2820180
Humans jak najbardziej znam. Real Humans tylko 1 odcinek widziałem z ciekawości i nie będę ukrywał, że z racji na kraj produkcji, nie zachęciło mnie to. Jedno Humans mi wystarczyło :)
Ogólnie tematyka AI mi się podoba, głównie w poważnym wydaniu, jak wspomniany serial, czy np. film "Eva", nie wiem, czy znasz? ale coś mi mówi, że tak :) Bo "Ex Machina'", to już prawie klasyk gatunku.
Humans i Real Humans tylko na poczatku byly podobne, potem sie roznily znaczaco. Moim zdaniem warto obejrzec oba. Poza tym Rosjanie wypuscili swoja wersje (jeszcze nie ogladalem): Lepsi niż my (2018).
Tu kategorycznie się nie zgodzę. W pierwszym sezonie opróżniano treść rzołądka jednemu z hostów, bo miał tam jakieś szkodliwe bakterie czy pasożyty. Poza tym, posiadają one szkielet, mięśnie, a nawet część mózgu. Ich ciała są syntetyczne, jednak przynajmniej w kwestii poruszania się, spełniają tę samą rolę, co te pochodzenia biologicznego
Nie kojarzę tej sceny, jeśli tak było to mea culpa ;) Pamiętam natomiast metalowy szkielet Dolores na nią naciągano skórę stad przypuszczenie że to zlepek układu scalonego opakowanego w skórę - w jej przypadku żołądek i cala reszta może być opakowaniem.
Pytanie za sto punktów, Dolores z 3 sezonu jest nadal metalowa czy już nie? ;) Ze zwiastunu wynika że tak... ale chyba wszystkie "nowe" powłoki są już drukowane...
No wlasnie, hosty sa wiec znacznie bardziej podobni fizjologicznie do ludzi, niz sie to pokazuje podczas ich budowy. W poprzednich sezonach i w tym widzielismy, ze te same narzedzia, ktore goja rany ludzi sluza tez do naprawy hostow. Wniosek z tego taki, ze zapewne mozna by zbudowac hosty, ktore bylyby w stanie urodzic ludzkie dziecko ze sztucznej komorki jajowej, w ktorej byloby prawdziwe ludzkie DNA (zapewne odpowiednio zmodyfikowane, aby potomek mial wyglad podobny do wygladu hosta i aby nie bylo niespodzianek typu bialy host rodzi czarne dziecko z bialym mezczyzna ;)), hosty mezczyzni mogliby zas miec plemniki w ktorych zawarty by byl ludzki kod DNA. W ten sposob mozna by pogodzic swiat hostow i ludzi, gdyz nawet gdyby hosty opanowaly swiat to zaszczepiona w nich potrzeba posiadania rodziny oraz fizyczna mozliwosc prokreacji ludzi przez hosty (czy to pomiedzy samymi hostami czy w parach mieszanych ludzko-hostowych) spowodowalaby, ze ludzie by nie wygineli w swiecie w ktorym do wladzy doszlyby hosty. Nie jest wiec tak jak twierdzil Serac, ze hosty i ludzie nie moga zyc razem. Moga i mam nadzieje, ze scenarzysci wpadli na ten pomysl i to kiedys pokaza. Sama zas prokreacja hostow moglaby sie odbywac tylko tak jak do tej pory czyli poprzez druk 3D. Natomiast rodzić hosty moglyby tylko ludzkie dzieci. Tylko w takim ukladzie ludzie by nie wygineli po opanowaniu swiata przez hosty.
Poniewaz zrobil sie tasiemcowy watek, wiec te sprawe pogodzenia ludzi i hostow wydzielilem do oddzielnego watku i proponuje tam kontynuowac ew. dyskusje na ten temat: https://www.filmweb.pl/serial/Westworld-2016-232988/discussion/Spos%C3%B3b+na+po godzenie+ludzi+i+host%C3%B3w.,3163597
Nie wiem, czy można to odnieść do każdego hosta. Bernard był wyjątkowy, bo żył w parku pomiędzy ludźmi, musiał się więc też od czasu do czasu golić czy strzyc, by nie wzbudzić podejrzeń wśród ludzkich współpracowników. Jednakże rosnace włosy u innych hostów byłyby już nie praktyczne, bo musieliby zatrudniać w parku armię fryzjerów... W ogóle, to ciekawa kwestia, bo hosty uprawiały też seks i kobiety musiały robić się mokre a mężczyźni posiadać spermę. Do tego dochodzą łzy, ślina oraz pot. Nie sądzę, żeby stosowano jakieś zbiorniczki xD Muszą mieć więc opcję produkcji tego wszystkiego przez ich ciała.
No wlasnie. Nawet jesli w realiach parku nie mozna by odniesc tego do kazdego hosta (choc wydaje sie, ze jednak mozna), to obecnie Dolores moze wyprodukowac takie hosty jakie sobie tylko zazyczy i jakie technologicznie bedzie w stanie zbudowac.
Cóż... odcinek wiele wyjaśnia. Caleb to outsider, człowiek który według systemu Seraka jest niedostosowany do norm i mógł stworzyć anomalie w jego planie idealnego świata. Wyprano mu mózg i doprowadzono do tego że wyszukiwał sobie podobnych a potem... znowu wyprano mu mózg. xD
Dolores z kolei potrzebuje Caleba bo jest w niej zaprogramowana "poetyckość" (wypowiedź Bernarda) i sama zniszczyć istniejącego porządku świata nie może. Ten biedak znowu jest wykorzystywany przez maszynę. ;)
Maeve... no właśnie napisałeś o ludzkich uczuciach. Obserwując jej postać w tym sezonie cały czas odnoszę wrażenie że one ją napędzają. Boi się o córkę która jest gdzieś tam w wirtalu, jest wściekła na Dolores za zabicie Hectora.
Odnoszę wrażenie że Maeve i Dolores de facto walczą o to samo - życie hostów bez kontroli ludzkiej tyle tylko że mają odmienną wizję tego życia. Maeve wysłała hosty do wirtuala - raju, gdzie mogą kreować swoje życie na nowo bez ludzi i bez krzywd, gdzie same decydują o swoim losie (a przynajmniej taka była koncepcja xD). Dolores zaś widzi ten raj jako kolejną złotą klatkę i chce ich wszystkich sprowadzić do świata rzeczywistego.